Co w numerze 53

Od redakcji

53 ((4) 2004) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Katalogi księgarń wysyłkowych (ostatnio sporo ich przejrzałam) oprócz książek oraz mnóstwa mniej i bardziej przydatnych drobiazgów mają w ofercie także wydawnictwa muzyczne. Właściwe nie jest niczym zaskakującym, iż trudno uświadczyć tam nagrania folkowe (czego nie da się powiedzieć o twórczości zespołów pieśni i tańca – bo ta się pojawia, a mając na uwadze zbliżające się bożonarodzeniowe święta, zapewne należy spodziewać się przebogatej oferty kolęd w ich wykonaniu). Słuchacze folku poszukują interesujących ich nagrań albo w większych sklepach muzycznych (także handlujących przez Internet), albo u samych zespołów, które taką sprzedaż prowadzą.

Czy sukces sukcesu Kapeli ze Wsi Warszawa?

53 ((4) 2004) Autor: Marcin Skrzypek Dział: Sonda To jest pełna wersja artykułu!

Z tego, co wiem, Kapela ze Wsi Warszawa nie przeżyła ostatnio zmasowanego ataku dziennikarek z pism kolorowych, nie wprowadziła płyty do pierwszej dziesiątki listy sprzedaży i nie odbyła trasy koncertowej po największych obiektach w kraju. Ale przecież nikt przytomny na umyśle nie spodziewał się takiego obrotu jej krajowych spraw po zdarzeniach, które miały miejsce na Zachodzie.

Kres kultury chłopskiej

53 ((4) 2004) Autor: Wiesław Myśliwski Dział: Z teorii To jest pełna wersja artykułu!

Na początku konstatacja, a może nawet prowokacja. Inteligent polski, poza wyjątkami, niewiele wie o kulturze chłopskiej i nigdy nie chciał wiedzieć więcej. Wytłumaczyć więc, co dobiegło swojego kresu, jest zadaniem niełatwym, jeśli nie daremnym. Naturalnie, ów stan niewiedzy ma wielorakie, historyczne i społeczne, przyczyny, lecz nie tu miejsce, żeby ich dochodzić. Pozostaje jedynie zauważyć, że świadomość inteligenta polskiego jest w tym względzie europejskim ewenementem.

Witam w moim mieście

53 ((4) 2004) Autor: Dominika Jakubiak Dział: Rozmowa To jest pełna wersja artykułu!

Świat żydowskich miasteczek – drewnianych sztetł, materialnie zalicza się już do kategorii „zaginionych światów”. Dzisiaj przypominają o nim jedynie czarno-białe fotografie ulic Szerokiej czy Jatecznej, pływające po chagallowskim niebie kozły i świeżo poślubieni małżonkowie oraz klezmerska muzyka. Muzyka wyjątkowa – czasem miękka i głęboka, innym razem dzika i świdrująca, a jeszcze kiedy indziej bajkowo-surrealistyczna, jak wielobarwne obrazy Chagalla. Instrumenty żydowskich muzykantów – kley (hebr.) oraz ich śpiew – zemer (hebr.) stanowiły o istocie tradycyjnej muzyki żydowskiej – klezmer (jidysz). Dźwięk skrzypiec, cymbałów, akordeonu czy klarnetu zawsze zapowiadał zabawę i śpiew – roztańczone żydowskie wesele. O współczesnych żydowskich weselach, istocie muzyki klezmerskiej i jej miejscu w dzisiejszym świecie mówi David Krakauer – poszukujący muzyk, genialny klarnecista i zafascynowany Polską nowojorski klezmer.

Rośliny baldaszkowate - żywe instrumenty

53 ((4) 2004) Autor: Marek Styczyński Dział: Instrumenty To jest pełna wersja artykułu!

