Ludowy dizajn - wycinanka polska

Fot. tyt.: Kodra; wg Śledziewski A., „Wycinanka polska”, Warszawa 2008. Fot. w tekście: 1) Drewniana broszka; wg www.sklepludowy.pl; 2) Pościel „Jagienka” projektu Anny Stępkowskiej; www.jakwdomu.blogspot.com; 3) Etui; wg www.folkstar.pl; 4) Drzewko, wg Śledziewski A. „Wycinanka polska”, Warszawa 2008; 5) Notes; wg www.folkstar.pl

Współczesność jest łaskawa dla ginącej śmiercią naturalną sztuki ludowej. Wielu dzisiejszych artystów i projektantów zwraca się ku niej, szukając czegoś świeżego, niewyeksploatowanego, oryginalnego. Nie pozwala nam tym samym o niej zapomnieć, reanimując niektóre obszary jej dorobku. Ta nierozerwalnie złączona z obrzędowym porządkiem sztuka zaczęła zanikać wraz z rozwojem designu. Paradoksalnie design ten przywraca ją z powrotem do życia, eksploatując jej dobytek i dopasowując go do dzisiejszych form i norm stylowych.

Obecnie jednym z najbardziej eksploatowanych tworów ludowych jest wycinanka. Bogactwo motywów i duże pole inspiracji skłania współczesnych designerów do czerpania z jej dorobku. Kilka z regionów etnograficznych do tego stopnia rozbudowało wycinankę, że stały się one dzięki młodym projektantom, rozpoznawalne na terenie całej Polski. Chociaż różnią się cechami stylowymi, trzon dla wszystkich pozostał ten sam. Inspiracje, motywy, symetryczny sposób komponowania czy technika wycinania wpływała na kształt każdej z odmian, jednak pewne regionalne tendencje i naleciałości ukształtowały charakter poszczególnych przedstawień. Uogólniając obszar, w którym głównie powstawała wycinanka, poruszalibyśmy się po terenie środkowej Polski. Stamtąd pochodzą najbardziej rozwinięte jej odmiany, jak przede wszystkim łowicka, kurpiowska i podwarszawska.

Jedną z najstarszych, a tym samym najbardziej rozwiniętą odmianą wycinanki, najchętniej wykorzystywaną przez projektantów, jest ta pochodząca z samego środka Polski - Łowicza.

 

Inspiracje

Rozwój kultury ludzkiej, i co za tym idzie, jej elementów, związany jest z przenikaniem do niej pierwiastków z innych kręgów. Oddziałują więc na nią, oprócz archetypów znaków, takie systemy jak symbole religijne czy motywy etniczne. Wnikają one w twórczość, koegzystując między sobą niekiedy na jednej, wspólnej płaszczyźnie. Nie w każdym przypadku wiąże się to z pełnioną przez nie funkcją. Czasami są jedynie formą zapożyczenia kształtu inspirującego twórcę. W zależności od miejsca, gdzie ornament miał funkcjonować, jest odczytywany lub nie jego symboliczny charakter. Oczywiście żadne ze wzorów, które pochodziły z innych przedmiotów, nie były bezmyślnie i naśladowczo wprowadzane. Ludowi artyści znali różnicę tworzyw, skali oraz sposobu ich obróbki. W wyniku tego stosowali wzory o znamionach archetypicznych motywów, nie zaś ich wierne kopie.

Ogromną rolę dla twórczości ludowej odegrała tradycja. Artyści od dziecka spotykali się z zespołem motywów wykorzystywanych przez matki i babcie do strojenia izby, jako że to kobiety głównie podejmowały się zadania przyozdobienia domu. One stawały się także pierwszymi i najważniejszymi nauczycielkami młodego pokolenia. Później wyuczone motywy trwały w świadomości twórców, aż do rozpoczęcia własnej pracy. Wtedy motywy te powielano lub rozwijano, przetwarzano dalej. Więzi pokoleniowe na wsi były bardzo ważnym czynnikiem, które tak mocno wpływały na cały sposób życia, determinowały także patrzenie na ornament i jego powstawanie. Tradycyjny schemat estetyczny, jaki wypracowała dana rodzina, stawał się niekiedy znakiem rozpoznawczym, a kontynuowanie go było istotną płaszczyzną, na jakiej przekazywano sobie formy zdobnicze.

Największą jednak rolę inspiracyjną odegrała przyroda. Ludność wiejska zawsze była ściśle zespolona z rytmem natury, który wyznaczał rytm życia. Stałe z nią współżycie i poczucie zależności od niej stanowiły kryteria oceny jej wartości. Głównie rozpatrywano użyteczność wobec człowieka. Uwidacznia się tu zasada praktycznego piękna, którym kierowali się mieszkańcy wsi. Pożytek, jaki mieli ze zwierzęcia czy rośliny był miernikiem ich urody, a co za tym idzie fascynacji. Praktyka przeważała nad kształtem czy barwą. Być może determinowały to częste surowe warunki, w jakich przyszło im bytować. Ciężka praca w gospodarstwie, walka ze szkodnikami, potęgowały zanik wrażliwości na ulotne piękno każdego bez wyjątku aspektu przyrody. Tym sposobem powstał bardzo prosty podział inspiracji, które były wykorzystywane, jako motywy w pracy twórczej. Pożytecznymi okazywały się więc krowy dające dużo mleka, zdrowe konie, a w parze z dziarskimi kogutami kury znoszące jaja. W obrębie definicji i pożyteczności mieściły się także te elementy natury, które człowiek ujarzmia, hoduje, wykorzystuje do ozdoby. Miano pięknych otrzymywały więc kwiaty doniczkowe zdobiące okna i domowe ołtarze, róże i tulipany sadzone w ogrodach i pawie o niezwykłych piórach, którymi dekorowano kapelusze. Rośliny o właściwościach leczniczych także doceniano ze względu na ich rolę zdrowotną i wplatano ich sylwety w ornament. Tym sposobem na wycinankach mieściły się koguty różnej maści, które upodobano sobie w szczególności, kokoszki, pawie, róże, które uzyskiwały spektakularne formy[1].

