Various Artists „Tyndyryndy - do tańca”
To wybrane nagrania z dokumentacji dźwiękowej Klubu Tyndyryndy, zrealizowanej w latach 2012-2013. Klub działa przy Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym od 2008 r. |
To wybrane nagrania z dokumentacji dźwiękowej Klubu Tyndyryndy, zrealizowanej w latach 2012-2013. Klub działa przy Ogólnopolskim Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym od 2008 r. |
Płyta zawiera różnego rodzaju zabawy (taneczne, ze śpiewem, z głosem i przestrzenią), kołysanki oraz różne rodzaje dziecięcego folkloru słownego. Autorzy korzystają z zapisów Łukasza Gołębiewskiego (I płw. XIX w.) i Oskara Kolberga, nagrań archiwalnych z lat 40., zbioru zabaw Edmunda Piaseckiego (lata 20. XX w.), książek z piosenkami i zabawami dla dzieci autorstwa Jadwigi Gorzechowskiej i Marii Kaczurbiny, zbiorów wyliczanek Doroty Simonides i Krystyny Pisarkowej. |
Kołysanki dla dzieci i dla dorosłych zaśpiewane w języku ukraińskim. Ciepłe, melancholijne, jazzowo-folkowe zaaranżowane utwory stworzone przez matkę dla córki, a zaśpiewane przez matkę Annę Kurak i jej 6-letnią córkę Ksenię, która stworzyła też kołysankę dla mamy. |
W sondzie udział wzięli:Jerzy Burdzy - nauczyciel, wykładowca, kompozytor piosenek dla dzieci, współpracownik Polskiego Radia, autor audycji muzycznych dla dzieci, basista Zespołu Polskiego, założyciel zespołu Burczybasy, współpracuje z Teatrem Polskim w Warszawie i Orkiestrą Filharmonii Narodowej, prowadzi dziecięcy zespół muzyki ludowej Vistula
Ewelina Grygier - absolwentka Muzykologii oraz Etnologii i Antropologii Kulturowej na Uniwersytecie im. A. Mickiewicza w Poznaniu. Doktorantka w Instytucie Sztuki PAN, flecistka, mandolinistka, związana ze sceną celtyckąmiędzypokoleniowego
Bogdan Bracha - założyciel i lider Orkiestry św. Mikołaja, multiinstrumentalista, animator kultury, twórca i realizator wielu projektów kulturowych, m.in. w Akademickim Centrum Kultury UMCS
Muzyka odgrywała istotną rolę w życiu starożytnych Egipcjan,zarówno w sferze prywatnej, jak i publicznej. Towarzyszyła obrzędom,szczególnie pogrzebowym, podczas świąt i procesji religijnych.Muzycy przygrywali w świątyniach, na dworze faraona,brali udział w paradach wojennych i bitwach. W niniejszymartykule pokrótce przedstawię staroegipskie instrumentyz punktu widzenia filologa-orientalisty.
Hańba! stała się odkryciem tegorocznej sceny folkowej. Na festiwalu Nowa Tradycja zdobyła Nagrodę Specjalną im. Czesława Niemena. Nieco wcześniej kapela znalazła się w gronie finalistów Konkursu Tuwimowskiego, organizowanego przez Dom Literatury w Łodzi oraz krakowskiego Festiwalu Dachówka. Dynamiczny, aczkolwiek akustyczny, bo zagrany na instrumentarium kapeli podwórkowej punk i satyryczne teksty zdobyły słuchaczy. Z członkami zespołu Hańba! rozmawia Agnieszka Matecka-Skrzypek.
Podczas uroczystego obchodu kaplic Kalwarii Wejherowskiej na odpust Wniebowstąpienia Pańskiego, Trójcy Świętej, Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i Podwyższenia Krzyża Świętego, pielgrzymi śpiewają pieśni, które są tam znane co najmniej od 1717 r. Tamtego bowiem roku ojcowie reformaci, którzy są opiekunami wejherowskich Dróżek do Nieba, wydrukowali pierwszy modlitewnik dla wiernych odwiedzających to miejsce i zawarli w nim wszystkie pieśni.
Joszko Broda góral, muzyk z Istebnej (Beskid Śląski), wychowany w rodzinie z muzycznymi tradycjami, na scenie od czwartego roku życia, multiinstrumentalista, kompozytor, producent, muzyk sesyjny, autor muzyki filmowej i teatralnej, autor warsztatów artystycznych opartych na prezentacji archaicznych instrumentów pasterskich i tradycyjnych instrumentów ludowych. Występuje jako solista oraz w składach prezentujących kulturę źródłową Karpat w oryginalnej formie lub we współ- czesnych aranżacjach. Twórca (razem z żoną Deborą autorką piosenek i teledysków) zespołu Dzieci z Brodą skierowanego do najmłodszych i ich rodzin.Instrumentarium: liść, słomka, trzcina, fujary (postna, sałaska, jedno-, pięcio- i sześciootworowe), gajdzica, koza podhalańska, gajdy istebniańskie, okaryny (kamienne, gliniane), drumle, skrzypce, gęśle, drewniany róg pasterski, szofary (barani, kozi i z antylopy), róg węgierski, grające rzeźby Józefa Wilkonia (ligawka, trąbonosy), trąbita beskidzka i inne.
