Muzyczne twarze Europy Wschodniej

New Eastern Europe

Z okazji Roku Kolbergowskiego ukazał się specjalny numer anglojęzycznego czasopisma „New Eastern Europe” – z obszernym dodatkiem „Oskar Kolberg and The Musical Faces of Eastern Europe”. Określenie „edycja specjalna” jest nieco mylące, bowiem nie cały numer został poświęcony największemu dziewiętnastowiecznemu etnografowi. W znacznej części zaprezentowano w nim zagadnienia związane z historią, polityką i kulturą Mołdawii, a Kolbergowi i muzyce tradycyjnej poświęcono jedynie część czasopisma (strony 200-243).
Redaktorką sekcji kolbergowskiej jest prof. Bożena Muszkalska, która przybliża postać i działalność Szymona An-skiego (właśc. Szlojme Zejnwił Rappoport) – białoruskiego folklorysty, który związał się bardzo mocno z kulturą żydowską ruchu haskala w Rosji. Jego dzieło Dybuk. Między dwoma światami zyskało ogromną popularność w Europie – była to m.in. inspiracja dla polskich filmów Dybuk z 1937 roku oraz Austerii z 1982. Autorka śledzi zależności, muzyczne wątki oraz inspiracje w obu wymienionych produkcjach filmowych.
Okolicznościowy dodatek otwiera artykuł Łukasza Smolucha z poznańskiego Instytutu im. Oskara Kolberga. Tekst w niezwykle barwny sposób przybliża czytelnikowi postać autora Ludu, który przez ponad 50 lat bez jakiegokolwiek urządzenia do rejestracji dźwięku notował – a pracował tzw. metodą ołówkową, czyli po prostu zapisywał na papierze nutowym to, co słyszał – tradycyjne pieśni i utwory instrumentalne z rozległych terenów Rzeczypospolitej. Co istotne, artykuł w zwięzły sposób omawia kwestię współpracowników i korespondentów dziewiętnastowiecznego etnografa, a także wewnętrzną konstrukcję poszczególnych tomów Ludu.
Aleksander Muliarczyk przedstawia współczesny obraz tradycyjnej muzyki białoruskiej oraz jej XX- i XXI-wieczne przeobrażenia. Artykuł poświęcony został w szczególności działalności grup Troitsa, FolkRoll oraz projektowi autora tekstu. Muliarczyk opisuje rozliczne problemy wynikające z polityki władz białoruskich, m.in. w związku z różnymi obostrzeniami niezwykle popularna w Europie Troitsa (zespół wielokrotnie występował także w Polsce, w ubiegłym roku zagościłna festiwalu Skrzyżowanie Kultur) w początkowym okresie działalności w ogóle nie koncertowała w swojej ojczyźnie.
Kwestię śpiewu luterańskiego na ziemi cieszyńskiej omawia Arleta Nawrocka-Wysocka, we wstępie przedstawiając długą i nieco zawiłą historię luteranizmu w tym regionie. Co ciekawe i niezwykle charakterystyczne dla kultywowania śpiewów religijnych na Śląsku Cieszyńskim, śpiewa się je nie tylko w kościołach. Nadal bardzo żywa pozostaje praktyka domowego śpiewu pieśni religijnych. Kwestia ta, jak podkreśla autorka, nie została dotychczas należycie przebadana, choć należy wspomnieć, że Arleta Nawrocka-Wysocka sukcesywnie lukę tę wypełnia – warto wymienić płytę „Pieśniczki z kancenoła”, zrealizowaną na podstawie nagrań terenowych autorki. „Pieśniczki z kancenoła” to zresztą regionalne określenie śpiewów religijnych.
