Na małej przestrzeni cały świat…

Polskie tradycje pisankarskie

Fot. K. Kraczoń: Krystyna Cieśluk, pisankarka z Lipska

Historia dekorowania jajek w Polsce ma ponad tysiącletnią tradycję. Zwyczaj ten, powszechny niemal w całym kraju, jest nieodłącznym elementem świąt wielkanocnych i w swej tradycyjnej formie przetrwał do chwili obecnej. Najstarsza zachowana polska pisanka pochodzi z X w.[1], została wykonana techniką batikową, a zabarwiona była na kolor brunatny. Znaleziono ją podczas wykopalisk archeologicznych w Opolu, w obrębie domu, którego mieszkańcy złożyli ją prawdopodobnie jako ofiarę wotywną dla duchów, opiekunów domu czy ulicy. Ze średniowiecznych wykopalisk na cmentarzyskach pochodzą także jaja ulepione z gliny, ozdobione polewą oraz wapienne z dekoracyjnym rytem. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy są jeszcze pogańskie, czy już chrześcijańskie. Jedno jest pewne – jajka zarówno w religii chrześcijańskiej, jak i w kulturze pogańskiej uważane były za symbol życia i nieśmiertelności, płodności oraz sił witalnych[2].

W kulturze ludowej na przełomie XIX i XX w. przywiązywano dużą wagę do magicznej funkcji pisanek. Wierzono w życiodajną i dobroczynną moc jaj, zwłaszcza święconych. Stosowano je w magii ochronnej (powszechnym zwyczajem było przechowywanie w domu, najczęściej za obrazem, kilku poświęconych pisanek przez cały rok; ich skorupki rozrzucano po czterech kątach izby, aby uchronić się przed robactwem, szczurami i myszami), hodowlanej (skorupki poświęconych jaj dosypywano do ziarna dla kur, by niosły dużo jaj; podczas pierwszego wiosennego wypędzenia bydła na pastwisko kładziono pisankę pod progiem obory, chroniąc wnętrze przed wejściem czarownicy), urodzaju (skorupki rozsypywano na polach lub w sadach, co miało zapewnić obfite zbiory; zakopane w ogródku chroniły przed kretami; poświęcone jajka wkładano przed orką w skibę ziemi, by dobrze rodziła, umieszczano je również pod snopkami zboża w stodole, aby ziarna nie zjadały myszy), a także w lecznictwie (wierzono, że kto umyje się wodą z miski, na dnie której leżała pisanka, zachowa zdrowie i urodę; tocząc jajko po ciele chorego, leczono postrzały, febrę, żółtaczkę i różne bóle), w zwyczajach zalotnych (panna, chcąc okazać swoje zainteresowanie wybranemu kawalerowi, ofiarowywała mu malowaną przez siebie pisankę) i obrzędach zadusznych (mieszkańcy wschodnich terenów kraju – wyznawcy prawosławia, w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, zanoszą pisanki na cmentarz i składają je na grobach jako pokarm dla zmarłych i ofiarę składaną w ich intencji). Do dziś przetrwał zwyczaj dzielenia się święconym jajkiem podczas śniadania wielkanocnego. Gest ten jednoczy domowników, zapewniając im zdrowie i pomyślność[3].

W wielu sytuacjach zwyczajowych i obrzędowych pisanka była formą daru, a nawet ofiary: „kolorowe, poświęcone cacko stanowi dla dzieci jakieś cudowne tajemnicze zjawisko; pisanka, ofiarowana przez dziewczynę chłopcu, zastąpi wyznanie gorące, bilet miłosny, dyskretny a wyraźny  – umieszczona w oknie, uchroni chatę od piorunu – złożona w trumnie znużonego oracza, zapewni mu w grobie spokój od złych duchów!”[4].

Zwyczaj obdarowywania się pisankami był powszechny, dlatego w każdej rodzinie malowano nawet po kilkadziesiąt jaj, pilnując przy tym różnorodności wzorów. Zazwyczaj malowane jajka wręczały kobiety swoim chrześniakom. Dekorowane jaja były – i jest to zwyczaj wciąż żywy – prezentem dla dzieci i krewnych, przy czym obdarowywanie to bardzo często miało charakter obustronny. W wielu miejscowościach pisanki dawano żebrakom z intencją modlitwy za dusze zmarłych. Pisanki i w ogóle jajka były powszechną zapłatą za wielkanocną kolędę dla grup, które obchodziły domostwa, śpiewały specjalne pieśni, wygłaszały oracje i przekazywały życzenia[5].

