Ot Vinta do Bielska

XII Festiwal Kultury Ukraińskiej (Białystok – Bielsk Podlaski – Hajnówka) „Podlaska Jesień” zaprezentował, tradycyjnie już, ciekawy i urozmaicony program. Nam niestety udało się dotrzeć dopiero na trzeci, ostatni dzień festiwalu, do Bielska Podlaskiego. O godzinie szóstej po południu rozpoczął się tam koncert zespołów folkowych.

Gdy weszłyśmy na salę widowiskową miejscowego domu kultury, grała już druga formacja tego wieczoru – Kapela Drewutnia z Lublina. Jak zwykle zaprezentowała oryginalny i charakterystyczny program, a uczestnicy świetnie bawili się przy starych i nowych kawałkach (pod sceną szybko zabrakło wolnego miejsca). Występ zespołu wzbogaciła grupa tancerzy, co dało ciekawy efekt. Godne uwagi były zarówno zdolności taneczne, jak również stroje tańczących – dalekie od często spotykanej przesady i „cepelii”, urzekające delikatnym haftem i prostym krojem.

Po lubelskiej kapeli, ze sporym opóźnieniem, na scenie zagościł Chutir z Gdańska. Z ciekawością patrzyłyśmy na zupełnie inne od poprzedników instrumentarium, zapowiadające dość ostrą interpretację ukraińskiego folkloru. Wielka szkoda, że jakość dźwięków dochodzących ze sceny absolutnie nie zadawalała ani nas, ani większości uczestników i członków zespołu. Ściągnięcie najlepszych kapel na nic się zda, gdy ich muzyka jest zniekształcana, a odbiór zamiast przyjemności niesie ból głowy. Chutir zaprezentował repertuar przede wszystkim ze swojej ostatniej płyty „Cycata Hanka”. Mamy nadzieję, iż Podlasianie będą jeszcze mieli okazję posłuchać żywych, pełnych ikry utworów tej kapeli.

Ogromnym zaskoczeniem okazał się ostatni zespół tego wieczoru – Ot Vinta z Równego. Przy kilku pierwszych utworach zamarłyśmy z wrażenia. Spodziewałyśmy się czegoś zupełnie innego, zaś to, co usłyszałyśmy, przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Pełen profesjonalizm wykonania, żywiołowość, doskonały kontakt z publiką i ekspresja sprawiły, że koncert wypadł świetnie! Niewiele było w tym elementów tradycyjnego folkloru, ale doskonały warsztat członków kapeli, niezwykła lekkość i swoboda z jaką posługiwali się oni „ciężkimi” instrumentami, wydobywając z nich całą gamę możliwości, spowodował, iż występ ten stał się godnym uwagi widowiskiem. Utwory, jakie zespół wykonywał, pochodziły przede wszystkim z jego płyty „Drugtyndymba”. Jej tytuł doskonale odzwierciedla stosunek członków formacji do muzyki – oni się nią bawią!

Skrót artykułu: 

XII Festiwal Kultury Ukraińskiej (Białystok – Bielsk Podlaski – Hajnówka) „Podlaska Jesień” zaprezentował, tradycyjnie już, ciekawy i urozmaicony program. Nam niestety udało się dotrzeć dopiero na trzeci, ostatni dzień festiwalu, do Bielska Podlaskiego. O godzinie szóstej po południu rozpoczął się tam koncert zespołów folkowych.

Dział: 

Dodaj komentarz!