Pełna wersja artykułu znajduje się w papierowym wydaniu Pisma Folkowego. Zapytaj o numery archiwalne lub pobierz (jeśli jest dostępny) plik PDF z numerem pisma. Tymczasem zapraszamy do zapoznania się ze skrótem artykułu.
Możesz również przeczytać inne artykuły tego autora (jeśli dostępne - kliknij w nazwisko poniżej) lub zapoznać się z innymi artykułami z tego działu (jeśli dostępne - kliknij w nazwę działu poniżej),
Niezwykle barwny, szarmancki, przebojowy, ale przede wszystkim – niesamowicie utalentowany muzycznie. Taki był Piotr. Jego pasja i miłość do ukochanego akordeonu wypełniały wszystkie możliwe momenty i chwile jego życia. A muzyka była jego życiem. Najpierw lata spędzone w szkole muzycznej, później studia muzykologiczne na KUL-u, kształtowały go nie tylko jako muzyka, ale i człowieka. Uczynny, empatyczny i nieprzeciętnie towarzyski, przychodził zawsze z uśmiechem, dobrym słowem i swoim słynnym pytaniem: „Co tam dobrego słychać?”.
fot. z arch. aut.