Znane są także liczne legendy o powstaniu pisanek. Jedna z nich głosi, że „pewien handlarz jaj szedł na targ, aby sprzedać jaja. W drodze zobaczył Pana Jezusa dźwigającego krzyż. Koszyk z jajami postawił przy drodze, a sam pomógł nieść krzyż Panu Jezusowi. Po przyjściu do miasta, gdy ów kupiec chciał jaja sprzedawać, zobaczył, że wszystkie są wzorzyście pokolorowane. Sprzedał je za duże pieniądze i wzbogacił się. Od tej pory i na tę pamiątkę pisze się pisanki”[6].

Na uwagę zasługuje też krótka opowieść, która uzasadnia utrzymanie się zwyczaju przygotowywania pisanek do dnia dzisiejszego. Przytoczę w dosłownym brzmieniu. „Pisanki malują, bo żyją jeszcze 4 żydzi w Jerozolimie, którzy męczyli J. Chrystusa, i ciągle żyją i dręczą się ze zgryzoty, że żyją, że to uczynili, i pytają ludzi błąkających się po Wschodzie, czy jeszcze piszą pisanki, czy krowa rodzi krase cielęta, czy liście na orzechu włoskim jest jeszcze. Gdyby nie pisano, to oni by umarli i zakończyli swe męki i byłby koniec świata, dlatego godzi się, a nawet koniecznie trzeba malować pisanki”[7].

Zdobienie jaj wielkanocnych w Polsce należy do najstarszych dziedzin twórczości ludowej i jest przede wszystkim domeną kobiet. Od wieków znane były i wciąż są stosowane różne techniki zdobnicze oraz metody dekorowania jaj i – co ważne – są one zróżnicowane regionalnie.

Najprostszą formą dekoracji jest pomalowanie ich na jeden kolor. Takie jednobarwne jaja nazywano kraszankami, malowankami albo byczkami. Dawniej barwiono je w naturalnych barwnikach roślinnych przygotowywanych z liści, kwiatów, łodyg, owoców, ziaren, łupin itp. I tak, aby uzyskać kolor czarny, przygotowywano wywar z kory dębowej, z owoców czarnej olchy albo dojrzałych owoców dzikiego bzu; z łusek cebuli otrzymywano różne odcienie brązu. Popularny w ludowym zdobnictwie kolor czerwony pozyskiwano z intensywnego soku z buraka ćwikłowego (słabszy dawał kolor różowy), z mocnego wywaru łupin cebulowych albo z kory lipy. Wyciąg z młodych pędów zbóż albo z mchu zebranego z kamienia pozwalał uzyskać kolor zielony. Różne odcienie żółci powstawały z kwiatów rumianku żółtego, kory gruszy, liści brzozy czy dziurawca. Kolor fioletowy pozyskiwano z płatków malwy. Obecnie naturalne barwniki zastąpiły farby syntetyczne: do tkanin, kolorowe bibuły, tusze i inne.

Jajka pokryte wzorem nazywane są pisankami. Termin ten odnosi się przede wszystkim do jaj, na których wzór został wykonany roztopionym woskiem, ale potocznie przyjęło się, że wszystkie jaja wielkanocne, bez względu na to, jaką techniką zostały ozdobione, nazywa się pisankami.

Najbardziej popularne tradycyjne techniki zdobienia jaj w Polsce to: batikowa, rytownicza i oklejania[8].

W wielu regionach, głównie na ziemiach wschodnich, a także na Kurpiach, w centralnej Polsce oraz w rejonach rawsko-opoczyńskim, kieleckim i radomskim zdobi się jaja techniką batikową. Jest ona wieloetapowa, dość zróżnicowana i uważana za jedną z najtrudniejszych. Polega na „pisaniu” ornamentu na powierzchni jajka specjalnie wykonanym pisakiem (nazywanym w zależności od regionu szpilką, lejkiem, żelazkiem albo kolczykiem) zanurzanym w roztopionym wosku pszczelim. Narzędzia, zakończone lejkiem albo rurką, pozwalały rysować długie linie i skomplikowane wzory. Czasami używano stalówki do pisania atramentem. Pisaki zakończone szpilką stwarzały pewne ograniczenia, gdyż można było wykonać nimi kropki lub krótkie linie kształtem przypominające przecinki, co pozwalało narysować tylko niektóre ornamenty, głównie te w formie gwiazdek, słoneczek czy łańcuszków. Technika batiku szpilkowego stosowana jest głównie na Podlasiu.

