Związki między folklorem muzycznym krajów Grupy Wyszehradzkiej

W 1991 roku na dawnym królewskim zamku, w dawnej stolicy Węgier – Wyszehradzie, utworzono tzw. Trójkąt Wyszehradzki, obejmujący Polskę, Węgry i Czechosłowację, a od 1993 roku, jako Grupa Wyszechradzka – Polskę, Węgry, Czechy i Słowację. To międzynarodowe zrzeszenie inicjowali prezydenci objętych nim państw, nawiązując do odbywających się w tym samym miejscu już w latach trzydziestych XIV wieku spotkań królów Polski, Węgier i Czech.

Już w średniowieczu bowiem Polskę, Węgry i Czechy łączyły powiązania dynastyczne – np. żona księcia sandomierskiego Bolesława V Wstydliwego – Kinga była córką króla Węgier Beli IV, z węgierskiej dynastii Andegawenów pochodził Ludwik Węgierski, król Węgier i Polski (urodzony w Wyszehradzie), syn Elżbiety Łokietkówny, córki króla Polski Władysława I Łokietka; córką Ludwika Węgierskiego była Jadwiga, żona króla Władysława Jagiełły; z kolei syn Jagiełły, Kazimierz Jagiellończyk był królem Polski, a później także Czech i Węgier. Z dynastii Jagiellonów wywodził się też panujący na Węgrzech Władysław III Warneńczyk oraz władca Węgier i Czech Władysław II Jagiellończyk i jego syn Ludwik II.

Związki polityczne wiązały się ze społecznymi, kulturowymi, w tym muzycznymi, w jakiejś mierze istotnymi też dla tradycji ludowych, jako że w tamtych odległych czasach rzeczywistość kulturowa krajów dzisiejszej Grupy Wyszehradzkiej nie była jeszcze tak podzielona według stanów, jak w późniejszych stuleciach. Pewne znaczenie miały wzajemne kontakty polskich i zagranicznych muzyków, związane z przyjazdami, wyjazdami, podróżami różnego rodzaju dostojników świeckich i kościelnych: władców, posłów, legatów, i towarzyszących im dworskich orszaków, w których nie brakowało muzyków, także tych tradycyjnych. Kontakty te umożliwiały konfrontacje muzycznego repertuaru, stylów wykonawczych czy instrumentarium.

Dla muzyki tradycyjnej z pewnością istotna była działalność wędrownych muzykantów – tak polskich, zarobkujących za granicą, jak też obcych, przybywających do naszego kraju. Obejmowała ona sąsiednie kraje i regiony, w tym należące dziś do Grupy Wyszehradzkiej, jak: Czechy, Morawy, Śląsk Czeski, Słowację i Węgry, ale też Łużyce, Ukrainę, Białoruś, Litwę, kraje niemieckojęzyczne, Włochy. Południowo-wschodnio-europejskie wpływy, w tym muzyczne, niosła ze sobą tak zwana kolonizacja wołoska, czyli koczownicze grupy pasterskie wędrujące pasmem Karpat z Siedmiogrodu lub nawet z Półwyspu Bałkańskiego w kierunku północno-zachodnim. Na obszarach zachodnich Karpat i Podkarpacia grupy te zaczęły się pojawiać i stopniowo osiedlać być może już od XIII, ale bardziej prawdopodobne, że od XV wieku do połowy XVII stulecia. Pasterzy tych nazywano Wołochami, byli jednak zróżnicowani etnicznie: głównie pochodzenia rumuńskiego, węgierskiego czy ruskiego. Niektórzy z nich śpiewali, grali na instrumentach. Zapewne zawołania pasterskie (nazywane przez polskich górali „wyskaniami” czy „łyskaniami”), znane też na Słowacji, w Czechach, w jakiejś mierze łączą się z dziedzictwem wołoskim, chociaż wykonywano je także w górskich terenach innych, nieraz odległych od siebie części Europy (np. w Austrii, Szwajcarii, Szwecji czy Norwegii). Wołoskie pochodzenie mają też niektóre bardziej rozwinięte śpiewy o budowie zwrotkowej: przyśpiewki i pieśni1, a także tańce, zwłaszcza zbójnicki (Podhale) czy zbojnicki, odzemek (odzemok), hajduk i Janosikov tanec (Słowacja, wschodnie Morawy)2.

