Od Wrocławia

ZPiT Kłodzko

fot. J. Majchrzak, źródło: ,,Literatura Ludowa" 1958, nr 1, s. 32

Potrzeba ożywienia kultury ludowej Dolnego Śląska po II wojnie światowej doprowadziła do powstania w drugiej połowie XX wieku kłodzkiego Zespołu Pieśni i Tańca CPLiA, ściśle związanego z Centralą Przemysłu Ludowego i Artystycznego w Kłodzku. Była to amatorska grupa artystyczna.

Wspólny taniec, śpiew i gra powodowały zacieranie się różnic regionalnych, które w początkowym okresie po przybyciu przesiedlonej ludności na Dolny Śląsk, a co za tym idzie także na Ziemię Kłodzką, stanowiły barierę społeczną. Mieszkańcy byli zróżnicowani pod względem kultury, wzorów zachowania, a także norm postępowania. Jak czytamy w jednym z pierwszych wpisów do kroniki zespołu w odniesieniu do Dolnego Śląska: „A jednak polskość tych ziem przetrwała setki lat germanizacji, nie poddając się ani siepaczom Bismarcka, ani Hitlera. Polskość zachowała się nie tylko wśród licznych dokumentów, ale i w pieśni »gminnej«, głęboko zakorzenionej w sercach ludzi, którzy ją chronili. Tam, wśród ludu, trzeba było ją odszukać, na nowo rozsławić. Trudną rolę zbieracza i popularyzatora pieśni dolnośląskich przyjął na siebie kłodzki zespół CPLiA”.
Delegacja zespołu w składzie: Jadwiga Fulak – księgowa, Helena Kowalska – hafciarka, Andrzej Weber – kreślarz, Tadeusz Kuźma – muzyk i kierownik muzyczny zespołu oraz Helena Getter – prezes Rejonowej Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego podjęła się w 1952 roku poszukiwania dolnośląskiego folkloru. Badania terenowe rozpoczęła w Dziadowej Kłodzie koło Sycowa, gdzie przeprowadzono wywiad z Janem Kurzawą. Spisano m.in. pieśni: „Od Wrocławia, Warszawa i Kraków”, „Pod wrocławskim mostem”. Pieśni zanotowano również w Międzyborzu u Stanisława Kaliny, a także w Kujakowicach u Stefana Moruska. W Łowkowicach siedemdziesięcioletnia Anna Słowik zaprezentowała tańce ludowe: „Furmana”, „Gołąbka”, „Owczarka”. Zespół wykonywał także pieśni zebrane przez Józefa Majchrzaka. Choreografie konsultowane były z Józefem Patkowskim. Grupa składała się z trzydziestu dwóch osób: tancerzy, śpiewaków oraz kapeli w składzie – pierwsze skrzypce, drugie skrzypce, kontrabas, klarnet, akordeon, bęben. Amatorski zespół prezentował stosunkowo wysoki poziom wykonawczy. Grupa występowała w całej Polsce (m. in. w Warszawie, Wrocławiu, Wałbrzychu, Jeleniej Górze) i za granicą (NRD, CSRS). Zespół rocznie dawał około trzydziestu koncertów. Brał udział w licznych konkursach i festiwalach, m.in. w Międzynarodowym Festiwalu Młodzieży i Studentów w Warszawie, występował podczas Dni Wrocławia czy rocznicy podpisania układu między Rzeczpospolitą Polską a Niemiecką Republiką Demokratyczną o wytyczeniu polsko-niemieckiej granicy państwowej. Grupa cieszyła się dobrą opinią, o czym pisała prasa wojewódzka, centralna, a także zagraniczna. Niejednokrotnie określana była reprezentacyjnym zespołem regionalnym Dolnego Śląska.
Zespół rozrastał się, liczba członków wzrosła do pięćdziesięciu osób. Na repertuar taneczno-wokalny składały się autentyczne tańce i pieśni pochodzące z Dolnego Śląska oraz innych regionów kraju. Prezentowano programy takie jak: „Dolnośląskie wesele”, „Czy pamiętasz, ty, dzieweczko”, „Lucyperek”, „Polka kłodzka”. Bogactwo treści zawartych w repertuarze zespołu utwierdzało widzów w przekonaniu, iż ludowe tańce, zwyczaje i obrzędy to dobre tworzywo dla zespołów artystycznych, które po przetworzeniu na język sceniczny dają im drugie