Po narysowaniu wzoru na skorupce jajo wkłada się do letniego barwnika, a później – po ufarbowaniu i osuszeniu – ogrzewa się je i ściera pozostały wosk. Miejsca zakryte woskiem pozostają w kolorze skorupki jaja. Aby uzyskać pisanki wielobarwne, powyższe czynności wykonuje się kilkakrotnie, rysując nowe wzory na uprzednio pofarbowanej powierzchni jajka i wkładając je do różnych barwników, zaczynając od najjaśniejszego do najciemniejszego. Na koniec pisankę natłuszcza się i poleruje. Niektóre pisankarki pokrywają powierzchnię jaja bezbarwnym lakierem, który nadaje połysk i utrwala barwy[9].

Ciekawym sposobem zdobienia kraszanek było rysowanie wzoru, a następnie wytrawianie barwnika w miejscach niepokrytych woskiem poprzez włożenie ich do soku z kiszonej kapusty lub serwatki. Po wyjęciu ścierano wosk, pod którym znajdował się ornament w kolorze użytego barwnika. Dzięki tej metodzie kolorowy motyw zdobniczy był widoczny na jajku o naturalnej barwie skorupki.

Zdobienie pisanek polega na wydzieleniu od czterech do dwudziestu czterech symetrycznych pól, na których umieszcza się motywy solarne, roślinne (gałązki wierzbowe, jodełki, kwiaty), antropomorficzne, zoomorficzne (koguty, ptaki, konie) i geometryczne (kółka, romby). Na pisankach lubelskich z okolic Krzczonowa dominują grabki, wiatraczki, linie proste i faliste, ślimacznice, swastyki, krzyże itp. Zdarzają się też motywy bardziej rozbudowane o bogatej symbolice, jak np. drzewo życia. Ten prastary symbol, uważany za oś świata, jest znakiem niewyczerpanej płodności, odradzającej się roślinności, a tym samym nieśmiertelności. Na pisankach motyw ten przybiera różne formy, występuje w postaci drzewa, krzaka, kwiatu w wazonie, gałązki albo liścia. Niektóre wyobrażenia są przenoszone bezpośrednio z haftów. Czasami pojawiają się też krótkie napisy: Alleluja, Wesołych Świąt, Wesołego Alleluja, można też spotkać daty malowania (głównie rok). Współcześnie wiele pisankarek sygnuje swoje prace.

Niezwykle efektowne i bogate w ornament są jaja wykonane techniką rytowniczą, polegającą na wyskrobywaniu wzorów na wcześniej ufarbowanym jajku przy pomocy brzytwy, specjalnie wykonanego noża, szpilki, żyletki lub skalpela. Technika ta znana jest w wielu regionach, ale niezwykle misterne są kroszonki wykonywane na Śląsku Opolskim. W tej technice najważniejsze jest odpowiednie skomponowanie wzoru. Najczęściej zaczyna się od prostych podziałów, które następnie wypełnia się bardzo drobnymi elementami, co w efekcie prowadzi do powstania przenikających się kompozycji kwiatowych szczelnie wypełniających całą powierzchnię jajka. Często na opolskich kroszonkach pojawiają się krótkie sentencje, wierszyki miłosne bądź teksty powinszowań. Gdyby tak zebrać je wszystkie, to stworzyłyby zapewne dość pokaźny zbiór tekstów zalotnych. Oto niektóre z nich: Ptaki na wiosnę gniazda budują / a dziewczęta kroszonki malują; Nieważna farba i co rysowane / lecz czy z miłości jajko darowane; Podarunek mały, ale miłość wielka; Cały rok na Ciebie czekała, / i to jajuszko Ci malowałam[10].

W kilku regionach Polski dekoruje się jajka techniką oklejania. Na Kurpiach w Puszczy Białej okleja się wydmuszki rdzeniem (tzw. duszą) sitowia z dodatkiem różnokolorowej włóczki. Ważne jest w tej technice odpowiednie przygotowanie i przechowywanie rośliny. Naklejanki wykonuje się głównie na wydmuszkach, używając kleju sporządzonego z mąki żytniej i wody. Lekko nawilżony rdzeń sitowia jest bardzo plastyczny, można go swobodnie formować, tworząc różne wzory. Dla kontrastu wklejano między witki kolorową wełnę. Mawiano, że powinna ona pochodzić z ubrania zmarłej osoby. W ten sposób zmarły jakby żył nadal w jajku, które uważane jest przecież za symbol nieśmiertelności. Niestety technika ta jest obecnie bardzo rzadka.

