Współczesne trendy na ulicach Lublina

Jarmark Jagielloński

Fot. M. Wielgosz

Kultura ludowa i najnowsze trendy w różnych dziedzinach sztuki: w muzyce, teatrze, architekturze, aranżacji przestrzeni, designie, ekologii promowane są m.in. na wydarzeniach lubelskich – Jarmarku Jagiellońskim, Europejskim Festiwalu Smaku, Międzynarodowym Festiwalu „Mikołajki Folkowe” organizowanym przez Stowarzyszenie Animatorów Ruchu Folkowego.

Wydarzeniom artystycznym towarzyszą jarmarki. Na wszystkich wymienionych festiwalach można dostać coś unikatowego, w sam raz do wnętrza, utrzymanego w duchu modnego stylu wabi-sabi promującego asortyment m.in. w zgaszonych, stonowanych barwach, z naturalnych materiałów, z wełny, bawełny, lnu, konopi, tworzącego niepowtarzalny charakter domowych przestrzeni trudny do osiągnięcia w świecie masowej produkcji i instagramowych aranżacji. Wnętrza nie są wykończone czy zaaranżowane perfekcyjnie, a minimalistycznie. Ta japońska koncepcja, odnosząca triumfy na całym świecie, wpisuje się w filozofię zero waste, często zachęcając do rezygnacji z zakupu nowych sprzętów na rzecz maksymalnego wykorzystania starych i używanych, z mile widzianymi wyraźnymi śladami użytkowania. W coraz modniejsze akcje zero waste włącza się nawet Empik poprzez organizowaną akcję „Książka za worek śmieci”.

Wabi-sabi i współczesne trendy w designie
Sabi dosłownie oznacza smutek, rdzę, patynę, starzenie się, osamotnienie. Docenia się to, co stare, a przez to urokliwe. Jest to piękno spokojne, stonowane. W przewadze wykorzystuje się materiały pochodzące z recyclingu i naturalne: drewno, surowy kamień, glinę, wiklinę, a nawet metal. Na Jarmarku Jagiellońskim (16–18 sierpnia 2019) kowale wykuwali w metalu niezwykłe formy, a garncarze lepili garnki. Zarówno wabi, jak i sabi odnoszą się do samotności, przebywania poza kręgiem towarzyskim, ale także do prostoty i estetycznego ascetyzmu. Pojawiły się nawet sugestie, że wabi odnosi się do drogi duchowej, natomiast sabi do przedmiotów materialnych. Łączące się z nietrwałością, prostotą, niedoskonałością wabi określa postawę człowieka wobec życia, akceptację prostoty i ubóstwa, podczas gdy sabi oznacza estetyczne walory przedmiotów. Znaczeniowe oddzielenie od siebie tych terminów nie jest łatwe, dlatego często pojawia się pojęciowa zbitka wabi-sabi, czyli filozofia stojąca w sprzeczności z dzisiejszym konsumpcjonizmem, gloryfikująca autentyczność i dopuszczająca myślenie, że nie wszystko musi być idealne.
W duchu wabi-sabi powstało wiele prac w ramach II edycji Weekendu z Florystyką: z kamieniami, kołami zębatymi, patyną w scenerii surowego, celowo niewykończonego perfekcyjnie wnętrza Centrum Spotkania Kultur w Lublinie. Filozofia wabi-sabi skupia się na odnajdywaniu piękna w niedoskonałości i akceptowaniu naturalnego cyklu dojrzewania i starzenia się. Preferuje przedmioty chropowate, ze znakami użytkowania, niedokończone czy nieco zniszczone. W aranżacji przestrzeni opiera się na skromnych rozwiązaniach, zgodnie z japońską kategorią estetyczną prostoty. Trend w designie wabi-sabi tworzony jest na bazie naturalnych kolorów Matki Ziemi, otaczającej natury, często zgaszonych oraz skromnych wykończeniach wnętrz, widocznych oznakach użytkowania. Przez tego typu wnętrza przemawiają piękno i nostalgia, klarujące się wraz z upływem czasu. Ważną rolę w wabi-sabi odgrywa dostrzeganie piękna w przemijaniu, choć tę tematykę podejmuje również wiele piosenek ludowych, np. „Wczoraj byłaś u pszenicy”, która w jednym ze swych melancholijnych wariantów przypomina tęskną modlitwę:

Wczoraj byłaś u pszenicy, a dzisiaj u żyta.
Wczoraj byłaś panienecka, a dzisiaj kobita.
Wczoraj byłaś jak ta roza, co rośnie w ogrodzie,
A dziś jesteś jak lilija, co moknie we wodzie.

