TW "Juror"

"Gadki z Chatki" ujawniają raport swojego agenta z posiedzenia jury Sceny Otwartej 17. Festiwalu Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe"*

ródło: t.w. ps. "Juror"
Przyjął:
Czas: 07.12.2007r. g. 22.05-22.50
Miejsce: ACK UMCS "Chatka Żaka"
Załącznik: protokół z obrad jury

INFORMACJA OPERACYJNA
Spisana ze słów tw. ps "Juror"

W dniu dzisiejszym [07.12.2007] o godz. 19.00 t.w. udał się na posiedzenie jury konkursu SO MF 2007, który odbył się w "Chatce Żaka" w gabinecie k-ka placówki G. Linkowskiego. Na jurorów czekały już słodycze i woda mineralna. Kawę i herbatę doniesiono później. Butelki z wodą były zapieczętowane, a kawę i słodycze spożywali wszyscy, więc nic nie wskazywało na to, iż dodano do nich środki chemiczne mające wpłynąć na psychikę jurorów, a więc i na werdykt. Wówczas bowiem któryś z członków jury zostałby uprzednio poinformowany, że zawierają one w.w. środki i zachowałby wstrzemięźliwość. Tw. nie wyklucza jednak, że taka osoba mogła wcześniej lub później przyjąć odtrutkę na tę substancję. Tw zasugerował więc pilne pobranie próbek moczu jurorów, aby to sprawdzić. Sprawa została niezwłocznie przekazana agentowi ps. "Weteryniarz".

Tw. zwrócił uwagę, że dopiero po kilkuminutowej obecności jurorów w gabinecie zostali oni poinformowani, że niczego nie można ruszać, w związku z czym W. Ossowski nie budząc niczyich podejrzeń zdjął z półki k-ka placówki kasetę z jakimś filmem. Niestety nie udało się ustalić tytułu ani czy mógł być to rodzaj skrzynki kontaktowej, która posłużyła do przekazania instrukcji dotyczących manipulacji wynikami SO. Sugeruje się objęcie G. Linkowskiego obserwacją i przeprowadzenie z nim wywiadu operacyjnego pod kątem lojalności względem organizatorów MF 2007 oraz przekazanie kopii raportu do agentury w W-wie.Pierwszą reakcją tw po wysłuchaniu wszystkich zespołów konkursowych była frustracja, że trudno je ze sobą porównywać. Tw skarżył się, że nie umiał wyodrębnić żadnej wspólnej cechy muzyki zaprezentowanej przez wykonawców, która wysuwałaby się na plan pierwszy. J. Kondrak, zajmujący się piosenką literacką i mający za sobą bogatą praktykę jurorską, zaproponował następującą procedurę decyzyjną, która została jednogłośnie zaakceptowana:

- głosowanie I - jeżeli przynajmniej głos jednego jurora padał na wykonawcę, przechodził on do kolejnej tury
- omówienie wszystkich wykonawców
- głosowanie II na trzy pierwsze miejsca wybrane wg ilości punktów

Okazało się, że właściwie nie było wykonawców, których jury zdecydowanie by nie poparło, natomiast były zespoły, które jury zdecydowanie poparło. Do etapu omówień nie przeszedł tylko jeden zespół, za to pierwsze dwa miejsca prawie jednogłośnie zajęły G. Tykwa i N. Ambientes. Na etapie omówień wytypowano wyróżnionych, z których ostatecznie wybrano zdobywców trzeciej nagrody dla K. z Orliczka. Ponieważ jury zdawało sobie sprawę, że składy dwóch pierwszych zespołów w dużej mierze pokrywają się, postanowiono uwzględnić te okoliczności w werdykcie i przyznać im obu pierwszą nagrodę "zbiorową" a drugiej nie przyznać w ogóle. Jury wyraźnie obawiało się posądzenia przez środowisko, że akceptuje tzw. łowców nagród i dlatego podkreśliło, że jest to nagroda "zbiorowa" a nie exequo.

