Koleżka z zespołem chryzantemu złocistej
Kiedy był kilkulatkiem, dobrze wychodziły mu szlaczki w szkolnych zeszytach. Z Technikum Pszczelarskiego zostało mu zamiłowanie do bzykania, skłonność do odlotów i profesjonalne wstawianie kitu, a miód pozyskuje wyłącznie z ucha. Skończył ASP w Warszawie. Dziś potrafi sprawić, żeby scenografia płonęła, a rolnik dziwił się, patrząc na efekt swojego orania. Artysta - plastyk, który sam o sobie mówi „koleżka z zespołem chryzantemy złocistej” - Jarosław Koziara.