Wabi opisywane jest także jako umiar i pokora, a nawet swego rodzaju wiejskość, którą świetnie imituje haiku polskiego poety:

majowe święte zaślubiny
na pastwiskach i dróżkach
wyblakłe echo lasów1

Wabi to prostota, nietrwałość, niedoskonałość, sabi – piękno wypływające z osamotnienia, upływu czasu, szukanie uroku w niedoskonałości. Masakatsu Yoshida definiuje wabi jako: „piękno, skromność, pokorę, bogate serce przepełnione spokojem; polne kwiaty i ceramikę codziennego użytku”, stanowiące tu „przedmioty zachwytu i doznań estetycznych”2. Mające miejsce pod koniec ceremonii herbaty podziwianie czarki, z której pito, jest charakterystyczne dla kultury japońskiej. Praktyki medytacji i oczyszczania umysłu sprawiły, że zasady w estetyce japońskiej odbiegają od logicznych, regularnych, geometrycznych schematów. Upodobanie do zniekształconych elementów dotyczy również wyboru ceramiki codziennego użytku, gdyż te porcelanowe przedmioty są na Dalekim Wschodzie źródłem ogromnego zachwytu. Naczynia o geometrycznym kształcie, doskonale uformowane, Japończykowi wydają się nudne, bo nie ma na nich śladów indywidualności garncarza. Miejsce perfekcji zajmuje tu naturalność. Harmonijne i geometryczne formy występują jednak w naturze, tworzone przez pszczoły. Rzeźby plastrów można było podziwiać na prezentowanej w ramach Jarmarku Jagiellońskiego wystawie prof. Stanisława Bracha „Miodem płynące” w Galerii Gardzienice. Artysta rzeźbi je w porcelanie, zdobi złotem i platyną. Harmonię kształtów oddaje za pomocą matematycznej precyzji. Wernisaż przypadał w Matki Boskiej Zielnej. Brach podkreślał tę datę i to, że dzięki pszczołom te zioła mamy. Tytuł wystawy „Miodem płynące”, której kanwę stanowiła porcelana, krucha jak świat pszczół, oddaje życzenie twórcy i chyba nas wszystkich, żebyśmy, jak to się drzewiej mówiło, żyli w krainie mlekiem i miodem płynącej.

Pszczoły celebrytki
Pszczoły były wiodącym tematem tegorocznego Jarmarku Jagiellońskiego. Podczas spotkania w ramach Letniej Szkoły Pszczelarstwa „Be with bee / be thanks to bee” zaprezentowana została działalność Bractwa Bartnego z Augustowa, budowa i zasady hodowli pszczół w ulach TBH czy kószkach. O niezwykłym świecie pszczół opowiedzieli Marcin Sudziński, Elżbieta Gajowiak, Mikołaj Pietruczuk i Katarzyna Jagiełło. Celebryci również podejmowali działania na rzecz tych owadów, choć – jak twierdzi kuratorka wystawy „Miodem płynące” Barbara Wybacz – prawdziwymi celebrytkami są pszczoły pojawiające się w książkach, filmach, kreskówkach, wytworach projektantów3. Aktorka Magdalena Popławska – wegetarianka, chcąc być bliżej natury, zrealizowała film „Łowcy miodu” w reżyserii Krystiana Matyska (2015). Został on wyemitowany na Jarmarku Jagiellońskim obok takich obrazów jak „Miasto pszczół” (2004, reż. Laila Hodell, Bertel Torne Olsen), „Więcej niż miód” (2012, reż. Markus Imhoff), „Cuda” (2014, reż. Alice Rohwacher).
Na Jarmarku Jagiellońskim znalazło się miejsce dla opowieści Michała Malinowskiego „Od kwiatka do ula, od plastra do stołu”, odbywały się ciekawe warsztaty, np. tworzenia świec z plastrów węzy pszczelej i ziół, budowania domków dla owadów, wyplatania laleczek z trawy i kłosów, wyplatania ze słomy techniką pętelkową. Sposoby zdobienia jajek techniką batikową z zastosowaniem wosku pszczelego zaprezentowała w Klubie Osiedlowym Miniatura dr Mariola Tymochowicz z lubelskiego UMCS-u. W Domu Słów Ośrodka „Brama Grodzka – Teatr NN” w Lublinie pojawiła się z kolei wystawa „Pszczoły – ilustracje do książki Pszczoły Piotra Sochy”. Fundacja Przestrzeni Krajobrazy zapoczątkowała akcję „Wspólnie posadźmy kwiaty dla pszczół!”. Piękna łąka z pyłkodajnymi bylinami powstała na Osiedlu Szymanowskiego na lubelskim Czechowie. Takich proekologicznych działań w różnych obszarach jest coraz więcej.