Tw. zwraca uwagę, że część opiniotwórczych kręgów i osób środowiska folkowego może niewłaściwie zinterpretować werdykt, ponieważ jego zdaniem istotne jest nie zdobycie pierwszej nagrody przez 2 zespoły, lecz dystans dzielący je od reszty. Pożądane jest więc przygotowanie strategii działania osobowych źródeł informacji w celu wykorzystania tych okoliczności. Ostatecznym kryterium, które zadecydowało o wyborze zwycięzców było nowatorskie rozwiązanie problemu inspiracji kulturą ludową. Zdaniem t.w. występ zdobywców I nagrody był trochę wygłupem, trochę kabaretem, ale zrobionym z taką inwencją, że dzięki temu publiczność usłyszała coś zupełnie nowego, czego na scenie folkowej wcześniej w ogóle nie było. Muzyka G. Tykwy i N. Ambientes nie opiera się na łatwo dostępnych wzorcach, ale tworzona jest przy użyciu prostych środków. Jej atutem są utwory autorskie z polskimi tekstami, stylizowane w kierunku muzyki afrykańskiej m.in. przez wykorzystanie śpiewności j. polskiego. Wg t.w. ps. "Szaja" są to członkowie środowiska warszawskiego, którzy nowe zespoły tworzą na każdej imprezie towarzyskiej i to zdaniem t.w. "Juror" jest jedynym zagrożeniem zasadności werdyktu, a mianowicie, że indywidualność i kreatywność twórców wspomnianych zespołów doprowadzi do zawieszenia ich działalności i stworzenia nowych grup pod innymi nazwami. Należy założyć, iż może to być celowe działanie mające utrudnić inwigilację środowiska folkowego, a szczególnie działania agenta ps. "Macierz" i akcję p.krypt. "Ossower".

TW. promował w czasie obrad jeszcze inne 2 zespoły: K. na Dobry Dzień i Południca! Ten pierwszy jego zdaniem wyróżniał się energetycznym i atrakcyjnym aranżacyjnie rockowym opracowaniem muzyki łemkowskiej, a polskich zespołów folk-rockowych jest jak wiadomo niewiele. Południca! była podobno traktowana przez niektórych członków publiczności jako ewentualna faworytka SO. W odniesieniu do tego zespołu jury użyło określenia "gotyk", którego t.w. nie zrozumiał. T.w przyznaje, że muzyki Południcy! nie umie opisać, ponieważ jest tak inna oraz dziwna i dlatego t.w. się bardzo spodobała. Jednak to, że nie umiał jej opisać spowodowało, że nie umiał przekonać do niej innych członków jury.

Pierwsze reakcje na werdykt w Biurze Org. były spokojne, do czego nawoływał t.w. Na wygaszanie skrajnych emocji został obliczony też końcowy wniosek werdyktu, w którym jurorzy specjalnie zrezygnowali ze zwyczajowej formułki w rodzaju "jury podkreśla wysoki poziom... gratuluje organizatorom itd..." na rzecz podkreślenia subiektywności oceny podmiotów wykonawczych SO. Szczególną powsciągliwość w lokalu Biura Org. zachowali czołowi przedstawiciele organizatorów jak B.Bracha i E. Zabrotowicz. Na uwagę zasługują tylko nieliczne okrzyki o treści "Ale jaja" oraz "No i dobrze" a także miny jak np. wydymanie warg i gesty w formie podniesionego do góry kciuka, które to wskazują, że werdykt miał swoich zdecydowanych przeciwników i zwolenników. Ich wskazaniem zajęli się w osobnych raportach inni agenci operacyjni MF 2007. Wydaje się jednak, że zwycięzcy zostali zaakceptowani przez środowisko MF 2007, gdyż zespół G. tykwa otrzymał tzw. nagrodę publiczności. W przyszłości może więc to utrudnić rozczłonkowanie środowiska poprzez wpływ na tworzenie się wewnętrznej opozycji względem jury i kierownictwa MF.

Tw. nie pobrał za swój udział w pracach jury żadnego wynagrodzenia, gdyż konsekwentnie utrzymuje, iż robi to tylko "dla sprawy". Ma on jednak dwoje dzieci na utrzymaniu, co jest okolicznością sprzyjającą zabezpieczaniu lojalności t.w. za pomocą argumentów materialnych. Można więc rozważyć późniejsze gratyfikacje za zaangażowanie tw. przynajmniej w formie drobnych prezentów czy biletów do kina.

*Pisownia oryginalna maszynopisu agenta.

Skrót artykułu: 

"Gadki z Chatki" ujawniają raport swojego agenta z posiedzenia jury Sceny Otwartej 17. Festiwalu Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe"*

ródło: t.w. ps. "Juror"
Przyjął:
Czas: 07.12.2007r. g. 22.05-22.50
Miejsce: ACK UMCS "Chatka Żaka"
Załącznik: protokół z obrad jury

Dział: 

Dodaj komentarz!