Od redakcji
Folk niejedno ma imię .... W poprzednim artykule (GZCH nr 30) zamieściłam krótki wykład na temat ewolucji znaczenia tego słowa od lat mniej więcej trzydziestych. Dziś pora odnieść to do sytuacji polskiej. Choć termin folk wydaje się być klarowny, to jednak wciąż ma wiele znaczeń i odcieni. Istnieje folk według Ewy Wróbel oparty na solidnych badaniach, folk według Marka Styczyńskiego podparty dwudziestoletnim doświadczeniem, czy folk według Marcina Skrzypka (GZCH nr 2 i 6). Myślę, że dopiero za pięćdziesiąt, a może nawet sto lat z perspektywy czasu będzie możliwe zdefiniowanie tego pojęcia, podzielenia go na nurty, podobnie jak rozróżniamy teraz romantyzm czy impresjonizm.