Bardziej chyba jeszcze z dawnymi Wołochami wiąże się instrumentarium muzyczne ich góralskich potomków. Są to przede wszystkim rozmaite typy piszczałek, a zapewne też dud. Szczególnie charakterystyczna jest piszczałka bez bocznych otworów palcowych, na której, stosując przedęcia przy zamkniętym palcem lub otwartym jej wylocie, uzyskiwano alikwoty – tony składowe dwóch szeregów harmonicznych. Używano jej podczas Adwentu czy Wielkiego Postu (gdy gra na innych instrumentach była zwyczajowo niepożądana), w związku z czym nosiła m.in. nazwę „postnej”, ale też „końcówki” – od stosowanej „aplikatury”. Typowa jest także piszczałka podwójna, w XIX wieku występująca również w postaci potrójnej, co w Tatrach zauważył Oskar Kolberg3. Obydwa te rodzaje piszczałek znane były w polskich i słowackich Karpatach, na Podkarpaciu i na Węgrzech.

Wołoskiej migracji zawdzięczają prawdopodobnie muzykanci zachodniokarpaccy (polscy, morawscy, słowaccy, huculscy), a może też węgierscy, niektóre rodzaje instrumentów dudowych, zwłaszcza trzy- lub czterogłosowe. Były one bowiem rozpowszechnione w południowo-wschodniej, zwłaszcza bałkańskiej części Europy. Nasze Podhale stanowi północną granicę ich zasięgu. Może się to jednak odnosić także do dud dwugłosowych. František Trnka już w 1828 roku określił wschodniomorawskie kapele, w których dudom towarzyszyły skrzypce, cymbały i basy, jako charakterystyczne dla ludności pochodzenia wołoskiego4. Sto lat później Józef Putek pisał: „Pozostałością po pasterzach walaskich jest piszczałka, zwana z walaska fujarą, oraz instrument muzyczny zwany kobzą, dudami lub multankami, co wskazuje, że multańscy (wołoscy) pasterze nim się posługiwali [...] Instrument ten był nadzwyczajnie rozpowszechniony głównie w okolicach, które nawiedzali Walasi”5. Chodzi tu o wspomnianą wyżej piszczałkę bez bocznych otworów palcowych; nazwa „kobza”, oczywiście, została użyta pomyłkowo; „multankami” zaś nazywano m.in. dudy w czasach staropolskich, a na obszarach karpackich, zwłaszcza na Podhalu, także później (podobnie jak w Słowacji, Morawach, Czechach). Więcej jeszcze instrumentów przypisywał Wołochom Teofil Wałach: „Skarby minionych epok wołoskiej kultury to: fujarki, fulyrki, kobzy, gajdy, gęśle, basy z kory smrekowej, piszczałki dwoice, fletnie Pana”6.

Warto przypomnieć, że nazwa gajdy, jaką określają te instrumenty Słowacy, Morawianie i polscy górale śląscy, powszechna na południowej Słowiańszczyźnie, a wywodząca się z tureckich określeń „gajda” (ghaidâ), „kajda” (oznaczającego „dudy”, „flet”)7, poprzez rumuńskie „gaidă” trafiła do górali w Zachodnich Karpatach za sprawą wołoskich nomadów.

Elementy folkloru muzycznego przenosili do Polski, Słowacji, Czech i dalej na zachód, do Niemiec, także niedźwiednicy, zwłaszcza cygańscy, którzy często pochodzili z Wołoszczyzny lub Węgier8, ale też z terenów białoruskich9. Częściej chyba jednak pośrednikami między folklorem z południowo-wschodniej a środkowej Europy byli serbscy muzykanci wędrowni. Zapewne pojawiali się nierzadko, jako że użyczyli nazwy muzykom i instrumentom (serbacy, serbistowie, serbinowie, serby), trafili do staropolskiej literatury, są też wymieniani w uchwałach sejmu Rzeczypospolitej wymierzonych przeciwko przedstawicielom mobilnego modus vivendi10. Wspomina ich Wacław Aleksander Maciejowski:

„Przebiegali nasz kray polscy i zakarpaccy, a szczególniey serbscy śpiewacy, na krzykliwych skrzypcach i na koźle historyczne zdarzenia wygrywając i wyśpiewując, lubieni w chacie rolnika i w domach możnych. Serbowie żałośni, bo wtedy ich oyczyzna ięczała pod tureckim iarzmem, byli też mile słuchani od naszego rycerstwa. Z pochyloną głową ciągnął śpiewak długi smyczek po skrzypicach swoich, a grając nucił starodubskie dumy, iak przed laty Polacy i mężne Chorwaty Turków bili”11.

