Łemkowski zespół "Serencza" jest jednym z najmłodszych na folkowej scenie, powstał jesienią 1997, choć pomysł na tę grupę muzyczną pojawił się już dwa lata temu, jak wspomina jeden z jej członków - Damian Trochanowski.
Tworzy go dziewięć osób, studentów, uczniów szkoły muzycznej. Wywodzą się z Gorlic i okolic Krynicy. Miejsce zamieszkania, nauka, muzykowanie w innych, niekiedy weselnych zespołach sprawia, że czasu na wspólne granie mają niewiele. Udaje się im jednak zrobić dwie, trzy próby w miesiącu. Łemkowskich piosenek szukają w śpiewnikach, między innymi w ukraińskim wydawnictwie "Ukraińskie pieśni z Łemkowszczyzny", na kasetach. Niekiedy "smaczny kawałek" uda im się usłyszeć na weselu. Aranżują je między innymi na skrzypce, sopiłkę, akordeon, bębny. Muzyczne szlify zdobywali w legendarnym zespole Łemkowyna z Bielanki, w którym występują równolegle. "Łemkowyna gra czysty folklor. My go robimy po swojemu" - mówią.
Debiutowali w czerwcu tego roku w "Teatrze NN" w Lublinie, później wystąpili na "Watrze" w Zdyni. Zdają się być prekursorami folkowego brzmienia wśród łemkowskich grup muzycznych.
Łemkowski zespół "Serencza" jest jednym z najmłodszych na folkowej scenie, powstał jesienią 1997, choć pomysł na tę grupę muzyczną pojawił się już dwa lata temu, jak wspomina jeden z jej członków - Damian Trochanowski.