V Festiwal Czango w Polsce

V Festiwal Czango

Miniony weekend w Toruniu upłynął pod znakiem wielobarwnej tradycyjnej kultury węgierskiej, polskiej i ukraińskiej. Na V Festiwal Czango w Polsce zjechali się ludzie z zagranicy, ale także z różnych zakątków Polski. Na szczęście nadal możemy poznawać kulturę czango dzięki wystawie fotografii Gyuli Ádáma, która potrwa do 25 października w Kombinacie Kultury przy ul. Podmurnej 1. Wstęp na nią jest bezpłatny.

W dniach 11-13 października mieliśmy wyjątkową okazję doświadczenia piękna, zabawy i odpoczynku poprzez poznawanie tradycyjnych kultur wielu narodów – tłumaczy Joanna Mieszkowicz, Dyrektorka Festiwalu Czango w Polsce. Melodie czango przeplatały się z muzyką polską i huculską, porywały do tańca, do wspólnego muzykowania, a przede wszystkim bliższego poznawania siebie, odkrywania i wzbogacania naszego życie i relacji. A to wszystko odbywało się w przepięknej scenerii toruńskiej Starówki i bulwarów wiślanych.

Festiwal Czango w Polsce to święto sympatyków kultury tradycyjnej Polski i Węgier, do której dołączają kolejne narodowości. Utrzymywanie tradycji w życiu codziennym jest ważne – łączy narodowości – dodatkowo obszary mieszane, takie jak ten zamieszkały przez Czangów (obecnie teren wschodniej Rumunii) i cały region Karpat, pomagają nam zrozumieć człowieka i dają przykład jak żyć w pokoju i harmonii.

Z Rumunii organizatorzy gościli przedstawicieli ludu czango: mistrza gry na fletach węgierskich, jednego z ostatnich wiejskich muzykantów (rocznik 1940), mieszkającego stale w mołdawskiej części regionu czango – Andrása Hodoroga, Istvána Luki Lukácsa - skrzypka z Gimeszu, ucznia wybitnego niewidomego skrzypka Janosa Zerkuli, Gyulę Katyiego – bębnistę z Mołdawii. Wśród wybitnych multiinstrumentalistów i tancerzy – rekonstruktorów tradycji z Węgier: Lídia Draskóczy, Júlia Skopp, Előd Molnár, Gergely Sámsondi, Farkas Gyulai. Swoją grą na wszelkiego typu fletach i piszczałkach zachwycił Jurij Tafijczuk z huculskiej kapeli Czeremosz im. Romana Kumłyka, któremu towarzyszyli: Iwan Kiudyk, cymbalista, Wasyl Kostiuk, skrzypek, Josyp Sowa, baraban. W tym roku po raz pierwszy w festiwalu uczestniczyli tancerze pochodzący z Białorusi, a mieszkający na co dzień w Gdańsku, którzy uczyli tańców kaszubskich wraz z gdańską kapelą od 100 dni. Byli także z nami polscy rekonstruktorzy tradycji: Paweł Iwan – cymbalista, śpiewak, tancerz, Mateusz Niwiński, skrzypek, Jakub Mielcarek, grający na basy, Piotr Jop, tancerz, kapele: Chełmińska oraz Folkwir, a także grupa śpiewacza Środa Kujawska.

To jeszcze nie koniec na ten rok

Zapraszamy nadal do zwiedzania wystawy fotografii Gyuli Ádáma, która potrwa do 25 października w Kombinacie Kultury przy ul. Podmurnej 1 w godzinach otwarcia Kombinatu. Wstęp jest bezpłatny.

Prace Gyuli Ádáma łączy chęć kolekcjonowania i dokumentowania. Jego sumienna i niestrudzona praca nad uchwyceniem codzienności nabiera prawdziwego znaczenia z perspektywy historycznej. W codziennym życiu dostrzega on to, co święte i nadprzyrodzone. Artysta był poruszony ruchem domów tańca (táncház) i zwrotem w kierunku wartości ludowych i był jedną z niewielu osób, które regularnie odwiedzały węgierskie katolickie wioski w rumuńskiej Mołdawii (Moldva) w latach komunistycznych (1980), kiedy obowiązywał tam zakaz wstępu, dokumentował wówczas codzienne życie Csángó. Twórczość Gyuli Ádáma była uważana za tabu aż do upadku komunizmu, pracował w tajemnicy, nie był członkiem żadnego klubu fotograficznego, prawie nie był znany z robienia zdjęć i nie uczestniczył w oficjalnej scenie artystycznej. Był zdeterminowany, by iść własną drogą, robiąc to, co kochał. W 1990 roku, wraz ze swoim przyjacielem Zsoltem Barabásem, zorganizowali pierwszą wystawę fotografii ze swoich wspólnych podróży, która odbyła się w Csíkszereda. To była niespodzianka: odwiedzający zostali skonfrontowani z głębokim, szczerym, ludzkim materiałem. Ich seria zdjęć codziennego życia mołdawskich Csángos była nowością, obejmującą wszystko od narodzin do śmierci. Dokumentalne fotografie wypełnione były raczej emocjami niż suchą rzeczywistością. „To dzięki bezpośredniemu wyrażaniu emocji zdjęcia stają się kompletne, niosąc przesłanie fotografa” – mówi Gyula Ádám. Zawsze znajdował się pretekst, wydarzenie w jednej z wiosek, aby odwiedzić wioski Siedmiogrodu i Mołdawii (Moldva). Ale to nie tylko spektakl, wydarzenie, jest decydujące, ale także możliwość spojrzenia „za kulisy”. W całej jego szeroko zakrojonej i wszechstronnej karierze artystycznej i organizacyjnej kluczem do jego pracy była kultura zakorzeniona w wierze chrześcijańskiej. W centrum zainteresowania obrazów Gyuli Ádáma znajduje się człowiek.

Gyula Ádám został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Węgier „w uznaniu dla jego dokumentalnych fotografii ludu Csángó z Mołdawii i Gyimes, Szeklerlandu oraz Węgrów mieszkających w rozproszonym regionie, które z wyjątkową wrażliwością uchwyciły codzienne życie narodu węgierskiego”. W 2022 r. otrzymał nagrodę Zoltána Kallósa przyznawaną przez Siedmiogrodzkie Węgierskie Stowarzyszenie Kultury Publicznej (EMKE). Od 2023 r. jest członkiem korespondentem Węgierskiej Akademii Sztuk Pięknych (MMA), sekcji fotografii i filmu. Jest profesjonalnym doradcą i członkiem jury Biennale Fotografii Szeklerlandu oraz zasiada w jury Europejskiego Konkursu Fotograficznego CO-EXISTENCE.

Po aktualne informacje zapraszamy na czango.pl