Sztuki wizualne i muzyczne
Na Europejskim Festiwalu Smaku (2–8 września 2019) Waldemar Sulisz promował kuchnię kresową, pokazane zostały fragmenty „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego pt. „Wesele – Wyspiański – Wilno”. Ponadto można było porozmawiać z Dorotą Wyspiańską, córką Śpiącego Stasia, wnuczką Stanisława Wyspiańskiego.
Obok grup typowo ludowych na Jarmarku Jagiellońskim wystąpiło wiele innych interesujących zespołów. Na scenie pojawił się Rodopi Ensemble, wykonujący muzykę unikalnej społeczności greckiej Tracji czy 'Ndiaz, który prezentując tradycyjną muzykę bretońską, poszukuje brzmień opartych na transie i włącza do swojej twórczości doświadczenia, zaczerpnięte z innych kultur. Zespół Trys Keturiose z Litwy, zgodnie z myślą przewodnią Jarmarku, wykonał „pieśni rytualne pszczół”. Grupa próbuje zachować autentyczne brzmienie wielogłosowych śpiewów sutartinės. Artystki starają się zrozumieć archaiczny język. Efektem eksperymentów muzycznych zespołu Babadag jest z kolei muzyka podszyta tradycją – gdzie stare zrasta się z nowym, do tradycyjnych melodii dopisywane są bowiem nowe teksty, do linii wokalnych – instrumentalne aranże. Na Europejskim Festiwalu Smaku wyróżniła się Lidia Biały, doktorantka w Katedrze Etnomuzykologii i Hymnologii KUL, etnomuzykolog, multiinstrumentalistka (opanowała grę na skrzypcach, suce biłgorajskiej, sarangi, kemanche, gadułce), ale także Kaja Mianowana z pieśniami sefardyjskimi.
W ramach Jarmarku Jagiellońskiego niezwykle ciekawe było także atelier fotograficzne Romana Krawczenki, zorganizowana w Zaułku Hartwigów wystawa Jakuba Smolskiego – wiejskiego fotografa z Łuki. Warto było odwiedzić dźwiękową prezentację „5 minut z pszczołami” przedstawiającą krótkie wypowiedzi dotyczące pszczelarstwa, nagrane przez pracowników Ośrodka „Brama Godzka – Teatr NN”. Symbolem tegorocznego Jarmarku Jagiellońskiego był pająk ludowy. Inspiracją do powstania tej instalacji w Bramie Krakowskiej stał się temat pszczelarski – tradycyjne ule słomiane – kószki. Pająk był dziełem Mikołaja Pietruczuka, twórcy ludowego, plecionkarza, który wykonał kószki, oraz Tomasza Krajewskiego, twórcy zajmującego się plastyką obrzędową. Obok tradycyjnej kury na ulicach Lublina pojawiła się wizytówka Jarmarku Jagiellońskiego świadcząca o tym, że nasza kultura staje się coraz bardziej postmodernistyczna, wynika z kompilacji sztuk, kultur i prądów estetycznych.

Małgorzata Wielgosz

1 F. Szuta, Folk – haiku, [w:] E. Tomaszewska, Antologia polskiego haiku, Warszawa 2001, s. 124.
2 M. Yoshida, Słowniczek niektórych terminów japońskich, [w:] S. Sen, Smak herbaty, smak zen, Łódź 1997, s. 84.
3 B. Wybacz, Ogród jest nasz, [w:] S. Brach, Miodem płynące, folder wystawy, Lublin 2019.

Skrót artykułu: 

Kultura ludowa i najnowsze trendy w różnych dziedzinach sztuki: w muzyce, teatrze, architekturze, aranżacji przestrzeni, designie, ekologii promowane są m.in. na wydarzeniach lubelskich – Jarmarku Jagiellońskim, Europejskim Festiwalu Smaku, Międzynarodowym Festiwalu „Mikołajki Folkowe” organizowanym przez Stowarzyszenie Animatorów Ruchu Folkowego.

Fot. M. Wielgosz

Dział: 

Dodaj komentarz!