Dawny, tradycyjny repertuar w jakimś stopniu przechowały różnego rodzaju pisane źródła muzyczne, zwłaszcza zaś tabulatury czy lutniowe – na ogół te powstałe w XVI lub XVII wieku. Zawarte w nich melodie zazwyczaj jednak mają postać stylizowaną, co utrudnia orzekanie o ich rzeczywiście ludowym pochodzeniu, określanym zazwyczaj na podstawie cech tonalnych i melodycznych. Można je znaleźć np. w szesnastowiecznym czeskim rękopisie12, w polskiej tabulaturze organowej Jana z Lublina z tegoż stulecia – szczególnie melodie taneczne o nazwach „Paur-Thancz”, „Czayner Thancz” i „Hayduczky”, a także w siedemnastowiecznej gdańskiej tabulaturze lutniowej – „Duda”, dwa „balletti rutteni”, „Hayducker Tanz” i „Ungaro”. W odniesieniu do dwóch ostatnich Maria Szczepańska zauważa: „wyróżniają się one korzystnie ze stanowiska folklorystycznego z pośród niemal wszystkich tańców tej tabulatury przez to, że posiadają istotnie pierwotny, ludowy, nie zdeformowany artystyczną stylizacją charakter”. Badaczka ta zauważyła, że jedno ze staropolskich znaczeń słowa „hajduk”, odnosiło się do wołoskich nomadów. Podkreśliła melodyczno-rytmiczne analogie między „hajduckim” z gdańskiej tabulatury a nazywanymi tak melodiami tanecznymi z Pokucia, północnych Węgier czy Rumunii13. W XVI wieku węgierskie melodie taneczne wydawano drukiem w zachodniej Europie14.

W późniejszych czasach duże znaczenie dla różnorodnej wymiany kulturowej, również muzycznej, miała przynależność południowych obszarów Rzeczypospolitej do monarchii habsburskiej (zabór austriacki, po 1772 i 1795 r.), nazwanej później (od 1867 r.) austro-węgierską, w której skład w różnym czasie weszły też Czechy, Morawy, Węgry, Słowacja, Chorwacja, Slawonia, Bośnia i Hercegowina. Już Adolf Chybiński zauważył, że górale podhalańscy, chociaż na ogół zachowawczy kulturowo, byli podatni na obce wpływy i mody muzyczne. Skłonność tę przypisywał też ludowym śpiewakom i muzykom z innych regionów kraju, a łączył m.in. z oddziaływaniem pieśni narodowych i ludowych śpiewanych przez żołnierzy obcych wojsk przemieszczających się lub stacjonujących na terenie naszego kraju, czy z długoletnią służbą wojskową Polaków za granicą15. Wpływami tymi był zaniepokojony, mając na uwadze przekształcanie przez nie rdzennych tradycji. Podobnie niepokoiły go nowe w tradycji ludowej instrumenty, a zwłaszcza „czesko-wiedeńskie harmoniki ustne i ręczne”, zniekształcające tonalność ludowych melodii16.

Chybiński zwracał też uwagę na związki między ludowymi melodiami podhalańskimi, słowackimi, łemkowskimi, rumuńskimi, „bałkańskimi”, co wiązał z wędrówkami wołoskimi17. Jak stwierdził: „Zasięg zatem melodyj znanych na Podhalu sięga do Rumunji i na Wołoszczyznę, do Huculszczyzny i Siedmiogrodu, do Węgier, do Jugosławji i Moraw, obejmując przed- i zakarpacką Łemkowszczyznę i Słowaczyznę”18.

Dawne, mające jeszcze bałkańskie korzenie, przejawy folkloru, w tym muzyka instrumentalna grana na prostych czy złożonych (dudy) piszczałkach, w XIX stuleciu była jeszcze żywotna na ziemiach polskich, słowackich, czeskich, węgierskich (aczkolwiek z niejednakową intensywnością w poszczególnych krajach czy regionach). Prezentowały ją między innymi zespoły regionalne z różnych krajów i regionów państwa austro-węgierskiego podczas obchodów sześćdziesięciolecia panowania cesarza Franza Josefa w Wiedniu w 1908 roku.

Muzyka tego rodzaju gdzieniegdzie dotrwała do dwudziestolecia międzywojennego, głównie na Słowacji (zwłaszcza w środkowych i zachodnich regionach kraju), w Polsce (Podhale, Beskid Żywiecki i Śląski), w Czechach (na Śląsku Czeskim, czy na zachodzie kraju – regiony Chebsko i Chodsko). Od początku XX wieku lub nawet wcześniej zanikała na Morawach, a także wśród niemieckiej ludności Chebska19.