Szukając archaicznych instrumentów muzycznych, należących do kultur ludzi zamieszkujących konkretny region geograficzny, warto zapoznać się z potencjalnym budulcem dostępnym w ich środowisku przyrodniczym. Instrumenty dęte buduje się najłatwiej z łodyg roślin pustych w środku. Części roślin mogą być puste „z natury”, wydrążone przez zwierzęta lub grzyby oraz wypełnione łatwymi do usunięcia, miękkimi tkankami. Aborygeni wykorzystują do budowy didjeridu wydrążone przez termity pnie eukaliptusów. W Azji podstawowym surowcem wykorzystywanym do budowy instrumentów muzycznych są liczne odmiany bambusu, trawy o pustych w środku zdrewniałych łodygach. Bez czarny, ze względu na obecność wypełnionych miękką, naturalną ligniną kanałów wewnątrz pni i gałęzi, stał się głównym surowcem dla archaicznych instrumentów pasterskich w Europie. Jednak bez czarny nie jest jedyną rośliną, której zawdzięczać można archaiczne instrumenty muzyczne Europy.

Żre

53 ((4) 2004) Autor: Marcin Skrzypek Dział: Recenzje To jest pełna wersja artykułu!

Przy pierwszym słuchaniu pomyślałem, że jest to kolejna próba wykorzystania inspiracji ludowych przez profesjonalistów, których wykształcenie muzyczne, jak wiadomo, nie zawsze przekłada się na ciekawe pomysły. Myślenie takie okazało się jednak bardzo stereotypowe. „I to, i to” jest świeżym powiewem w zapomnianym już nieco nurcie folku zbliżonym do muzyki popularnej, a nawet więcej: stanowi przykład – jeden z dosłownie kilku – udanej recepcji tradycji przez muzykę przeznaczoną dla szerokiego „radiowego” odbiorcy.

Hania Rybka „I to, i to”, Hania Rybka 2003.

Pokój numer 20 w hotelu Passage

53 ((4) 2004) Autor: Mirosław Wlekły Dział: Świat To jest pełna wersja artykułu!

Lata 40. i 50. były na Kubie okresem szalonym. Wówczas Hawanę nazywano kubańskim domem publicznym. Na osławionym Malecónie skupiało się rozrywkowe życia miasta. Hotele i restauracje zatrudniały najlepsze zespoły, orkiestry i wokalistów. Wszystko po to, aby można było się bawić. Kubańczyków nie trzeba było do tego zachęcać, ale odwiedzający wyspę, głównie Amerykanie, mieli stąd wyjechać zadowoleni. Na wyspie spędzało się czas wyjątkowo. Tu bawiła się Ameryka.

Tatry widziałam opodal Paryża

53 ((4) 2004) Autor: Marta Cywińska-Dziekońska Dział: Folk i okolice To jest pełna wersja artykułu!

Jesienne popołudnie, za oknami zapach ogrodów podparyskiego Chantilly. Przed nami miniaturowe filiżanki z poetyczną kawą. Obie z Cilick pochylamy się nad ostatnimi stronami rękopisu jej najnowszego zbioru poezji, który na początku przyszłego roku ukaże się w wersji dwujęzycznej. Filiżanki są iście proustowskie, w ich głębi kryje się przyzwolenie szukania minionego czasu. Choć dźwięki francuskiej mowy dobiegają nas od strony pałacu Kondeuszy, dom Cilick jest bardzo polski, pełen serdecznych wspomnień z Tatr, które tak umiłowała. Do owych Tatr muzycznych często powraca w swej poezji. Najmniejszy bibelot, pamiątka, obraz, czy wreszcie konfigurację przedmiotów codziennego użytku w serwantce można nazwać „małą Polską”. Szczególnym sentymentem i przywilejem otaczane są tu „rekwizyty tatrzańskie”.

Drogie „Gadki”!

53 ((4) 2004) Autor: Maciej Froński Dział: Listy do redakcji To jest pełna wersja artykułu!




Po raz kolejny mam przyjemność przedstawić jeden z moich przekładów. Tym razem jest to tradycyjna piosenka irlandzka „Rocky Road to Dublin” – wesoła opowieść znana jest między innymi z repertuaru grupy The Chieftains.

Maciej Froński         

Irlandczycy znad Bałtyku

53 ((4) 2004) Autor: Rafał "Taclem" Chojnacki Dział: Listy do redakcji To jest pełna wersja artykułu!




