Artykuły z działu: Z tradycji

Bizzilla, czyli maltańskie koronkarstwo Koronka maltańska

131 (4 2017) Autor: Justyna Michniuk Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Mówi się, że największych odkryć, czy to naukowych, geograficznych, czy też archeologicznych, dokonano przez przypadek. Tak samo było ze mną, wędrującą poprzez ciasne uliczki Victorii, stolicy Gozo. Wybrałam się do miasta w celu zakupu świeżych warzyw i pokręcenia się bez sensu i celu po labiryncie ulic. Ir-Rabat bądź po prostu Rabat, jak nazywają je miejscowi, nie przypomina wielkiego miasta. Liczbę ludności szacuje się na nieco ponad 6 tys., co w Polsce odpowiada raczej większym wsiom. Burzliwa przeszłość, która pozostawiła po sobie takie budowle jak słynna cytadela czy też wprawiająca w zachwyt barokowa bazylika św. Jerzego, uświadamiają nam, że Victoria pełni dumną funkcję stolicy drugiej co do wielkości wyspy, wchodzącej w skład Malty, nie tylko na papierze.

fot. z arch. autorki: Gozo 2016

Z mikrofonem przez rzeszowską wieś Radio Rzeszów

130 (3 2017) Autor: Lidia Anna Biały Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Od 7 sierpnia 1945 r., kiedy utworzono województwo rzeszowskie, zaniedbany region zaczął prężnie się rozwijać pod względem politycznym, społecznym, gospodarczym i kulturalnym. Rozpoczęto zwalczanie analfabetyzmu na wsiach, w których powstawały biblioteki, czytelnie oraz zespoły artystyczne. Ogromną rolę w rozwoju województwa rzeszowskiego odegrało pojawienie się radiofonii.

Fot. J. Dynia: Kapela Muzykanty z Trzciany. II Festiwal Żywej Muzyki na Strun Dwanaście i Trzy Smyki 2015

Religia i zabobon Świętokrzyska Wielkanoc

128-129 (1-2 2017) Autor: Nina Orczyk, Autor: Ewa Tomaszewska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Fot. W. Batóg; z archiwum Radia Kielce: Bziuki w Koprzywnicy. Wielkanoc 2014

Pogrzeb śledzia i żuru, leczące jajka, słupy ognia, walenie w tarabany… Jak wyglądały Wielki Post i Wielkanoc w regionie świętokrzyskim? Z Ewą Tomaszewską – etnografem i antropologiem kultury, pracowniczką Muzeum Wsi Kieleckiej rozmawiała Nina Orczyk.

Dziura w poście, chodźcie goście!!! Wielkopostne zwyczaje ludowe Śląska a dzisiejsze próby podtrzymania tradycji

128-129 (1-2 2017) Autor: Zofia Garganisz Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Kapela Bałamutki. Kadr z programu „Dzika muzyka. Waloszki z górniczego świata”. TVP Kultura; źródło: www.vod.tvp.pl

Wszelka obrzędowość i system wierzeń odległej dziś w dziejach przedchrześcijańskiej Europy, jak wiadomo, były nierozerwalnie związane z cyklicznością przyrody i licznymi zjawiskami naturalnymi. Zależność ta zauważalna jest w pierwotnych wierzeniach również innych kręgów kulturowych, gdzie zmienność pór roku czy obserwacje astronomiczne organizowały życie codzienne i duchowe danej społeczności. „Szczególną formą sacrum było kultywowanie, wręcz religijne traktowanie zjawisk, z którymi człowiek stykał się codziennie, takimi jak: słońce, gwiazdy, księżyc, woda, ogień, ziemia, las, a nawet zwierzęta”. Ważnymi momentami były przesilenia oraz równonoce. Czas ten obfitował w liczne obrzędy. Po dotarciu do Europy nowej religii, dostrzegamy „próby koordynacji rytmu świąt liturgii chrześcijańskiej z rytmem obrzędowości tradycyjnej, opartej na powtarzających się zjawiskach roku naturalnego (...)".