Po pierwszej wojnie światowej pod wpływem procesów społecznych i kulturowych następowały jednak zmiany w ludowej praktyce muzycznej, zarówno pod względem repertuarowym, jak i stylistycznym; szczególnie zaś dotyczyły instrumentarium. W Słowacji dudziarze stracili swe główne dotychczas znaczenie w muzyce i kulturze ludowej na rzecz kapel smyczkowych (słowackich i cygańskich)20. Na Węgrzech dudziarze działali już tylko w nielicznych regionach, nie wytrzymując konkurencji kapel cygańskich, ale też orkiestr dętych21. Kapele smyczkowe i orkiestry dęte, a także mieszane zespoły złożone ze skrzypiec, klarnetów, trąbek, puzonów, czy różnych odmian sakshornów wypierały tradycyjne składy dudowo – skrzypcowe także w polskich regionach karpackich, szczególnie w Beskidzie Śląskim.

Po drugiej wojnie światowej rozwijający się ruch folklorystyczny przyczynił się do żywszej kontynuacji lub wznowienia tradycyjnego repertuaru pieśniowego i muzycznego, w pewnej mierze też stylów wykonawczych czy instrumentarium, co jednak nie wszędzie (np. w Czechach22) było stałą tendencją. Dobrze rozwiniętą działalnością folklorystyczną szczycą się Węgrzy (w dużej mierze dzięki „domom tańca”, działającym w ich kraju od lat siedemdziesiątych XX w.) czy Słowacy23, gdzie powstał (w 1996 r.) Cech Słowackich Gajdoszy (Cech slovenských gajdošov), zorganizowany na wzór średniowiecznych cechów rzemieślniczych, z mistrzami, czeladnikami i uczniami24. Także w Polsce w dziedzinie folkloru prężnie działają „domy tańca” czy podobne organizacje, ośrodki kultury, także niektóre (zbyt nieliczne) szkoły muzyczne. Prowadzi działalność Stowarzyszenie Muzyków Ludowych (w Zbąszyniu, od 1959 r.). W krajach Grupy Wyszehradzkiej organizowane są konkursy i festiwale folklorystyczne, krajowe i międzynarodowe. W ramach różnych instytucji naukowych prowadzone są badania nad pieśnią, muzyką i tańcem ludowym, a ich wyniki publikowane. Wszystkie te rodzaje działalności mają trudne do przecenienia znaczenie dla kultywowania tradycji kulturowych tych krajów.


Zbigniew Jerzy Przerembski
etnomuzykolog,
od 1981 w PolskiejAkademii Nauk. W Instytucie Sztuki PAN przygotował
rozprawę doktorską „Style i formy melodyczne polskich pieśni ludowych”
i habilitacyjną „Dudy w dawnej Polsce”.
Od 2006 roku także na Uniwersytecie Wrocławskim, obecnie jako kierownikZakładu Muzykologii Systematycznej w Katedrze Muzykologii.
Jest członkiem Rady Naukowej Stowarzyszenia Twórców Ludowych, Związku Kompozytorów,
oraz International Council for Traditional Music. Juror licznych festiwali folklorystycznych.


