Oczy i Obiektywy (studium przypadków)

Kto? Co?

W 2004 r. grupa studentów z Ewą Wołkanowską na czele wpadła na pomysł zorganizowania przeglądu zapomnianych filmów warszawskich etnologów i pokazania etnograficznych dzieł profesjonalnych reżyserów. Dzięki staraniom kolejnych roczników studentów działających w Kole Naukowym Studentów IEiAK "ETNO" odbyło się już osiem edycji "Oczu i Obiektywów".

Z kim? Z czym?

Odmienne oblicza "Oczu" były w dużej mierze kształtowane przez instytucje wspierające przegląd. Już na pierwszą edycję festiwalu prof. Jewgenij Aleksandrow przywiózł ze sobą kilka filmów kręconych na Syberii. Filmy zagranicznych twórców udostępniają nam stale najważniejsze ośrodki antropologii wizualnej - Royal Anthropological Institute, Granada Centre for Visual Anthropology i Documentary Educational Resources. Dzięki kontaktom życzliwych osób trafiły do nas filmy z ważnych europejskich przeglądów w Sybinie (Astra), Budapeszcie (Dialektus), Oxfordzie, Berlinie, Frankfurcie n/Odrą i we Wrocławiu (Brave). Polskie instytucje nie pozostawały w tyle - od lat możemy liczyć na wsparcie Polskiego Instytutu Antropologii i Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki.

"Oczu i Obiektywów" nie byłoby jednak, gdyby nie warszawski IEiAK i Państwowe Muzeum Etnograficzne. Nasz przegląd ma też wyjątkowe szczęście do nieformalnych opiekunów. Od człowieka-instytucji, jakim był śp. Piotr Szacki, rolę tę przejął Sławomir Sikora, bez którego wiedzy i kontaktów ciężko dziś wyobrazić sobie "Oczy".


O kim? O czym?

W zeszłym roku wraz z ekspertami staraliśmy się wyznaczyć granice filmu etnograficznego i antropologicznego podczas panelu dyskusyjnego, lecz antropologia wizualna wciąż pozostaje dziedziną geertzowskich "gatunków zmąconych". Potwierdza to repertuar ostatniej edycji festiwalu.

Zaczęliśmy od dzieł "obowiązkowych" dla tego typu przeglądu. Zarówno "Funeral Season" (real. M. Lancit), jak i "Ngat is Dead: Studying Mortuary Traditions" (real. Ch. S. Nielsen, T. Otto i S. Dalsgaard) ukazują rytuały pogrzebowe bardzo odmienne od europejskich. Egzotyczna sceneria (odpowiednio Afryki i Oceanii) i obce obrzędy od razu nasuwają skojarzenia z osobą reżysera-badacza terenowego, który obserwuje i ocenia rzeczywistość. Tymczasem w obu filmach twórca wciąż jest na pierwszym planie, próbuje zrozumieć to, co obce, odbijając rzeczywistość w samym sobie. Żeby nakręcić film antropologiczny nie trzeba też wcale jechać w tropiki. Udowadnia to Christa Pfafferott swym obrazem "Schwere Geburst", który można określić mianem subtelnej "antropologii u siebie", opowieści o rodzinie i macierzyństwie.

Za wyróżnik kina etnograficznego nie można też uznać sposobu przedstawiania rzeczywistości i poszukiwania w niej sensów. Surowy zapis wydarzeń pozbawiony komentarza, taki jak w filmie "If the Vagina had Teeth" (real. L. Niglas i F. Storaas), nie musi się już kojarzyć z popularną definicją filmu etnograficznego jako obrazu "długiego i nudnego". Kino obserwacyjne skupia się na szczególe, pozwala dostrzec to co nieuchwytne dla ludzkiego oka, pokazując rzeczywistość taką, jaką jest. Podobną definicję buduje David MacDougall, czołowy przedstawiciel tego nurtu, którego film "Ghandi's Children" zamykał tegoroczne "OiO". Trwający trzy godziny zapis wizyt w indyjskim sierocińcu wystawiał widza na działanie rzeczywistości nieodgrodzonej obiektywem kamery.