Redakcjo, myślę, że czas na powrót do tematyki rycerskiej i przedstawienie kolejnych wojów – Najemnego Bractwa Irlandzkiego „Fianna”.

Pomorze Gdańskie – bogata historia i wyjątkowe miejsca. Jedno z najstarszych miast w Polsce – piękny i dumny Gdańsk. Wielka krzyżacka warownia w Malborku. Cała masa śladów i dowodów na to, że ziemie te od wieków były świadkami wielu wojen, migracji i ścierania się najróżniejszych kultur.

Na Pomorzu zaczęto organizować jedne z pierwszych w Polsce współczesnych imprez historycznych, potocznie zwanych turniejami rycerskimi. Miało to miejsce w 1992 roku w Gniewie, gdzie piękny krzyżacki zamek przyciągał miłośników średniowiecza nie tylko z Pomorza, ale z całej Polski.

Czas przełamania

53 ((4) 2004) Autor: Agnieszka Ogrodnik Dział: Listy do redakcji To jest pełna wersja artykułu!




To Rafał, mój chłopak, wymyślił, że pojedziemy. Nigdy wcześniej nie uczestniczył w takich warsztatach, ale słyszał o OVO. „Trzeba być” – powiedział. Nie musiał mnie długo namawiać. Pojechaliśmy na IV Warsztaty Pieśni Tradycyjnych w Górach Sowich (26 lipca – 1 sierpnia).

Tytułem wstępu

53 ((4) 2004) Autor: Grzegorz Kondrasiuk Dział: Felietony To jest pełna wersja artykułu!

Szanowni Państwo! Czy przyszła kiedyś na Was godzina, kiedy zamiast snu po porządnej lekturze (choćby artykułu prof. Piotra Kowalskiego „Folkloryzm nauk o kulturze ludowej” z 49 numeru „Gadek”), zastanowienie banalne na Państwo przyszło: Czym jest folk? Ale, pojęty abstrakcyjnie nieco, jako pojęcie? Funkcjonujące zamiennie w siatce innych pojęć, używane w dobrej wierze dogadania się na temat... Więc jeśli używane – to różniące się chyba od innych, pokrewnych czy przeciwstawnych, pojęć? Mówimy – folk, a myślimy?

Po co oni to robią? (Folk a sprawa polska)

53 ((4) 2004) Autor: Tomasz Janas Dział: Felietony To jest pełna wersja artykułu!

Można na przykład tak: Josif Brodski pisał w jednym ze swych znanych wierszy: Znając nasze dość niskogatunkowe czasy / przybijam dumny stempel Ťtowar drugiej klasyť, / na swe najlepsze myśli; i niech jutro młode / przyjmie te doświadczenia z walk o każdy oddech. Że czasy się zmieniły nikt nie ma chyba wątpliwości. Że bynajmniej nie przestały być „niskogatunkowe” – chyba również.

Wciąż wierzę w Wąski Tor

53 ((4) 2004) Autor: Ziutek Vlepkarz Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Impreza łącząca w sobie wyprawę kolejką wąskotorową i wspólne folkowe muzykowanie chodziła mi po głowie od dobrych paru lat. W końcu zebrał się Komitet Kolejkowy. Zrobiliśmy burzę mózgów. Pomysł był coraz bliższy realizacji. Okazało się, że nieczynna kolejka piaseczyńska (zwana także Grójecką Kolejką Dojazdową) będzie jeździć turystycznie. Nie namyślając się długo, stworzyliśmy plan działania. Miało ono integrować różne, często bardzo odległe od siebie, środowiska. Z czasem doprowadziło do cyklu imprez, nie tylko plenerowych...

Orient Lublin III Koncerty, spotkania, warsztaty...

53 ((4) 2004) Autor: Ziutek Vlepkarz Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

W dniach 15 i 16 października w lubelskiej „Chatce Żaka” miał miejsce trzeci w swej historii festiwal „Orient Lublin”.

