Sitarze biłgorajscy

Sitarstwo biłgorajskie w nieco innym ujęciu

Biłgoraj jest miastem powiatowym na południowych obrzeżach województwa lubelskiego. Mimo że nie jest i nie był nigdy dużym ośrodkiem, czasami można było usłyszeć o znanych biłgorajanach bądź też o osobach z tym miejscem związanych1. Jednakże w XVIII, XIX i nawet na początku XX wieku największymi „ambasadorami” miasta – zarówno w Polsce, jak i na świecie – byli sitarze, których można było spotkać w Europie Zachodniej, na Węgrzech, w Rumunii, w najdalszych zakątkach Rosji i Azji Środkowej, w Turcji czy Persji.
Jak dotąd o sitarstwie biłgorajskim napisano dosyć wiele2 – zarówno o historii tego zajęcia, jak i o sposobie wykonywania sit, szyfrowanym języku sitarzy3 czy sposobie przewożenia sit w celach handlowych. Sitarze biłgorajscy byli nad wyraz specyficzną grupą rzemieślników nie tylko ze względu na swoje wyroby, ale również zajmowanie się handlem nimi. Co ciekawe, nie powierzali tego zajęcia osobom postronnym. Pierwsze historyczne wzmianki dotyczące powstania cechu sitarskiego w Biłgoraju sięgają 1710 roku4. W Polsce istniało w tamtym okresie parę miejsc zajmujących się sitarstwem, jednakże Biłgoraj, ze względu zarówno na liczbę zatrudnionych idącą w tysiące osób, jak i na dostępność materiału (okoliczne lasy) szybko został liderem produkcji na terenie całej ówczesnej Polski. Potrzeba szukania zbytu na sita stała się bezpośrednią przyczyną zaawansowanej jak na tamte czasy logistyki, transportu, komunikacji, co owocowało eksportowaniem swoich wyrobów do wielu miejsc w Europie i w Azji. Jak wiemy, w obecnych czasach tego typu pracy nadaje się odrębny status, istnieją kierunki studiów inżynierskich i magisterskich, które w całym swoim profilu poświęcone są logistyce, transportowi bądź handlowi zagranicznemu.
Najstarszy szlak (jeszcze z XVII wieku), którym podążali sitarze, wiódł na północ wzdłuż Wisły, przez Toruń, Gdańsk, aż do Szwecji5. Równie istotna była droga południowo-wschodnia, która powstała nieco później i wiodła na Węgry oraz do Rumunii. Szlak ten bardzo szybko się rozwinął, by ostatecznie prowadzić sitarzy do Turcji i dalej – aż do Persji6. Sitarze eksplorowali również drogę południowo-zachodnią, tzw. szlak morawski, wiodący do Wiednia.
W XIX wieku handel w tych kierunkach zaczął zamierać. Jednakże pojawiać zaczęły się inne szlaki, szczególnie zdążające na wschód – przez cały teren Imperium Rosyjskiego. Wyruszano do takich miast jak: Odessa, Kijów, Charków, Rostów i do wielu innych. W niektórych rosyjskich miejscowościach sitarze zaczęli tworzyć swego rodzaju „bazy”, nazywane „towarzystwami”, do których później dostarczano sita za pomocą kolei, a które następnie już innymi sposobami dostarczano dalej w różnych kierunkach. Niektóre rodziny sitarskie zamieszkały w tych miejscach na stałe.
W Odessie osiadło 10 rodzin sitarskich. Przyjmuje się, że na terenie Imperium Rosyjskiego przebywało około 1000 sitarzy. Docierali do miast i narodów Kaukazu oraz w południowe rejony Morza Kaspijskiego. Sitarze dostarczali swoje produkty nawet do Buchary na terenie obecnego Uzbekistanu. Dodatkowo w XIX wieku wykorzystano w sposób szczególny kolej. W ten sposób sita biłgorajskie były dostarczane aż na Syberię, w okolice Bajkału.
Z czasem, również ze względu na fakt, iż nie tylko Polacy zaczęli zajmować się sitarstwem, handel i wyrób sit zaczął stawać się coraz mniej intratnym zajęciem. Pod koniec XIX wieku wygasały wcześniej uczęszczane szlaki, a samo rzemiosło coraz słabiej funkcjonowało, o czym pisał Oskar Kolberg, obserwując Biłgoraj i jego mieszkańców pod koniec XIX wieku7. I wojna światowa dodatkowo przyczyniła się do upadku rynków zbytu na terenie Rosji. Do czasów wybuchu II wojny światowej nieliczni sitarze, którzy pozostali w zawodzie, wozili swe sita do Besarabii (Rumunii) oraz do północno-zachodniej Europy. Zmiany powojenne ostatecznie zakończyły historię podróży sitarskich w celach handlowych.
Podane informacje dotyczące sitarskich wypraw handlowych są zaledwie skromną odpowiedzią na wiele pytań, które można zadać. Pojawiają się pewne wzmianki dotyczące sitarzy w różnego rodzaju literaturze z tamtych lat bądź w opracowaniach z XIX wieku8. Trudno jest dociec, jakie były wrażenia rzemieślników z Biłgoraja, gdy docierali do bram Wiednia, Odessy, Sankt Petersburga, Buchary, do miast Persji czy Turcji. Ile z tych podróży było źródłem ciekawych obserwacji i pomysłów? Pewnych wpływów można się doszukiwać w stroju sitarskim, typowo miejskim, który wykształcił się w obrębie funkcjonowania regionalnego stroju biłgorajskiego. Bogato zdobiony, nawiązuje do najlepszych lat biłgorajskich sitarzy. Czym jeszcze owocowały tak dalekie podróże, prócz oczywistego dochodu z handlu sitami? Pozostaje wierzyć, iż przynajmniej w skromnym stopniu kiedyś uda się jeszcze odnaleźć nowe informacje, dotyczące tej części niecodziennego rzemiosła wykonywanego dawniej w Biłgoraju.