Myśmy przyszli po dyngusie Kolędowanie wiosenne

127 (6 2016) Autor: Marta Woch Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Zwyczaj kolędowania w Polsce był związany z pięcioma świętami: Bożym Narodzeniem, Nowym Rokiem, zapustami, Wielkanocą oraz Zielonymi Świątkami. Połączony był z odwiedzaniem domów przez śpiewaków-kolędników. Pieśni przez nich wykonywane miały charakter przedstawiający, życzący, a także pochwalny.

Szlajfki, cankle i te łone Pieśni Bezscenne

126 (5 2016) Autor: Iwona Wylęgała Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

W 2016 r. rozpoczęto realizację projektu „Pieśni Bezscenne” wspieranego przez MKiDN. Przedsięwzięcie, tworzone we współpracy z Muzeum Śląska Opolskiego, łączy wykorzystanie zbiorów fonograficznych tej placówki do działań edukacyjnych oraz dokumentowanie tradycyjnej muzyki ludowej na Opolszczyźnie. Autorka artykułu opisuje przeanalizowane pojęcia, refleksje i komentarze towarzyszące tradycyjnemu śpiewowi ludowemu na Śląsku Opolskim.

Fot. tyt. aut.: Zespół Krzanowiczanki

Muzyka drewna i dłuta Snycerstwo

126 (5 2016) Autor: Marlena Pachla Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Żyjemy w czasach, gdy komputery i maszyny pozostawiają już niewiele miejsca na pracochłonne rzemiosła, które dawniej wychodziły z trudem spod rąk miejscowych artystów. Snycerstwo też odchodzi powoli do lamusa, a większość prac zdobniczych, które powstają, jest już obróbką komputerową. Nie wszyscy jednak godzą się na taki obrót spraw. W Zagrodzie Maziarskiej w Łosiu, we wsi położonej w sercu Beskidu Niskiego, od prawie roku trwają warsztaty snycerstwa i jest szansa, że sztuka ta jednak przetrwa.

Fot. tyt. aut.: Praca Bogdana Kareła

Dialog technik, nici i kolorów Polskie koronki klockowe a europejskie tradycje koronkarskie – notatki z Międzynarodowego Festiwalu Koronki Klockowej w Bobowej

125 (4 2016) Autor: Anna Sznajder Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Międzynarodowy Festiwal Koronki Klockowej w połączeniu z Ogólnopolskim Konkursem Koronki to wydarzenie szczególne – jedyne tego rodzaju w Polsce: umożliwia coroczne spotkanie koronczarek zajmujących się koronką klockową i promuje ich wyroby. Z historią miejsca zapoznaję się w Bobowej od wielu lat, od niedawna zaś jako członek polskiego oddziału OIDFY – Międzynarodowego Stowarzyszenia Koronki Klockowej i Igiełkowej, oraz reprezentantka grupy krakowskich koronczarek Czar Nici Jestem nie tylko obserwatorką festiwalu, ale i jego uczestniczką.

Fot. A. Sznajder: Krakowska Grupa Czar Nici. Bobowa 2011

O pająkach, co nie gryzą

125 (4 2016) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Jest z pokolenia tzw. „małych modelarzy”. Od dziecka składał figurki czy statki i samoloty z papieru. Później budował duże makiety grodów i kościołów dla polskich i zagranicznych instytucji. To nauczyło go dokładności i precyzji, jaką trzeba włożyć w każdy element swojego dzieła. Reprezentant młodego pokolenia lubelskich twórców ludowych. Z powodzeniem i ogromną pasją wykonuje plastykę obrzędową i zdobniczą: pająki, palmy, kwiaty, ozdoby choinkowe i pisanki. Chętnie promuje region, uczestnicząc w kiermaszach, festiwalach i prowadząc warsztaty rękodzielnicze. Z Tomaszem Krajewskim rozmawiała Małgorzata Wielgosz.

Fot. tyt.: T. Bylina

Przezacna księżna dziewica Pieśni o świętych pańskich

125 (4 2016) Autor: Agata Bielak Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Nauka kościelna uznaje świętych za osoby, które zostały zbawione i przebywają w niebie, widzą Boga twarzą w twarz. Święci mają być dla wiernych wzorami, a ich życie drogowskazem postępowania. Wspomina się ich w dniach określonych przez Kościół.

