Jarmark Wielkanocny w Lublinie
Pod nazwą „Jarmark Wielkanocny” odbyło się 2 kwietnia 2023 roku przy lubelskim Krakowskim Przedmieściu wydarzenie zorganizowane przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi z siedzibą w Warszawie.
fot. A. Szpura
Pod nazwą „Jarmark Wielkanocny” odbyło się 2 kwietnia 2023 roku przy lubelskim Krakowskim Przedmieściu wydarzenie zorganizowane przez Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi z siedzibą w Warszawie.
fot. A. Szpura
Coraz trudniej jest mi przypomnieć sobie wczesne lata, gdyż było to stosunkowo dawno. Jestem dzieckiem schyłkowego PRL-u, okresu, w którym cenna była zaradność. Na sklepowych półkach nie było bogatego wyboru. Kiedy jakiś produkt pojawiał się w sklepie, mówiono: „rzucili”. Czasem udawało się zdobyć jakieś czekoladki i inne atrakcyjne towary.
(Bogdan Bracha)
Zacznę od refleksji, którą wywołała skierowana do mnie sonda „Pisma Folkowego”, a mianowicie, czy w moim domu rodzinnym, już po przesiedleniu, używana była w komunikacji międzypokoleniowej nazwa Kresy. Otóż nie i nie był to jakiś akt świadomej amnezji, wyparcia, ucieczki przed pamięcią bolesnej przeszłości. Taki fakt onomastyczny nie był konieczny, bo wystarczyło powiedzieć u nas na Wileńszczyźnie, w naszym zaścianku, w naszej parafii w Mejszagole. Drobiazgowemu wspominaniu ludzi i miejsc nie było zresztą końca, a w mojej dziecięcej wyobraźni rosło przeświadczenie, że ten skrawek ziemi na Litwie, to małe gospodarstwo i jego otoczenie, wspólnota sąsiedzka, słowem ta „mała ojczyzna” zagubiona wśród lasów, to jest ten centralny punkt odniesienia, do którego będę później powracać, ilekroć postawię sobie pytania natury tożsamościowej: skąd jestem i kim jestem.
(Zofia Sawaniewska-Mochowa)
Jak wszyscy wiemy, człowiek najpierw je oczami. Nasze mózgi szybko dokonują oceny, na ile podoba im się to, co widzimy, a na ile może to być pożywne i pożyteczne dla naszego organizmu. Ozdobione naczynia z potrawami są także dekoracją stołu. Dlatego współcześnie potrawy układane są na ładnych półmiskach, salaterkach, drewnianych deskach i odpowiednio przybierane.
Fot. A. Szpura
Festiwal Korowaja Mielnickiego odbył się już po raz trzynasty. W tym roku 4 maja mogliśmy zobaczyć i posmakować siedmiu ciast weselnych, upieczonych przez uczestników konkursu. Ze względu na pogodę wszystkie atrakcje zostały przeniesione do Gminnego Ośrodka Kultury, Sportu i Rekreacji w Mielniku.
Fot. A. Szpura
Naleśniki starokornickie to produkt tradycyjny z terenu Starej Kornicy, który został wpisany na Ministerialną Listą Produktów Tradycyjnych. Jest to bardzo łatwa do przyrządzenia potrawa.
Fot. A. Szpura
Kornickie jaja faszerowane to kolejny produkt tradycyjny wpisany na krajową listę Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi jako specyficzne danie pochodzące z gminy Stara Kornica. To potrawa popularna niegdyś na wschodnich terenach dzisiejszych województw mazowieckiego i podlaskiego.
Chleb jest pokarmem człowieka od dwunastu tysięcy lat. To o niego prosimy w Modlitwie Pańskiej, to o jego kawałek błagają potrzebujący. W czasie, gdy kończą się żniwa i rozpoczynają dożynki, warto choćby w skrócie ukazać jego historię. To właśnie zrobili aktorzy Teatru Tańca Caro. Historię tradycyjnego pieczywa przedstawili w sposób nietypowy, ale zarazem niezwykły. Tradycje pieczenia trafiły na scenę w formie spektaklu muzyczno-tanecznego „Chleba naszego powszedniego daj nam Panie”. Widz został przeniesiony w magiczny świat malowany tańcem, muzyką i przepiękną scenografią, dla której tło stanowiły obrazy autorstwa utalentowanej malarki, Doroty Didi Skiermont-Biernasiuk.
Fajercarze to prosty w wykonaniu rarytas kuchni staropolskiej. Najlepsze są prosto z blachy posmarowane masłem, miodem lub podane z kwaśną śmietaną.
Fot. A. Szpura
Wielki Gościniec Litewski był przez kilka wieków jednym z najważniejszych traktów handlowych Rzeczypospolitej. Łączył Warszawę z Wilnem, czyli Koronę Polską z Wielkim Księstwem Litewskim. Współcześnie został wytyczony szlak turystyczny wzdłuż Wielkiego Gościńca Litewskiego.
Fot. A. Szpura
Ziemia kornicka leży na pograniczu wielu kultur. Przez wieki ścierały się tu wpływy polskie, litewskie i rosyjskie. W połowie XV w. ziemia kornicka na sto lat przypadła Wielkiemu Księstwu Litewskiemu. Osiedlali się tu przybysze zarówno z samego Mazowsza, jak i z Litwy czy południowej i północnej Rusi. Przynosili ze sobą własne, odrębne zwyczaje, język i religię. W rezultacie na terenie Kornicy i pobliskich miejscowości powstało wieloetniczne społeczeństwo, które wytworzyło charakterystyczną i niepowtarzalną kulturę. Specyficzna kuchnia ziemi kornickiej przez wieki była ważnym składnikiem tradycji.
Fot.: Mazowiecki Szlak Tradycji