Artykuły z działu: Z tradycji

Wigilia św. Jana Chrzciciela w polskiej tradycji ludowej

112 (czerwiec 2014) Autor: Agata Bielak Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Wigilię świętego Jana Chrzciciela w polskiej tradycji ludowej obchodzono w związku z letnim przesileniem słonecznym, przypadającym na dzień 24 czerwca (dzień świętego Jana Chrzciciela). W tym dniu wspólnie rozpalano ogień, przy którym odbywały się zabawy, tańce i śpiewy. Towarzyszyły im zaloty młodzieży. Obrzędy sobótkowe, pełniące głównie funkcje matrymonialne i służące zabawie, pierwotnie były obchodzone na cześć ognia i wody. Przypisywano im także funkcję oczyszczającą (skakanie przez ogień, kąpiel w wodzie). Ogień miał chronić pola przed gradobiciem i korzystnie wpływać na urodzaj.

Nowolatka

110-111 (kwiecień 2014) Autor: Joanna Szadura Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Wykonywanie rytualnego pieczywa w ważnych momentach cyklu świąt dorocznych oraz podczas obrzędów rodzinnych to tradycja znana całej Słowiańszczyźnie. Szczególnie istotne były te chwile, gdy świętość niejako „wchodziła” w świat człowieka, gdy dokonywała się przemiana i świata i człowieka.

Ze skarbca kultur celtyckich - rzecz o tańcu irlandzkim

109 (grudzień 2013) Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Fascynujący świat wyobraźni ludów celtyckich, na który składają się mity, wierzenia, rytuały, a także piękno sztuki przesyconej symboliką przyrody, zadziwia różnorodnością i bogactwem. Celtowie stworzyli cywilizację, której pozostałości, mimo upływu setek lat, są nadal obecne.

Magia w zabawach dziecięcych

109 (grudzień 2013) Autor: Magdalena Jakubowska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

"Na wysokiej górze
rosło drzewo duże,
nazywało się: Aplipapliblitenblau,
a kto tego nie wypowie,
ten nie będzie grał!"

Taką wyliczankę nieraz powtarzaliśmy podczas naszych podwórkowych zabaw. Po wielu latach, w czasie studiów etnologicznych, odkryłam jej mistyczne i złożone znaczenie.

Jak to puszczyk na Maryśkę żałosnym głosem pohukiwał... Tradycje pogrzebowe Sławatycz na Podlasiu

108 (paŸdziernik 2013) Autor: Monika Sławińska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Sławatycze i dolina Bugu są obecnie jedną z największych atrakcji turystycznych wschodniej Polski, w sezonie licznie odwiedzane przez turystów z całej Polski, a także z zagranicy. Piękno przyrody nie jest jedynym atutem - przyjezdnych zaskakuje fakt współistnienia dwóch różnych Kościołów i przyjaźń między nimi. Niesamowitą osobliwością architektoniczną są dwie świątynie - katolicka i prawosławna, stojące naprzeciwko siebie po obu stronach ulicy Kodeńskiej. Współczesne zwyczaje pogrzebowe z rodzinnych stron opisuje Monika Sławińska - sławatyczanka, obecnie studiująca w Instytucie Muzyki Wydziału Artystycznego UMCS.

W kręgu mędrca i żebraka

107 (sierpień 2013) Autor: Marcin Skrzypek Dział: Z tradycji

Wędrowni dziadowie - "ludzie gościńca"; wędrujący po wsiach i miasteczkach żebracy, pieśniarze i gawędziarze; postacie charakterystyczne dla krajobrazu dawnej polskiej wsi, będące częścią szerszego zjawiska mobilnych grup społecznych pełniących ważną rolę w ustnym przekazie kultury, zastąpionym później przez media i różne metody zapisu informacji. Dziś wędrowny dziad jest obecny w polskiej kulturze jako rozpoznawalny bohater zbiorowej wyobraźni.

Przednówek

98-99 (kwiecień 2012) Autor: Marta Białkowska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Żyjemy w epoce dostatku i marnowania jedzenia. Tony żywności na wysypiskach, nieprzemyślane zakupy, „śmieciowe” jedzenie i otyłość jako choroba społeczna - oto obraz czasów, w których istnieje także cała branża zajmująca się redukcją wagi i leczeniem wielu schorzeń za pomocą diety.
Specjaliści od żywienia biją na alarm, zachęcają do głodówek oczyszczających organizm, zdrowych diet. W dawniejszych wiekach, w których człowiek żył zgodnie z rytmem natury, role takich oczyszczających głodówek spełniały wiosenne okresy niedostatku - przednówki.

Zmora w polskiej demonologii ludowej na podstawie relacji z terenu wschodniego Mazowsza i centralnej Lubelszczyzny

96 (październik 2011) Autor: Piotr Lasota Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Feliks Czyżewski określa zmorę jako zjawę nocną duszącą ludzi, zwierzęta, rośliny; wysysającą krew z ludzi i zwierząt oraz sok z roślin. Zmora znana jest również pod nazwami: gniotek, gnieciuch, mora, mara, kikimora, siodło, siodełko, dusiołek oraz nocnica - która pierwotnie oznaczała inną zjawę, jednak we współczesnych wierzeniach ludowych nastąpiło wymieszanie tych pojęć. Nocnice, nazywane również płaczkami, miały być istotami demonicznymi nękającymi dzieci. Ludowe wyobrażenia o zmorze są wynikiem kontaminacji starosłowiańskich poglądów o duszach starszych kobiet z zachodnioeuropejskim poglądem o czarownicy, która przybrawszy postać kota, myszy, bądź łasicy wysysa krew lub dusi śpiących.