Listy do... (2) Warszawa, 24 kwietnia 2002 roku
Rozpocznę dziś od przytoczenia pewnej bajki: „Książę Tamino na prośbę Królowej Nocy i z nakazu własnego serca pragnie uwolnić jej córkę, Paminę, więzioną rzekomo przez złego czarownika Sarastra. Z polecenia Królowej ma mu w tym pomagać ptasznik Papageno, któremu w nagrodę obiecano upragnioną małżonkę. Dla ochrony przed niebezpieczeństwami trudnego przedsięwzięcia Tamino otrzymuje czarodziejski flet, Papageno zaś czarodziejskie dzwoneczki. Po przybyciu do państwa Sarastra obaj zaczynają się domyślać, że wprowadzono ich w błąd: Sarastro jest kapłanem służącym prawdzie, doskonałości i szlachetności, Paminę zaś przetrzymuje po to tylko, by uchronić ją przed zgubnym wpływem matki władczyni złych, ciemnych mocy. Trudne próby przejść muszą Tamino i Papageno, wykazać się hartem ducha, odwagą i wewnętrzną dyscypliną, zanim Sarastro przyjmie ich ostatecznie do swego słonecznego świata i połączy Tamina z Paminą, a Papagena z jego wymarzoną Papageną.” (L.Kydryński „Opera na cały rok”)