Porażka Asturii

Koncerty, spotkania, warsztaty...

W warszawskim Muzeum Etnograficznym, 12 lipca, w ramach wernisażu wystawy „Camino do Santiago”, czyli słynnej trasy pielgrzymkowej do Santiago de Compostela, gdzie (według legendy) pochowany jest św. Jakub, wystąpiła bardzo przeciętna – jak się okazało – formacja Gueta Na Fonte...

Zespół grał w zasadzie popfolkowo, z klawiszowymi podkładami, czasami zagłuszanymi przez gajdy (w momentach, gdy słychać było gajdy lub dudy galicyjskie – osiągał nawet niezłe brzmienie), dość monotonnie i płytko, czasami tylko przyspieszając. Pod sam koniec koncertu nieźle wypadł hymn Asturii. Zespół miał fatalnego bodhranistę i praktycznie niesłyszalne bouzouki (choć to być może z winy akustyka). W składzie formacji było ośmiu muzyków, a w tym trzy dziewczyny (odniosłem wrażenie, że będące bardziej ozdobnikiem zespołu niż rzeczywistą siłą muzyczną), z czego dwie za klawiszami (również śpiewały – i to też nie wyszło najlepiej) i jedna skrzypaczka – w miarę dobra. Poza tym nie było akordeonu diatonicznego, którego bardzo brakowało w ogólnym brzmieniu.

Generalnie – porażka. Koncertu nie uratował nawet pewien (w sumie ckliwie popowy) kawałek, którego tematem była barbarzyńska inwazja rzymska na Asturię (w czasach antycznych), jaki muzycy poświęcili Warszawie... Ale ludzie bawili się dobrze! Trzeba jednak przyznać, że większą część publiczności stanowili ci, którzy raczej przyszli na wernisaż, a o folku mieli mgliste pojęcie (świadczyło o tym na przykład notoryczne przez niektórych nazywanie dudów kobzą). Zespół grał słabo i schematycznie. Tremę Gueta Na Fonte miał ewidentną i na pewno nie był „czołową” grupą z Asturii, jak go zarekomendował Instytut Cervantesa. Szkoda, że ośrodek ów, ściągając mierne Gueta Na Fonte, nie zainteresował się o niebo lepszym Felpeyu.

Skrót artykułu: 

W warszawskim Muzeum Etnograficznym, 12 lipca, w ramach wernisażu wystawy „Camino do Santiago”, czyli słynnej trasy pielgrzymkowej do Santiago de Compostela, gdzie (według legendy) pochowany jest św. Jakub, wystąpiła bardzo przeciętna – jak się okazało – formacja Gueta Na Fonte...

Dział: 

Dodaj komentarz!