życie, chroniąc od zapomnienia. Stosunkowo wierne odtwarzanie folkloru dolnośląskiego cieszyło się uznaniem odbiorców. Choreografowie i muzycy starali się unikać przesadnej stylizacji. Mieli świadomość, że zwyczaje i obrzędy zabrane z naturalnego środowiska – takiego jak wieś, domowe zacisze – zmieniają treść i formę. Niezaprzeczalny i oczywisty jest fakt, że najprawdziwsze i najbardziej wartościowe elementy kultury ludowej występują in crudo, czyli w otoczeniu, w którym zostały stworzone. Niestety, na Dolnym Śląsku po II wojnie światowej trudno było o taką sytuację, dlatego powstał zamysł, by zespoły takie jak kłodzki Zespół Pieśni i Tańca CPLiA upowszechniały w konwencji widowiskowo-rozrywkowej pieśni, przyśpiewki, tańce inspirowane tradycyjnym folklorem.
W 1955 roku z sekcji śpiewaczej działającej przy zespole wyłonił się samodzielny zespół artystyczny Lutnia. Na jego repertuar składały się pieśni ludowe, klasyczne, pieśni średniowieczne, utwory współczesne i pieśni sakralne.
Zespół Pieśni i Tańca CPLiA wielokrotnie prezentował swoje umiejętności w całej Polsce, również za pośrednictwem radia czy telewizji (programy lokalne i ogólnopolskie). Brał udział w realizacji filmu dokumentalnego „Od Wrocławia” w reżyserii Jerzego Pijanowskiego, ukazującego także zabytki Wrocławia oraz dolnośląski krajobraz. Zespół upowszechniał kulturę muzyczną, prezentując tradycyjne dolnośląskie pieśni i tańce. Niestety, pomimo wielu sukcesów oraz, co najistotniejsze, podtrzymywania tradycji regionu w 1961 roku Walne Zgromadzenie CPLiA zadecydowało o rozwiązaniu tej grupy. „Gazeta Robotnicza” z dnia 26 września 1963 roku opisała tę sytuację następująco: „[…] piękne stroje (wartości kilkuset tysięcy złotych) złożono do magazynów. Instrumenty przykrył kurz. Członkowie rozbiegli się na wszystkie strony. Walne zgromadzenie doszło do wniosku, że utrzymanie zespołu zbyt drogo kosztuje. Mówiono: »zespół stał się już własnością całego społeczeństwa, dlaczego więc cały ciężar jego utrzymania spoczywa na naszych barkach«”.
Próby ratowania zespołu poczynione przez Romana Sakaluka, kierownika Wydziału Kultury przy Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, okazały się bezskuteczne. Sekcja została rozwiązana. Zespół Pieśni i Tańca CPLiA był ważnym elementem kultury muzycznej, podtrzymywał zapominane już formy folkloru. Jego udział w życiu miasta i celebrowaniu uroczystości znacznie podnosił ich rangę. Grupa pełniła funkcję wychowawczą i integracyjną w stosunku do dzieci, młodzieży, a nawet dorosłych. Uczyła szacunku do tradycji, zamiłowania do śpiewu, gry i tańca. Niestety, było to chyba zbyt mało. Dzisiejsze władze miasta w żaden sposób nie próbują reaktywować tak znaczącej w minionych latach grupy artystycznej – z jej struktury przetrwał jedynie chór Lutnia, działający nieprzerwanie od 1955 roku do dziś.

Malwina Kołt,
etnomuzykolożka; prowadzi badania nad muzyką tradycyjną i ludową autochtonów na Dolnym Śląsku (zwłaszcza w dawnym Hrabstwie Kłodzkim).

Sugerowane cytowanie: M. Kołt, Od Wrocławia, "Pismo Folkowe" 2019, nr 144 (5), s. 24-25.

Skrót artykułu: 

Potrzeba ożywienia kultury ludowej Dolnego Śląska po II wojnie światowej doprowadziła do powstania w drugiej połowie XX wieku kłodzkiego Zespołu Pieśni i Tańca CPLiA, ściśle związanego z Centralą Przemysłu Ludowego i Artystycznego w Kłodzku. Była to amatorska grupa artystyczna.

fot. J. Majchrzak, źródło: ,,Literatura Ludowa" 1958, nr 1, s. 32

Dział: 

Dodaj komentarz!