Porażka Asturii Koncerty, spotkania, warsztaty...

53 ((4) 2004) Autor: Ziutek Vlepkarz Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

W warszawskim Muzeum Etnograficznym, 12 lipca, w ramach wernisażu wystawy „Camino do Santiago”, czyli słynnej trasy pielgrzymkowej do Santiago de Compostela, gdzie (według legendy) pochowany jest św. Jakub, wystąpiła bardzo przeciętna – jak się okazało – formacja Gueta Na Fonte...

Cytrzyści w akcji

53 ((4) 2004) Autor: Adam Czech Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

W ostatni weekend sierpnia w Poznaniu miało miejsce niezwykłe wydarzenie – w Muzeum Instrumentów Muzycznych odbyły się Międzynarodowe Spotkania Cytrzystów.

Celtycki Zamek

53 ((4) 2004) Autor: Rafał "Taclem" Chojnacki Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Drugi Festiwal Kultury Celtyckiej „Zamek”, który odbył się w dniach od 3 do 5 września w Będzinie, był okazją do przyjrzenia się rodzimej scenie muzyki celtyckiej i okolic.

Szczęk oręża w Łęczycy

53 ((4) 2004) Autor: Małgorzata Tyka Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Zamek w Łęczycy, w dniach od 28 do 29 sierpnia, gościł VII Turniej Rycerski. Najciekawszą z wielu walk, które się wtedy odbyły, była bitwa o miecz kasztelana. Widowiskowe okazały się również turnieje w strzelaniu z łuku (tu każdy mógł spróbować swoich sił) oraz pokazy pięknych średniowiecznych strojów.

Rozstaje 2004

53 ((4) 2004) Autor: mmb Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Za nami kolejny krakowski Festiwal Muzyki Tradycyjnej „Rozstaje” (29–31 lipca). W porównaniu z poprzednimi latami – znacznie skromniejsze rozmiary i nieco zmieniona formuła – zamiast rynku nieduża sala w podziemiach klubu „Alchemia” na Kazimierzu. Miało to i swoje plusy, i minusy.

Dla Puszczy i Ludzi

53 ((4) 2004) Autor: Waldemar Samociuk Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

„Spotkania z wiejskiego podwórza” w Czeremsze już dawno przestały pełnić funkcję jedynie cyklu koncertów folkowych, a przeobraziły się w zlot pasjonatów tradycji, historii i dziewiczej przyrody.

Kriwi „Past and present” 2004, CD Orange World 007

53 ((4) 2004) Autor: TOC Dział: Prezentacje To jest pełna wersja artykułu!


Kriwi to najbardziej znana poza granicami swojego kraju białoruska grupa folkowa (istnieje od 1996 roku). Korzeniami sięga zespołu „Pałac”, a ma też i wiele klonów. Zespół łączy tradycyjne „białe głosy” i instrumenty (lirę korbową, kozę, bębny i piszczałki) z elektroniką.

Ethno Trio Troitsa „7” 2003/2004, CD Troitsa

53 ((4) 2004) Autor: ZAR Dział: Prezentacje To jest pełna wersja artykułu!


Nowoczesna muzyka ludowa. Płyta bardziej melancholijna i „wieczorna” od poprzednich, chociaż „Pa moraczku” i „Siem czarak” (początek i koniec krążka) postawią na nogi nawet chorego na grypę. Każdy z siedmiu utworów poprzedza intro oparte na szeptanym zamówieniu, więc chory może nie tylko podskoczy, ale i wyzdrowieje.

Beltaine „Rockhill” 2004, CD, WSZiM w Sosnowcu, Beltaine

53 ((4) 2004) Autor: TCL Dział: Prezentacje To jest pełna wersja artykułu!


Beltaine to w kalendarzu Celtów wyjątkowa noc – czas, kiedy stykają się ze sobą dwa światy – magiczny z mate-rialnym. Na ich skraju stanęła, zafascynowana celtycką kulturą, folkowa grupa ze Śląska. Owocem tej inspiracji jest płyta „Rockhill”.