Ryc. tyt.: Św. Rozalia, drzeworyt z "Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dnie roku", oprac. P. Skarga i in., Mikołów-Warszawa 1910 (Wikisource)

Międzyrzeckie kapliczki i krzyże

124 (3 2016) Autor: Ewelina Morawska Dział: Z tradycji

Międzyrzec Podlaski to miasto w województwie lubelskim, w powiecie bialskim. Dawniej zwany Międzyrzecze, prawdopodobnie od swojego położenia pomiędzy rzekami Krzną a Piszczanką. Architektura sakralna rozsiana jest na całym terenie Międzyrzeca Podlaskiego. Obiekty charakteryzują się wielkim bogactwem i urodą, stanowiąc jeden z najbardziej wartościowych składników dziedzictwa kulturowego regionu.

Jedli, pili, tańczyli… Wesela Felicji Matczuk

124 (3 2016) Autor: Wioleta Matczuk Dział: Z tradycji

Od ponad 40 lat Felicja Matczuk jest jedną z najaktywniejszych śpiewaczek i działaczek z gminy Dorohusk, a także powiatu chełmskiego. Jej działalność artystyczna jest bardzo różnorodna, bogata i owocna. Zaliczają się do niej m.in. liczne występy solowe oraz w duecie, a przede wszystkim działalność z zespołem Teosinki, praca z dziećmi, wykonywanie wieńców dożynkowych oraz na obchody nocy świętojańskiej. Dodatkowo Pani Felicja zajmuje się rękodziełem. Samodzielnie wykonuje stroje ludowe dla siebie i bliskich, wyszywa i haftuje serwety, makatki, robi na drutach.

Walka karnawału z postem

122-123 (1-2 2016) Autor: Tadeusz T. Głuszko Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

W niniejszym szkicu chcę skupić uwagę na już wymarłych zwyczajach towarzyszących obchodom Środy Popielcowej na Pomorzu w jego dawnych, przedwojennych granicach, czyli na terenie opisanym przez Bożenę Stelmachowską w pracy etnograficznej Rok obrzędowy na Pomorzu, wydanej w Toruniu w 1932 roku1 . Najwięcej materiału dostarczyła mi właśnie ta książka, a także dzieła Oskara Kolberga, który odbył wycieczkę naukową w tym regionie w 1875 roku. Korzystałem też z dwóch opracowań powojennych, które dotyczą samych Kaszub.

A weź kwasiku… Wielkanoc w Wierzchowiskach

122-123 (1-2 2016) Autor: Marta Białkowska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Wiosna na wsi to czas budzenia się przyrody, rozpoczynania prac polowych, ale też Świąt Wielkanocnych. O tym szczególnym czasie Marta Białkowska rozmawiała z jedną z najstarszych mieszkanek wsi – panią Feliksą Żołynią. Rozmowie przysłuchiwał się też syn pani Feliksy, Antoni Żołynia.

Jaka Wigilia, taki cały rok Zwyczaje bożonarodzeniowe

121 (6 2015) Autor: Marta Białkowska Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Nie ma piękniejszych świąt, szczególnie świąt Bożego Narodzenia, niż te spędzane na wsi. Każdego roku wracałam do miejsca, gdzie się urodziłam, żeby poczuć ich wyjątkowość, przekonać się z przyjemnością, że tradycje, które je tworzą, nie przeminęły. Sześć lat temu znów tu zamieszkałam, wraz z moją własną, najbliższą rodziną i stałam się częścią przekazu tradycji.
fot. M. Wójtowicz

Sitarze biłgorajscy Sitarstwo biłgorajskie w nieco innym ujęciu

120 (5 2015) Autor: Sławomir Niemiec Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Biłgoraj jest miastem powiatowym na południowych obrzeżach województwa lubelskiego. Mimo że nie jest i nie był nigdy dużym ośrodkiem, czasami można było usłyszeć o znanych biłgorajanach bądź też o osobach z tym miejscem związanych1. Jednakże w XVIII, XIX i nawet na początku XX wieku największymi „ambasadorami” miasta – zarówno w Polsce, jak i na świecie – byli sitarze, których można było spotkać w Europie Zachodniej, na Węgrzech, w Rumunii, w najdalszych zakątkach Rosji i Azji Środkowej, w Turcji czy Persji.

