Od redakcji

Najtrudniejszym zadaniem w tym numerze okazało się wybranie dziesięciu najlepszych polskich utworów. Taka płyta marzeń podsumowująca niejako wszystko, co mieliśmy możliwość posłuchać do tej pory w Polsce. Pojawiło się dużo pytań o kryteria, była walka o każdy przecinek i ogólnie wielkie - jednak w imię przyjaźni - poskramiane emocje. Zachęcam Czytelników do wypisania własnej top listy. Myślę, że dla wielu z Was okaże się to zadanie tak trudne, jak dla naszych autorów sondy, gdyż folk - prawie jak w teorii Darwina - przechodzi różne gwałtowne fazy rozwoju, czasem przemyślane, czasem niekontrolowane.

W tym numerze żegnamy się z oberkiem; jest to trzecia i ostatnia część artykułu Ewy i Bartosza Niedźwieckich, którzy cierpliwie opowiadali nam o tym, jak można okiełzać żywioł oberka odkrywając jego podstawowe rytmiczno-melodyczne formy. Aby osłodzić to pożegnanie umieszczamy kilka informacji o ich działalności w Ossowerze.

Swój finał ma także projekt dotyczący zbierania informacji o harmonistach i harmonii. Wywiad Tomka Rokosza z Janem Kędzierskim, harmonistą z Zajezierza koło Dęblina to próba podpatrzenia muzyki z innej, niż scena, strony. Jan Kędzierski wraca do szalonych lat swojej młodości i świetności tego - nieco zapomnianego dziś - instrumentu.

Asie Dwie, szalone korespondentki "Gadek" (mamy zaszczyt gościć je także w naszej sondzie), tym razem wybrały się do Meksyku. Efektem tej podróży jest artykuł o czarnej ceramice. Tuż obok gigantycznego pieca do wypalania gliny, prawie kuchennymi schodami wchodzimy do pracowni Róży Franczak, która pokazuje nam nie tylko swoje prace, ale także opowiada o ich produkcji.

Reminiscencje pomikołajkowe mamy w wywiadzie z Gadającą Tykwą/Nell' Ambientes, a także w odszyfrowanej wiadomości tow. "Jurora". I na koniec dla prenumeratorów - płyta z festiwalu.

Skrót artykułu: 

Najtrudniejszym zadaniem w tym numerze okazało się wybranie dziesięciu najlepszych polskich utworów. Taka płyta marzeń podsumowująca niejako wszystko, co mieliśmy możliwość posłuchać do tej pory w Polsce. Pojawiło się dużo pytań o kryteria, była walka o każdy przecinek i ogólnie wielkie - jednak w imię przyjaźni - poskramiane emocje. Zachęcam Czytelników do wypisania własnej top listy. Myślę, że dla wielu z Was okaże się to zadanie tak trudne, jak dla naszych autorów sondy, gdyż folk - prawie jak w teorii Darwina - przechodzi różne gwałtowne fazy rozwoju, czasem przemyślane, czasem niekontrolowane.

Dział: 

Dodaj komentarz!