Coloursof Ostrava to z pewnością zorganizowany z największym rozmachem festiwal w środkowej Europie. W tym roku (16-19 lipca) fani wszelkiej muzyki przyjechali do tego poprzemysłowego miasta po raz jedenasty.
„Koniec świata!” to, według słownika frazeologicznego: „okrzyk wyrażający wielkie zdumienie, zdziwienie, zaskoczenie”. Na „koniec świata” można się jednak również wybrać, z (muzycznego) „końca świata” przybyć, a jakże budząc czasami zdumienie czy zaskoczenie
Wyjeżdżając na wymianę studencką o samej Finlandii niewiedziałam zupełnie nic. Miałam jakieś mgliste wyobrażenie,że nocą mają tam zorze polarne, a zimy są okrutnei długie. Trzy lata pobytu nieco zmieniły moje myślenieo tej krainie.
Organizowany w Gdańsku przez Nadbałtyckie Centrum Kultury Festiwal Dźwięki Północy to jedno z najstarszych tego typu wydarzeń w Polsce. Początki imprezy sięgają lat 70. Wtedy festiwal był przeglądem zespołów folklorystycznych z Kaszub. W latach 90. funkcjonował pod nazwą Festiwal Ludów Północy, a od 1999 r. organizowany jest jako Dźwięki Północy.
Popijać wodę ziołową, słuchać muzycznych opowieści o Wikingach, skakać przez ogień - to wszystko było dozwolone i aprobowane z pewnością nawet przez św. Jana w tę wyjątkową noc 23 czerwca przed Chatką Żaka w Lublinie na koncercie sobótkowym z okazji wigilii dnia św. Jana.
W dniach 5-6 lipca na Wzgórzu Zamkowym w Cieszynie odbyła się już 6. edycja Święta Herbaty. Królową tego festiwalu była herbata, której, jak co roku, towarzyszył niezastąpiony orszak: podróżników, muzyków, pasjonatów, smakoszy i degustatorów. W tym roku festiwal przyciągnął jak dotychczas największą ilość uczestników, a jego nowym bohaterem okazała się strefa wypoczynku z ogródkiem wysadzonym owcami, ziołami i warzywami.
Do Dworciszek dotarliśmy wieczorem 11 sierpnia, gdy przybyli wcześniej obozowicze odprawiali ceremonię przy ognisku. Kapłanka błogosławiła zgromadzonych, posypując ich głowy zbożem, wierni śpiewali obrzędowe pieśni i wspólnie pili z jednego naczynia podawanego z rąk do rąk po okręgu. Wszystko to wydawało się nieco egzotyczne, lecz zarazem dziwnie znajome.
Upalna niedziela 20 lipca 2014 r. upłynęła z Festiwalem ETNOmania. Było kolorowo i smakowicie, dopisała zarówno aura, jak i goście wstępnie można mówić o 4000 etnomaniaków. Na imprezie, która jak co roku odbywa się na terenie skansenu Nadwiślańskiego Parku Etnograficznego w Wygiełzowie, można było sprawdzić, jak tradycja odnajduje się we współczesności.
„Czwarta oficjalna edycja festiwalu w Gorajcu trwała przez trzy dni, niemal bez przerwy. Folkowisko 2014 połączyło style i smaki, a jego uczestnicy przekonali się, że kultura jest babą.” W tym roku zabawa przy folkowiskowych koncertach, warsztatach, wspólne muzykowanie i dyskusje trwały codziennie, prawie całą dobę. Kiedy jedni folkowiczanie wstawali, inni dopiero kładli się spać, a bogactwo atrakcji było nieprzebrane.
miejscem, w którym występują artyści, w tym także ci posługujący się dźwiękiem. Pierwotnie jedna osoba wykonywała wiele różnych czynności. Jak zauważa brytyjski historyk i antropolog Peter Burke, w Anglii w latach 1500-1800 „Ťkomediantť nie ograniczał się do odgrywania ról komediowych. ŤIgrzecť (angielski player lub niemiecki Spielmann) muzykował, był aktorem, błaznował lub występował we wszystkich tych rolach. ( ) Bufon lub błazen mógł śpiewać lub improwizować wierszem, fechtować lub spacerować po linie, pokazywać sztuki akrobatyczne lub żonglować kulami w powietrzu”. Jednak wraz z upływem lat, nasilał się proces profesjonalizacji i specjalizacji.