Sławomir Niemiec
absolwent studiów magisterskich na kierunku kulturoznawstwo i stosunki międzynarodowe UMCS, doktorant kulturoznawstwa UMCS, muzyk (głównie skrzypek i trębacz, grający również z zamiłowaniem na altówce, flugelhornie, suce biłgorajskiej, cynku renesansowym i fortepianie), instruktor muzyczny Biłgorajskiego Centrum Kultury.

1 W Biłgoraju urodził się Stefan Knapp, polski artysta plastyk, którego murale znajdują się wielu miejscach na świecie. W 1973 roku jako jedyny Polak otrzymał Nagrodę Stypendialną im W. Churchilla. W 1978 roku laureatem Nagrody Nobla w dziedzinie literatury został Isaac Bashevis Singer, który mieszkał w Biłgoraju od 1917 roku do początku lat dwudziestych XX wieku. Z miastem związani byli również laureaci Nagrody im. Oskara Kolberga: Kapela Braci Bździuchów z Aleksandrowa oraz Anna Malec z Jędrzejówki.
2 W odczuciu autora bardzo wiele informacji zapewne jeszcze czeka na odkrycie i odnotowanie.
3 Tzw. język „okrętkowy”. Nazwa tego języka szyfrowanego pochodzi od sposobu oprawy sit „w okrętkę”. Był on specyficznym sposobem sitarzy na jawne wymienianie się informacjami, przy użyciu przez siebie wymyślonych słów, których znaczenia nie znali niewtajemniczeni (np. książka – „kłopotnica”).
4 E. Arnekker, Chałupnictwo sitarskie w Biłgorajskiem, Warszawa 1933, s. 4. Istnieją jednak wzmianki dotyczące cechu sitarskiego w Biłgoraju z roku 1630, poczynione przez ówczesnego dziedzica miasta, Zbigniewa Gorajskiego.
5 Cyt. za: J. Jastrzębski, Sitarstwo biłgorajskie, „Prace i materiały etnograficzne”, t. XVIII, cz. 1, s. 193.
6 Tamże, s. 194.
7 O. Kolberg, Lud, t. XVII: Lubelskie I, Kraków 1962, s. 58.
8 Jak chociażby książka A. Wieniarskiego, Obrazki lubelskie, Warszawa 2012, s. 149: „Przejdźmy się po ludnych Ukraińskich siołach, bogatych osadach Wołynia i Podola, zajdźmy nad Wołgę, Dunaj, Czarne Morze, spytajmy, czy znają Biłgorajaków, a wszędzie odpowiedzą:
– Jak ich nie znać, kiedy oni tu ze swoim dobrym towarem przychodzą. Jakiż to towar, który mieszkańców polskiego miasteczka prowadzi w tak odległe kraje, pod skwarne niebo Krymu, i nad okryte śniegiem brzegi Wołgi i Dźwiny? Oto proste sita i przetaki”.

Skrót artykułu: 

Biłgoraj jest miastem powiatowym na południowych obrzeżach województwa lubelskiego. Mimo że nie jest i nie był nigdy dużym ośrodkiem, czasami można było usłyszeć o znanych biłgorajanach bądź też o osobach z tym miejscem związanych1. Jednakże w XVIII, XIX i nawet na początku XX wieku największymi „ambasadorami” miasta – zarówno w Polsce, jak i na świecie – byli sitarze, których można było spotkać w Europie Zachodniej, na Węgrzech, w Rumunii, w najdalszych zakątkach Rosji i Azji Środkowej, w Turcji czy Persji.

Jak dotąd o sitarstwie biłgorajskim napisano dosyć wiele2 – zarówno o historii tego zajęcia, jak i o sposobie wykonywania sit, szyfrowanym języku sitarzy3 czy sposobie przewożenia sit w celach handlowych. Sitarze biłgorajscy byli nad wyraz specyficzną grupą rzemieślników nie tylko ze względu na swoje wyroby, ale również zajmowanie się handlem nimi. Co ciekawe, nie powierzali tego zajęcia osobom postronnym. Pierwsze historyczne wzmianki dotyczące powstania cechu sitarskiego w Biłgoraju sięgają 1710 roku4. W Polsce istniało w tamtym okresie parę miejsc zajmujących się sitarstwem, jednakże Biłgoraj, ze względu zarówno na liczbę zatrudnionych idącą w tysiące osób, jak i na dostępność materiału (okoliczne lasy) szybko został liderem produkcji na terenie całej ówczesnej Polski. Potrzeba szukania zbytu na sita stała się bezpośrednią przyczyną zaawansowanej jak na tamte czasy logistyki, transportu, komunikacji, co owocowało eksportowaniem swoich wyrobów do wielu miejsc w Europie i w Azji. Jak wiemy, w obecnych czasach tego typu pracy nadaje się odrębny status, istnieją kierunki studiów inżynierskich i magisterskich, które w całym swoim profilu poświęcone są logistyce, transportowi bądź handlowi zagranicznemu.

fot. tyt. Stanisław Czuprykowski, Biłgorajanie i sitarstwo, „Wisła“ 1900, t. XIV

Dział: 

Dodaj komentarz!