Zupełnie odmienną drogę do odkrycia kulturowych znaczeń stanowi stworzony przez Jeana Roucha gatunek etnofikcji. Kręcone przez niego w Nigrze filmy opierały się jedynie na zarysie scenariusza i improwizacji aktorów-naturszczyków. Sam scenariusz także powstawał we współpracy z miejscowymi. Na tegorocznych "Oczach" pokazaliśmy etnofikcję twórcy pt. "Petit á petit" oraz współczesne zastosowanie tego podejścia w filmie "Transfiction" (real. J. Sjöberg).

Film etnograficzny może odnaleźć swoją niszę w ponowoczesnym świecie, czego doskonałym przykładem są prezentowane w tym roku filmy polskie. Maria Małanicz-Przybylska i Pola Rożek udowadniają, że ulotność i przekształcenia elementów kultury można pokazać przy użyciu współczesnego języka kina i telewizji. Ich "Opowieść na dwa głosy" i "Etnograf z kamerą", dzięki dynamicznemu montażowi i ścieżce dźwiękowej przypominają teledyski, w których pomysł na film funkcjonuje obok rozmów i dokumentacji, nie czyniąc ich uboższymi, lecz bardziej przystępnymi. Z wymiarami polskiej rzeczywistości mierzą się również Maciej Eichelberger i Łukasz Kamiński w "Kulturze daru", wyszukując różne przejawy alternatywnej myśli społecznej opartej na współpracy, otwartości i wymianie. Jako antropolodzy stwarzają miejsce dla głosów nieobecnych w dyskursie publicznym.


Komu? Czemu?

Filmy etnograficzne stanowią okazję do spojrzenia w inny sposób na otaczającą nas rzeczywistość, podobnie jak cała antropologia. Różnie rozumiana wrażliwość antropologiczna jest jednym z ostatnich wyróżników tej dziedziny nauki. Ten sposób uważniejszego odbioru świata, zawarty w prezentowanych przez nas filmach, skłania do pochylenia się nad tym, co wydaje się obce i tym, co do tej pory uznawaliśmy za dobrze znane.


O(iO)!

Niesłabnące zainteresowanie "Oczami" pozwala nam wierzyć, że widzowie nam zaufali. Repertuar często zmienia swój charakter, a każda edycja na nowo określa kryteria wyboru filmów. Podczas całodziennych projekcji sala zawsze pełna jest ludzi, gotowych wyjąć z życiorysu dwa i pół dnia na oglądanie filmów często bardzo trudnych w odbiorze. Dla nich ściągamy obrazy z zagranicy, zapraszamy panelistów, rozkręcamy imprezy towarzyszące. Staramy się wychodzić im naprzeciw - wspieramy retrospektywami inne imprezy, takie jak Festiwal Mandragon czy Mikołajki Folkowe. Marzy nam się, by po każdej warszawskiej edycji "OiO" przynajmniej część filmów ruszała w Polskę. Ważne pytania warto zadawać wszędzie.

Replika ósmej edycji PFE "Oczy i Obiektywy" odbędzie się w dniach 28-29.05.11 r. w lubelskiej Kawiarnio-Księgarni "Spółdzielnia".
Skrót artykułu: 

W 2004 r. grupa studentów z Ewą Wołkanowską na czele wpadła na pomysł zorganizowania przeglądu zapomnianych filmów warszawskich etnologów i pokazania etnograficznych dzieł profesjonalnych reżyserów. Dzięki staraniom kolejnych roczników studentów działających w Kole Naukowym Studentów IEiAK „ETNO” odbyło się już osiem edycji „Oczu i Obiektywów”.

Dział: 

Dodaj komentarz!