Z kolei w okolicach Łowicza powstają jaja ozdobione miniaturową, wielobarwną wycinanką. Twórczynie wykonują także dzbanuszki z wydmuszek i dekorują je wycinankami.

W dobie dostępności różnych materiałów technika ta stale się rozwija. Jaja oklejane są kolorowymi wstążeczkami, koralikami, cekinami, koronką itp. Ta forma zdobnictwa odbiega jednak od tradycyjnej i nie jest zaliczana do sztuki ludowej.

Współcześnie coraz częściej pojawiają się także malowanki – pisanki, na których umieszcza się wzory obecne w innych dziedzinach sztuki. Na Śląsku artystki, zamiast wyskrobywać, przenoszą na powierzchnię jaj wzory z porcelany opolskiej. Podobnie jest na Kujawach – tu pisanki zdobią motywy znane z haftów i fajansu, z kolei pisanki zalipiańskie zdobią malowane kwiaty, którymi na co dzień dekoruje się chałupy. Wzory wykonywane są głównie na wydmuszkach jaj kurzych, ale w ostatnich latach coraz częściej można spotkać zdobienia wykonane na jajach gęsich, kaczych, lilipucich, a także na strusich.

Wielkanocne zdobienie jaj jest współcześnie jedną z najbardziej żywotnych dziedzin sztuki ludowej. Wynika to w dużej mierze z powszechności zwyczaju ich zdobienia i ogromnego przywiązania do bogatych tradycji obchodzenia świąt wielkanocnych. Mimo pojawienia się nowych metod i form dekoracyjnych, wciąż największą popularnością cieszą się te tradycyjne. Warte podkreślenia są różne inicjatywy podejmowane w celu zachowania tej dziedziny twórczości w jej tradycyjnej formie. Od 1996 r. Muzeum Wsi Opolskiej organizuje konkurs „Kroszonki Opolskie”, który stanowi formę aktywizacji dla twórców zarówno starszego, jak i młodszego pokolenia. W Lipsku od 2007 r. istnieje Muzeum Lipskiej Pisanki i Tradycji[11], w którym można zobaczyć prace wszystkich twórczyń tego ośrodka. Każdego roku organizowane są w wielu instytucjach kultury pokazy i warsztaty malowania pisanek.

Stanisław Dąbrowski istotę tworzenia tych małych dzieł sztuki ludowej zawarł w kilku zdaniach: „Pisanka to wiosenna miniaturowa malowanka, ukształtowana emocjami uczuć, nastrojów wierzeniowych, religijnych, miłosnych! To najszczersza spowiedź wielkanocna tęsknot artyzmu wiejskiej malarki. Na maleńkiej przestrzeni cały świat!”[12]. Słowa te doskonale oddają bogactwo treści, jakie niosą ze sobą wielkanocne pisanki, świadczą też o żywotności i powszechności tego zwyczaju.

Katarzyna Kraczoń

 

Bibliografia

J. Adamowski, O symbolice wielkanocnego jaja, „Twórczość Ludowa” 1992, R. VII (21), nr 1–2, s. 38–40.

K. Cieśluk, Wielki Post i Wielkanoc w dawnej tradycji ludowej w gminach: Lipsk, Dąbrowa Białostocka, Sztabin, Płaska i Nowy Dwór, „Biuletyn Konserwatorski Województwa Podlaskiego” 2014, z. 20, s. 255–298.

S. Dąbrowski, Pisanki lubelskie, Lublin 1936.

J.P. Dekowski, Pisanki opoczyńskie i ich funkcja społeczna, „Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi” 1973, nr 17, s. 21–45.

A. Gaweł, Rok obrzędowy na Podlasiu, Białystok 2012.

Z. Gloger, Rok polski w życiu, tradycji i pieśni, Warszawa 2007.

B. Jasiński, Opolskie kroszonki, red. K. Klucznik, Opole 2017.

A. Karczmarzewski, Ludowe obrzędy doroczne w Polsce południowo-wschodniej, Rzeszów 2011.

W. Kowalczuk, Ośrodek pisankarski w Lipsku nad Biebrzą, Lipsk nad Biebrzą 2004.

K. Kraczoń, Pisanki, Lublin 2017.

F. Krček, Pisanki w Galicyi, „Lud” 1898, t. IV, s. 188–229.

J. Lipka, O jajku prawie wszystko, czyli o wielkim dziele sztuki na małej skorupce, Opole 2005.

B. Ogrodowska Barbara, Polskie obrzędy i zwyczaje doroczne, Warszawa 2005.

Pisanki polskie. Wiosenna wystawa etnograficzna, red. L. Białkowska, Chojnice 2007.