Jak dotąd o sitarstwie biłgorajskim napisano dosyć wiele2 – zarówno o historii tego zajęcia, jak i o sposobie wykonywania sit, szyfrowanym języku sitarzy3 czy sposobie przewożenia sit w celach handlowych. Sitarze biłgorajscy byli nad wyraz specyficzną grupą rzemieślników nie tylko ze względu na swoje wyroby, ale również zajmowanie się handlem nimi. Co ciekawe, nie powierzali tego zajęcia osobom postronnym. Pierwsze historyczne wzmianki dotyczące powstania cechu sitarskiego w Biłgoraju sięgają 1710 roku4. W Polsce istniało w tamtym okresie parę miejsc zajmujących się sitarstwem, jednakże Biłgoraj, ze względu zarówno na liczbę zatrudnionych idącą w tysiące osób, jak i na dostępność materiału (okoliczne lasy) szybko został liderem produkcji na terenie całej ówczesnej Polski. Potrzeba szukania zbytu na sita stała się bezpośrednią przyczyną zaawansowanej jak na tamte czasy logistyki, transportu, komunikacji, co owocowało eksportowaniem swoich wyrobów do wielu miejsc w Europie i w Azji. Jak wiemy, w obecnych czasach tego typu pracy nadaje się odrębny status, istnieją kierunki studiów inżynierskich i magisterskich, które w całym swoim profilu poświęcone są logistyce, transportowi bądź handlowi zagranicznemu.

fot. tyt. Stanisław Czuprykowski, Biłgorajanie i sitarstwo, „Wisła“ 1900, t. XIV

Wolni kmiecie z Żuław w delcie Wisły

119 (4 2015) Autor: Tadeusz T. Głuszko Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Wielu Holendrów menonickiego wyznania opuściło na zawsze swoją ojczyznę w XVI wieku z powodu prześladowań religijnych. Należeli oni do grupy wyznaniowej założonej przez Simmonsa Menno jako odłam anabaptystów. Kierowali się regułami uznawanymi za ascetyczne, nie mieli hierarchii kościelnej, wspólnota sama wybierała pastora, nie nosili i nie używali broni, nie pełnili wysokich urzędów, słynęli z pracowitości i uczciwości, najwyższym autorytetem była dla nich Biblia.

Bobo, macek, bizia bizia Imiona strachu

116-117 (kwiecień 2015) Autor: Joanna Szadura Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

To, jak opisujemy świat, który nas otacza, mówi zwykle najwięcej o nas samych, o tym, co daje nam radość, poczucie bezpieczeństwa i o tym, czego się boimy. Dziś posługujemy się wieloma nazwami różnych, bardziej lub mniej wyimaginowanych strachów, nie mając często świadomości informacji, jakie niosą te zadomowione od pokoleń w polszczyźnie określenia. Na marginesie, samo słowo strach etymologicznie łączy się z tym, co srogie, surowe, ostre i groźne1, jest więc się czego bać.

Kultura Romów na Słowacji

115 (grudzień 2014) Autor: Dawid Jędrzejak Dział: Z tradycji To jest pełna wersja artykułu!

Poprzez brak korzeni w literaturze czy też architekturze, kultura romska (nazywana romipen) jest niepowtarzalna, wielobarwna i żywa. Za jej główne spoiwo uznawany jest nomadyzm. Duże znaczenie ma także przenikanie wzorców innych narodów. Jedną z wyróżniających osobliwości, jest prawie całkowity brak sztuki plastycznej. Część z osób zajmujących się kulturą romską uważa, że jest ona jedną z przyczyn odrzucenia Cyganów przez społeczność słowacką.