Turnioki „Bycek”

53 ((4) 2004) Dział: Kaseta dla prenumeratorów To jest pełna wersja artykułu!

Geneza. Zespół – którego nazwa pochodzi od turni, czyli skalistych szczytów górskich – powstał w 2000 roku. Jego założycielem i pomysłodawcą jest Arkadiusz Wiech, który urodził się pod Babią Górą w miejscowości Lachowice koło Suchej Beskidzkiej. Od dziecka grał na gitarze, a jednocześnie marzył o muzykowaniu w góralskiej kapeli, co, jak wiadomo, przy takim instrumencie jest niemożliwe. Często więc dokonywał przeróbek góralskich piosenek na rockowy skład z gitarami i perkusją. I tak, wzrastając w beskidzkiej tradycji, kształcił się dalej w grze na gitarze. Rozpoczął studia w Filii Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie na kierunku wychowanie muzyczne. Tam poszerzył swoją wiedzę nie tylko w zakresie gry na gitarze, ale także w dziedzinie kompozycji i aranżacji oraz spotkał wielu muzyków, wśród których są obecni członkowie grupy Turnioki.

Ko³ysanie i nie tylko

53 ((4) 2004) Autor: Andrzej "Kaźmierz" Wandrasz Dział: Recenzje To jest pełna wersja artykułu!

Mam dwie kasety Janusza Sikorskiego. Pierwsza, pod tytułem „Kołysanie” (niedawno wydana na płycie), ukazała się gdzieś w drugiej połowie lat osiemdziesiątych XX wieku. We wkładce do niej autor pisał:

„Kołysanie” – ten skrawek taśmy to dość intymny brudnopis. Nie ma w nim utworów skończonych, aranżacyjnie wycyzelowanych. Jest jakby kilka kartek z osobistego szkicownika. Pospieszne zapiski wrażeń, marzeń, zamyśleń, złudzeń, uniesień, zdarzeń. W większości powstały na morzu. Z wiatru, piany, jęków kadłuba, chłodu, rdzy, skwaru, lęku, tęsknoty, pleśni, samotności.... Kilka na lądzie. Z nostalgii za tym wszystkim. Może któryś z owych zapisków komuś do czegoś się przyda?

Polskie Radio SA Muzyka źródeł. Ballady

53 ((4) 2004) Dział: Nowości płytowe To jest pełna wersja artykułu!

Najnowszy krążek z Kolekcji Muzyki Ludowej Polskiego Radia. Płyta zawiera ludowe ballady polskie, wybrane z nagrań zgromadzonych w radiowym archiwum folkloru w Warszawie. Materiał przedstawiony na płycie zawiera przykłady najbardziej znanych wątków balladowych. Są to nagrania dokonane w latach 1975–1998 u ludowych śpiewaków na Mazowszu, ziemi radomskiej, krakowskiej, suwalskiej, krośnieńskiej, sieradzkiej, wieluńskiej, na Śląsku Opolskim i innych.

 

Sarakina Junctions

53 ((4) 2004) Dział: Nowości płytowe To jest pełna wersja artykułu!


Druga płyta białostockiej Sarakiny. Muzyka autorska inspirowana bałkańskimi motywami etnicznymi i przetworzona w nową formę. Zmieniające się nastroje pomiędzy brzmieniem etnicznym, cerkiewnym, współczesnym i jazzem wprowadzają słuchacza w świat kontrastów i głębokiego przeżycia muzycznego.

Dikanda Usztijo

53 ((4) 2004) Dział: Nowości płytowe To jest pełna wersja artykułu!


Piękna muzyka, energia, radość grania i śpiewania to nieodłączne cechy każdego wykonywanego przez Dikandę koncertu. Ten sam żywioł przekazują płyty grupy. „Usztijo” jest trzecią z nich. Zawiera dziesięć utworów, zarówno autorstwa samego zespołu, jak i tradycyjne. Krążek z pewnością nie zawiedzie słuchaczy poprzednich nagrań grupy. Znajdą tu oni tę samą spontaniczność muzykowania i ten sam wysoki poziom artystyczny.