M. Pokropek, Ludowe tradycje Suwalszczyzny, Suwałki 2010.

M. Przeździecka, Pisanki białostockie, „Polska Sztuka Ludowa” 1965, nr 2, s. 101–110.

M. Przeździecka, Pisanki w Radomskiem, „Polska Sztuka Ludowa” 1956, nr 4–5, s. 219–227.

 

[1] Malowanie jaj to zwyczaj bardzo dawny. Najstarsze pisanki liczą ponad 5 tys. lat i pochodzą z terenów Mezopotamii, nieco późniejsze są te z Egiptu, Persji i Rzymu. Wspominają o nich w swych dziełach Owidiusz, Pliniusz oraz Juwenalis. Zob. Z. Gloger, Rok polski w życiu, tradycji i pieśni, Warszawa 1900, s. 171.

[2] B. Jasiński, Opolskie kroszonki, Opole 2017, s. 4.

[3] J. Adamowski, O symbolice wielkanocnego jaja, „Twórczość Ludowa” 1992, nr 1–2, s. 40. Zob. też: A. Gaweł, Rok obrzędowy na Podlasiu, Białystok 2012, s. 113-114; M. Przeździecka, Pisanki białostockie, „Polska Sztuka Ludowa” 1965, nr 2, s. 102; J.P. Dekowski, Pisanki opoczyńskie i ich funkcja społeczna, „Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi” 1973, nr 17, s. 21–45.

[4] S. Dąbrowski, Pisanki lubelskie, Lublin 1936, s. 7.

[5] J. Adamowski, dz. cyt., zob. też: J.P. Dekowski, dz. cyt.

[6] S. Dąbrowski, dz. cyt., s. 62.

[7] F. Krček, Pisanki w Galicyi, IV, „Lud”, 1898, s. 218-219.

[8] Szerzej o każdej z technik: K. Kraczoń, Pisanki, Lublin 2017, s. 31-61.

[9] O zwyczajach związanych z przygotowywaniem i barwieniem pisanek pisze K. Cieśluk, Wielki Post i Wielkanoc w dawnej tradycji ludowej w gminach: Lipsk, Dąbrowa Białostocka, Sztabin, Płaska i Nowy Dwór, „Biuletyn Konserwatorski Województwa Podlaskiego” 2014, z. 20, s. 255–298.

[10] Por. J. Lipka, O jajku prawie wszystko, czyli o wielkim dziele sztuki na małej skorupce, Opole 2005. Por. B. Jasiński, Opolskie kroszonki, red. K. Klucznik, Opole 2017.

[11] Zob. W. Kowalczuk, Ośrodek pisankarski w Lipsku nad Biebrzą, w serii Tradycje Rękodzieła Ludowego Podlasia, Lipsk nad Biebrzą 2004.

[12] S. Dąbrowski, dz. cyt., s. 7.

Skrót artykułu: 

Historia dekorowania jajek w Polsce ma ponad tysiącletnią tradycję. Zwyczaj ten, powszechny niemal w całym kraju, jest nieodłącznym elementem świąt wielkanocnych i w swej tradycyjnej formie przetrwał do chwili obecnej. Najstarsza zachowana polska pisanka pochodzi z X w., została wykonana techniką batikową, a zabarwiona była na kolor brunatny. Znaleziono ją podczas wykopalisk archeologicznych w Opolu, w obrębie domu, którego mieszkańcy złożyli ją prawdopodobnie jako ofiarę wotywną dla duchów, opiekunów domu czy ulicy. Ze średniowiecznych wykopalisk na cmentarzyskach pochodzą także jaja ulepione z gliny, ozdobione polewą oraz wapienne z dekoracyjnym rytem. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy są jeszcze pogańskie, czy już chrześcijańskie. Jedno jest pewne – jajka zarówno w religii chrześcijańskiej, jak i w kulturze pogańskiej uważane były za symbol życia i nieśmiertelności, płodności oraz sił witalnych.

Fot. K. Kraczoń: Krystyna Cieśluk, pisankarka z Lipska

Dział: 

Dodaj komentarz!