Maria Baliszewska pisze o mistrzach polskiej muzyki tradycyjnej, omawiając blisko półwiekową historię Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą. Autorka podkreśla, że festiwal odegrał znaczącą rolę w podtrzymywaniu muzyki tradycyjnej i jej przekazu we współczesnym, zmieniającym się świecie nowych mediów i nowoczesnych technologii. Baliszewska nie zapomina też o pobocznych, lecz jakże ważnych wątkach w historii muzyki polskiej, wspominając widowiskowe zespoły Mazowsze i Śląsk, których działalność wyrwała muzykę tradycyjną z kontekstu, traktując ją niezwykle instrumentalnie, a nie jako formę artystycznej ekspresji (za każdym razem inną dzięki imperatywowi wariacyjnego ogrywania melodii). Nie ulega wątpliwości, że przyczyniły się one do zmiany obrazu muzyki tradycyjnej. Z drugiej strony, jak zaznacza Baliszewska, kazimierski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych był przeciwwagą i antidotum dla tego typu propagandowej działalności władz. Umożliwia(ł) spotkanie słuchaczy i pasjonatów z prawdziwą muzyką tradycyjną, a samej muzyce i muzykom dawał okazję nie tylko zaistnienia dla szerokiej publiczności, lecz także wymiany myśli, melodii i zawiązania przyjaźni pomiędzy uczestnikami.
Muzycznym dodatkiem do czasopisma jest płyta CD zatytułowana „Musical Faces of Eastern Europe”. Jest to krążek bardzo zróżnicowany (podobnie jak cały dodatek kolbergowski, z którym jego treść ściśle koresponduje); zawiera współczesne aranżacje tradycyjnych melodii, pieśni religijne ze śpiewników protestanckich, utwory folkowe oraz nagrania kontynuatorów wielkich tradycji. Zamysł to niezwykle ambitny, by w jednym wydawnictwie umieścić tak zróżnicowane stylistycznie wykonania; siłą rzeczy zawartość zarówno dodatku pisanego, jak i materiałów audio, choć ogromnie interesująca, jest dość wybiórcza i nie do końca reprezentatywna (jeśli weźmiemy pod uwagę niezwykle szeroki tytuł, jaki nosi dodatek kolbergowski).
Krążek zawiera m.in. nagrania bardzo współczesnej wersji tradycyjnej muzyki białoruskiej w wykonaniu Folkprojektu Aleksa Maja. Na naszym gruncie całkiem podobnie brzmi suwalska grupa Otako – obydwa projekty są zresztą wyjątkowo ciekawe. Tradycyjne melodie z terenów polskiego Podhala przynosi kapela z Piotrem Majerczykiem, Pawłem Trebunią, Jakubem Gąsienicą-Giewontem i innymi. Utwór „Góry, nase góry” jest tak sugestywny, że subtelnie przenosi słuchacza w czasie i przestrzeni. Transowy pazur polskiej muzyki tradycyjnej prezentuje kapela Niwińskich. Jednymi z ciekawszych i bardzo ważnych nagrań, zaprezentowanych na płycie, są pieśni religijne, np. „Lekha Dodi” to żydowska modlitwa wykonywana w trakcie szabasu (wyk. Leizor Bursztejn z ukraińskiego Zhytomyra), czy utwory protestanckie ze śpiewnika księdza Heczki (wykonania solowe i grupowe), spośród których najbardziej przejmująca wydaje się być śpiewana modlitwa wieczorna „Idąc do łoża Tobie się modlimy” (wyk. Andrzej Pilch). Na płycie znalazło się też kilka utworów litewskich.
Od strony wizualnej kolbergowski dodatek do czasopisma urozmaicają zdjęcia Marii Baliszewskiej, wykonane podczas Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą.

Ewelina Grygier

Skrót artykułu: 

Z okazji Roku Kolbergowskiego ukazał się specjalny numer anglojęzycznego czasopisma „New Eastern Europe” – z obszernym dodatkiem „Oskar Kolberg and The Musical Faces of Eastern Europe”. Określenie „edycja specjalna” jest nieco mylące, bowiem nie cały numer został poświęcony największemu dziewiętnastowiecznemu etnografowi. W znacznej części zaprezentowano w nim zagadnienia związane z historią, polityką i kulturą Mołdawii, a Kolbergowi i muzyce tradycyjnej poświęcono jedynie część czasopisma (strony 200-243).

Dział: 

Dodaj komentarz!