18 kwietnia w Karczmie "U Dedka", na terenie Parku Skaryszewskiego w Warszawie, odbył się koncert dwóch białoruskich zespołów - znanej i cenionej W-Z Orkiestry oraz "nowości" na polskiej scenie folkowej - zespołu Recha. Czy to dlatego, że wydarzenie miało miejsce w dzień po "Nowej Tradycji", czy było słabo rozgłoszone, faktem jest, że przyszło niewiele osób. A szkoda, bo koncert był doskonały, a i miejsce - gospoda stylizowana na wiejską chałupę - przyjemne. Zaczęła Recha - grupa młodych ludzi pełnych pozytywnej energii z ciemnoskórym wokalistą na czele (śpiewającym po białorusku). Muzyka z nurtu "rock folkowy". Czekam na płytę! Potem W-Z Orkiestra i jej lider-czarodziej - micier Wajciuszkiewicz. Popłynęły ballady i "dancingi". Piękna muzyka, wspaniała atmosfera - a publika, mimo że stosunkowo skromna, szalała tak skutecznie, że i parę bisów wyklaskała.
18 kwietnia w Karczmie "U Dedka", na terenie Parku Skaryszewskiego w Warszawie, odbył się koncert dwóch białoruskich zespołów - znanej i cenionej W-Z Orkiestry oraz "nowości" na polskiej scenie folkowej - zespołu Recha.