1 Zbigniew J. Przerembski, Style i formy melodyczne polskich pieśni ludowych, Warszawa 1994, s. 221-228.
2 Włodzimierz Kotoński, Góralski i zbójnicki. Tańce górali podhalańskich, Kraków 1956, s. 36.
3 Oskar Kolberg, Korrespondencya, [list z Wiednia z 11 września 1857 r.], „Ruch Muzyczny”, 1857, nr 26, s. 204.
4 František Trnka, Zprávy o Valaších a o nářečích moravských r. 1828, „Český lid” 1910, nr 19, s. 142.
5 Józef Putek, O zbójnickich zamkach, heretyckich zborach i oświęcimskiej Jerozolimie. Szkice z dziejów pogranicza śląsko-polskiego, Kraków 1938, s. 207, 208.
6 T. Wałach, Historie wołoskie,Kraków 2002, s. 115.
7 C. Sachs, Real-Lexikon der Musikinstrumente, zugleich ein Polyglosser für das gesamte Instrumentengebiet, Berlin 1913, s. 151.
8 A. Chybiński, Instrumenty muzyczne ludu polskiego na Podhalu, „Prace i Materiały Antropologiczno-Archeologiczne i Etnograficzne” 1924 , t. 3, cz. 3, s. 94.
9 J. R. Bobrowska, Ludowa kultura muzyczna w świetle twórczości Wacława Potockiego, Wrocław – Warszawa – Kraków – Gdańsk – Łódź 1989, s. 195.
10 J. Ohryzko, Volumina legum. Przedruk zbioru praw, staraniem XX Pijarów w Warszawie, od roku 1732 do roku 1782 wydanego, Petersburg 1859, t. 3, s. 225-226.
11 W. A. Maciejowski, Polska aż do pierwszéj połowy XVII wieku pod względem obyczajów i zwyczajów, Petersburg, Warszawa 1842, t. 3, s. 139-140.
12 Z. Nejedlý doszukuje się ludowej proweniencji dwóch melodii z szesnastowiecznego czeskiego rękopisu ze zbiorów „Universitní knihovny Pražské” (Dějiny husitského zpěvu, t. 1, Zpěv předhusitský), Praha 1954, s. 300-305.
13 M. Szczepańska, Z folkloru muzycznego w XVII wieku, „Kwartalnik Muzyczny”, 1933, nr 17-18, s. 29, 31-33.
14 B. Sárosi, Folk Music. Hungarian Musical Idiom, Budapest 1986, s. 130.
15 A. Chybiński, Ujemne wpływy na melodje ludowe Podhala, „Przegląd Muzyczny” 1919 nr 13-14, s. 6, 7.
16 A. Chybiński, W sprawie zbierania instrumentów muzycznych na Podhalu, „Przegląd Muzyczny” 1919 nr 11-12, s. 9; tenże, Ujemne wpływy..., j.w., s. 7-8.
17 A. Chybiński, O muzyce górali tatrzańskich, „Muzyka” 1926 nr 11-12, s. 587-588.
18 A. Chybiński, O źródłach i rozpowszechnieniu dwudziestu melodyj ludowych na Skalnem Podhalu, „Kwartalnik Muzyczny” 1933, nr 17-18, s. 64.
1919 L. Kunz, Die Volksmusikinstrumente der Tschechoslowakei, w: „Handbuch der europäischen Volksmusikinstrumente”, red. E. Emsheimer i E. Stockmann, seria 1, t. 2, cz. 1, Leipzig 1974, s. 128, 130; P. Číp, R. F. Klapka, Dudy v Čechách na Moravě a ve Slezsku, Brno 2006, s. 213.
20 O. Elschek, op. cit., s. 225.
21 B.Sárosi, Die Volksmusikinstrumente Ungarns, w: Handbuch der europäischen Volksmusikinstrumente, red. E. Emsheimer i E. Stockmann, seria 1, t. 1, Leipzig 1967, s. 93, 96; Zoltán Szabó, A duda, Budapest 2004, s. 58.
22 J. Markl, Dudy a dudáci. O jihočeských písních a lidové hudbě, České Budějovice 1962, s. 8; L. Kunz, op. cit., s. 128.
23 O. Elschek, Die Volksmusikinstrumente der Tschechoslowakei, cz. 2, Die slowakischen Volksmusikinstrumente, w: Handbuch der europäischen Volksmusikinstrumente, red. E. Emsheimer i E. Stockmann, seria 1, t. 2, cz. 2 Leipzig 1983, s. 226.
24 B. Garaj, „Gajdošské fašiangyŤ ako folklórna inštitúcia”, Etnologické a folkloristické inštitúcie na Slovensku, „Ethnologia Actualis Slovaca” 2003, t. 3, s. 153-160; tenże, Bodźce i determinanty współczesnego zachowywania instrumentarium słowackiej muzyki ludowej, w: Instrumenty muzyczne w tradycji ludowej i folkowej, zbiór prac pod redakcją Z. J. Przerembskiego, Zakopane 2011, s. 43.
Skrót artykułu: 

W 1991 roku na dawnym królewskim zamku, w dawnej stolicy Węgier – Wyszehradzie, utworzono tzw. Trójkąt Wyszehradzki, obejmujący Polskę, Węgry i Czechosłowację, a od 1993 roku, jako Grupa Wyszechradzka – Polskę, Węgry, Czechy i Słowację. To międzynarodowe zrzeszenie inicjowali prezydenci objętych nim państw, nawiązując do odbywających się w tym samym miejscu już w latach trzydziestych XIV wieku spotkań królów Polski, Węgier i Czech.

Dział: 

Dodaj komentarz!