Tuwa i Brazylia w £odzi

10 grudnia w łódzkiej Galerii "Manhattan" wystąpił Gienadyj Gendos Czamzyryn z Tuwy - muzyk, rzeźbiarz, nauczyciel. Szaman. Jego śpiew to syberyjski kargyraa - najniższy z trzech podstawowych stylów khoomei, mający źródła w dalekich stepach Azji Środkowej. Czamzyryn naśladuje odgłosy natury. Podpatruje ptaki, zwierzęta, podsłuchuje wiatr. Ze współpracy Czamzyryna z muzykami europejskimi zrodziła się płyta "Bear Bones", która jest barwną kompozycją melodii będących połączeniem elementów etnicznych z jazzem. Khoomei - za pomocą specjalnej techniki posługiwania się strunami głosowymi - pozwala na wydobywanie na ogół trzech, ale zdarza się, że i czterech dźwięków jednocześnie. Najniższym jest dźwięk podstawowy o stałej, bardzo niskiej częstotliwości. Pozostałe tony są już harmoniczne. Solowe koncerty artysty mają charakter misterium. Łódzki nie był wyjątkiem. Występ rozpoczął rytualnym oczyszczeniem sceny. W nastrojowym wnętrzu dało się słyszeć brzmienie cytry czadagan, druidzkiego bębna, tuwińskiej dumki...

Dzień później miał w Łodzi miejsce wieczór brazylijski z pokazem capoeiry w wykonaniu grupy Unicar Łódź. Zorganizowano go w kinie "Cytryna" z okazji premiery filmu "Capoeira Bahia" Adama Marciniaka, absolwenta etnologii, który odbył podróż do brazylijskiego miasta Salvador uchodzącego za kolebkę capoeiry. Spotkał tam najwybitniejszych - widział popisy mistrzów. "Capoeira Bahia" pokazuje barwną historię i ewolucję tej sztuki walki.

Skrót artykułu: 

10 grudnia w łódzkiej Galerii "Manhattan" wystąpił Gienadyj Gendos Czamzyryn z Tuwy - muzyk, rzeźbiarz, nauczyciel. Szaman.

Dział: 

Dodaj komentarz!