Z muzyką zespołu Mosaik (niegdyś Mosaic) zaprzyjaźniłem się już dłuższy czas temu, kiedy usłyszałem ich w 2010 r. na żywo w dawnym Śnie Pszczoły w Warszawie. Pamiętam jak bardzo tamten koncert natchnął mnie do dalszej eksploracji world music i folku.
pochoKolekcjaMuzyki Ludowej Polskiego Radia to seria płytowa ukazująca się nieprzerwanie od 1997 r. Jej pomysłodawcą jest Maria Baliszewska i Radiowe Centrum Kultury Ludowej. Początkowo zaplanowano piętnaście albumów. W tym roku ukazała się już dwudziesta dziewiąta płyta, a redaktorzy RCKL mówią, że to jeszcze nie koniec.
Płyta jest rezultatem projektu „Mazurek vulgaris”, który realizowany był w ramach stypendium Ministra Kultury. Maciej Filipczuk zaprosił do współpracy Mateusza Kowalskiego (bęben obręczowy) i Marcina Lorenca (basy). Nagranie stanowi rekonstrukcję oryginalnego brzmienia kapeli ludowej, muzycy grają nawet na instrumentach z „epoki”, pochodzących od lokalnych rzeczyckich muzyków i majstrów oraz jelitowych strunach.
Na dużej scenie zeszłorocznego Przystanku Woodstock został zaprezentowany zamówiony specjalnie na tę okoliczność koncert łączący dwa, wydawałoby się, nie do pogodzenia podejścia do folkloru. Folkloryzm pod linijkę sprzed pół wieku reprezentowany przez zespół pieśni i tańca „Mazowsze” i radosna, elektroniczna twórczość osadzona w tradycji Beskidu Żywieckiego w osobie Goorala Mateusza Górnego z Bielska Białej.
Wielbłądy to grupa niekonwencjonalnych muzyków, którzy z niejednego pieca chleb jedli. W 2012 nagrali „setką”, a więc wszyscy razem, debiutancki album w składzie: Gwidon Cybulski (lider formacji i autor tekstów) - śpiew, donso ngoni, gitara, harmonijka ustna; Kuba Pogorzelski - gitara; Mateusz Szemraj - gitara elektryczna, oud; Sebastian Wielądek - duduk, ney. Ich muzyka inspirowana jest głównie afrykańskim bluesem, mieszanką takich gatunków jak afro blues i desert blues.
Płyta jest wynikiem badań nad ludowym repertuarem religijnym Podlasia - pieśniami wykonywanymi w tradycji katolickiej i prawosławnej, prowadzonych przez Julitę Charytoniuk (liderka zespołu Południce) i znaną śpiewaczkę ukraińską Tetianę Sopiłkę Zachykievich (Drevo, Diczka) i dofinansowany w ramach II edycji programu Instytutu Muzyki i Tańca „Muzyczne białe plamy”. Badania były prowadzone w latach 2012 -2013 we wsiach katolickich i prawosławnych na północnym Podlasiu.
Niniejsza książka to opowieść o muzyce wiejskiej i sytuacjach, z którymi się wiązała, o tym, jak dawniej muzykowano i spędzano wspólnie czas. Zawarte są w niej historie ostatnich wiejskich muzykantów o tym, czym dla nich była i jest muzyka. Mimo upływu lat pamięć o dawnej muzyce wiejskiej jest wciąż żywa.
Bogaty materiał źródłowy, z którego korzystał autor dr Andrzej Karczmarzewski, jak i niezwykły zbiór reprodukowanych fotografii, pozwalają wierzyć, że książka stanowi próbę podsumowania wiedzy etnograficznej na temat Łemków i Łemkowszczyzny.
Bojkowie to największa grupa górali ruskich, zamieszkująca Karpaty od Wysokiego Działu w Bieszczadach, do doliny Łomnicy w Gorganach. Sąsiadowali na zachodzie z Łemkami, a na wschodzie z Hucułami. Trudne warunki życia w górach sprzyjały tradycyjnej uprawie roli i pasterstwu. Hodowali głównie owce i woły, z handlu którymi słynęli po obu stronach Karpat.
W podręczniku do muzyki dla 6. klasy szkoły podstawowej, zatytułowanym „Klucz do muzyki”, wydanym w tym roku przez renomowane Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, ukazały się informacje o lubelskiej Orkiestrze św. Mikołaja, działającej pod skrzydłami UMCS. Uczniowie z całej Polski mogą zobaczyć na zdjęciu zespół, który rozkręcił polski ruch folkowy.