Paszport dla folkowca

Tegoroczne rozdanie Paszportów Polityki to także wyróżnienie dla przedstawiciela środowiska folkowego. Nagroda przyznawana od 1993 roku, ciesząca się poważaniem w środowiskach artystycznych, stała się dla niejednego twórcy znakiem uznania. W kategorii Muzyka - za przekraczanie granic w sztuce, Paszport otrzymał Maciej Szajkowski - lider Kapeli ze Wsi Warszawa, jak również projektu R.U.T.A. W uzasadnieniu przyznania nagrody można było przeczytać między innymi: "Nagroda za pomysły odświeżające polską tradycję w najlepszy z możliwych sposobów. Za wyjątkowe łączenie energii muzycznej i ambicji muzykologicznej oraz za odnalezienie poprzez działania zespołu R.U.T.A. ilustracji współczesnych problemów w historycznych tekstach." Znany naszym czytelnikom projekt doczekał się więc jeszcze jednego znaczącego wyróżnienia. Jednak dla wielu jest to również wyróżnienie wielu lat pracy twórczej Maćka Szajkowskiego. Redakcja Gadek postanowiła poprosić o kilka słów odnośnie tego wydarzenia:

Czy nagroda jest dla Ciebie zaskoczeniem?

Jest miłą niespodzianką. Co prawda już w roku 2003 Kapela otrzymała nominację do Paszportu Polityki (po nagrodzie Grand Prix w konkursie na najlepsze nagranie muzyki folk, przyznane przez Europejską Unię Radiową), ale wszyscy wiemy, jak trudno w Polsce trafić z muzyką etniczną do poważnych mediów. I myślę tu o zespołach, które wywodzą się z naszej sceny, świadomych i z przekazem, a nie o tych biesiadno - komercyjnych chałturszczykach. Paradoksalnie teraz - mimo zainteresowania muzyką świata naprawdę dużej publiczności, wielu znakomitych festiwali, jak np. Skrzyżowanie Kultur, jest to trudniejsze niż jeszcze dekadę wcześniej. Media "spsiały" niesłychanie.

Czy spodziewałeś się, że Ruta odniesie taki sukces?

R.U.T.A. pierwotnie miała być koncept-zespołem, który nagrywa koncept-album i dziękuje za uwagę. Ale już w czasie przygotowań zaczęły napływać zaproszenia na poważne festiwale - pierwszym był warszawski "Kontrabal Dziennikarzy" - jeszcze w 2010 r., następnie poznański "Etnoport", lubińska "Muzyka z Oblężonego Miasta", Jarocin, Basowiszcza, itd. Kamil "Ronin" Rogiński i Paweł "Guma" Gumola - filary R.U.T.Y. nie mieli wątpliwości, jednomyślnie krzyknęli - jedziemy z tym koksem.

Czy sądzisz, że Paszport przyznany "folkowcowi" zmieni coś w sytuacji folku na polskim rynku muzycznym?

Chciałbym, choć bardziej jak "folkowcem", czuję się "freakofcem". Ale nie miejmy złudzeń, gwiazdki z nieba nikt nam nie podaruje. Musimy konsekwentnie robić swoje. I jeszcze mocniej się wspierać. Pamiętam naszą scenę z lat 90-tych. To, co czyniło ją wyjątkową, to wspaniała współpraca, zażyłość, pełne porozumienie. Nie zapomnę takiej historii: kiedy mieliśmy absencję w Kapeli, Bogdan Bracha powiedział: -"Stary, nie martw się, wyślemy ci kogoś z Lublina, Kapela musi grać". A była nas wtedy naprawdę garstka, może sto osób w całym kraju.

Plany na przyszłość dotyczące KzWW?
21 marca - dokładnie na 15-lecie Kapeli, ukaże się nasza nowa płyta "Nord". W nagraniach wzięli udział muzycy legendarnej HEDNINGARNY oraz szamanka z Kanady, Sandy Scofield. Ale o tej płycie chciałbym Wam opowiedzieć przy innej okazji.

Redakcja dziękuje za rozmowę i czeka na kontynuację. Gratulujemy i życzymy sukcesów!

Skrót artykułu: 

Tegoroczne rozdanie Paszportów Polityki to także wyróżnienie dla przedstawiciela środowiska folkowego. Nagroda przyznawana od 1993 roku, ciesząca się poważaniem w środowiskach artystycznych, stała się dla niejednego twórcy znakiem uznania. W kategorii Muzyka – za przekraczanie granic w sztuce, Paszport otrzymał Maciej Szajkowski – lider Kapeli ze Wsi Warszawa, jak również projektu R.U.T.A.

Dział: 

Dodaj komentarz!