Jak widać nie każdy element przyrody był inspirujący, ale tylko ten, który spełniał określone przez ludność wiejską warunki. To pokazuje nam odmienne spojrzenie na wartości estetyczne, w których piękno równało się z użytecznością.

Bardzo duże znaczenie dla rozwoju ornamentu miał wpływ różnych dziedzin twórczości, które przenikały się w obrębie tej samej kultury. Tym samym kwiaty haftowane na strojach odbijały się w wycinankach i malowidłach. Koniki i kurki widniejące na nich rzeźbiono w miękkim drewnie i dawano do zabawy dzieciom. Każdy z formowanych kształtów zyskiwał odbicie na wielu wyrobach. Różnice materiałów sprzyjały rozbudowywaniu się ornamentu, inspirując twórców do nowych interpretacji tego samego motywu.

 

Ornamentyka

Uprawiana przez ludność wiejską sztuka zawsze była zespolona z całą otaczającą rzeczywistością. Zależała od przyrody, jej barw i kształtów, od wierzeń i symboliki z nimi związanej, obrzędów wykonywanych zgodnie z tradycją i rytmem pór roku, systemu wartości, jakiemu ta społeczność była wierna, a który układał się pod wpływem religii i życia w uzależnieniu od natury, jak również od stosunków społecznych. W wyniku czego prawie nic, co zrodziło się w kulturze chłopskiej, nie było obojętne na te czynniki.

Znak kształtowany był w taki sposób, by pełnił jednocześnie rolę estetyczną i kultową. Aby mógł pełnić obydwie role, zmieniano jego proporcje, które dostosowywano do typu materiału oraz jego obróbki. Uzupełniano go o ozdobniki i elementy łączące w przypadku wplatania go w rozleglejszy ornament. Budowano w ten sposób kompozycje zrozumiałą zarówno dla jej twórców i odbiorców. Motywy symboliczne były i są językiem stanowiącym transmisję treści trafiającej do grupy ludzi o podobnych znamionach kulturowych.

Rzadko sięgano po motywy geometryczne czy abstrakcyjne, od początku dominowała dążność do przedstawiania realistycznego. Oscylowały głównie wokół kształtów sylwetowych, przedstawiających najczęściej zwierzęta i rośliny. W motywach animalistycznych dominowały ptaki, w szczególności kogut i kura. Florystyczne skupiały się na bardzo powszechnym motywie, we wszystkich odmianach sprowadzanym do kształtu drzewka i stylizowanych kwiatów. Motywy przybierały często abstrakcyjny charakter, urozmaicany geometrycznymi detalami oraz anaturalistycznymi elementami, w które przekształcały się chociażby kwiaty. Stopniowo wzory stawały się coraz zbliżone do realności, jednak o osobliwych cechach stylowych charakterystycznych dla danego regionu etnograficznego.

Najbardziej znanym motywem łączącym pierwotne kształty zdobnictwa był ornament roślinny. W zależności od miejsca występowania, był traktowany bardziej abstrakcyjnie w rozbudowanym układzie luźno i symetrycznie rozmieszczonych, stylizowanych, uproszczonych kwiatów.

Przejaw bardziej rozbudowanych kompozycyjnie wycinanek ukazał się najpierw w tzw. drzewkach. Były to skomponowane na jednej osi symetrii jednobarwne wycinanki w formie krzaka czy kwiatu w doniczce.

Wycinankarze upodobali sobie również stylizowane kwiaty, połączone ze sobą luźno, na wzór bukietu. Inspirowany otaczającą przyrodą, motyw ten przechodził etapy uproszczeń, realistycznego oddania i abstrakcyjnej formy skojarzeń. Funkcjonowały jako samodzielne ornamenty bądź budowały wolne przestrzenie większych kompozycji.

W większości regionów motywy zwierzęce wykorzystywane były raczej oszczędnie, o ile w ogóle. Najczęściej występowały w intensywnych kolorach z dodatkowo umieszczonymi kółkami, rombami, sercami i innymi motywami geometrycznymi. Często też podkreślano elementy upierzenia, oddając wierność naturze, lecz bez naturalistycznych tendencji. Od początku zwracano dużą uwagę na ogon, który często był większy od reszty sylwetki, specjalnie nacinany. Rozbudowywał się on wraz z upływem czasu po względem formy, barw, jak i wierności naturze. Koguty były bardzo silnie związane z kulturą ludową w związku z symboliką, jaką ze sobą niosły. Starano się więc ukazać je możliwie najciekawiej. Ogony stawały się coraz bardziej fantazyjne, zaczęto zwracać uwagę na skrzydła, które profilowano kolorowymi papierami uformowanymi w odzwierciedlający je sposób. Uwydatniano także korale i grzebień[2].

Gwiozdy były rozbudowaną kompozycją ornamentalną, wykorzystującą zarówno motywy roślinne jak i animalistyczne. Wzór rozchodził się symetrycznie wobec środkowej osi okręgu lub kwadratu. Cechą charakterystyczną gwiozd było stosowanie kilku osi symetrii, poprzez odpowiednie składanie papieru, dzięki temu powstawał dowolnie zmultiplikowany wzór. Nazwa tego typu wycinanki pochodzi od jej kształtu, który idealnie wpasowywał się w środek podobizny gwiazdy betlejemskiej, noszonej przez kolędników w okresie świąt Bożego Narodzenia.

Sposób wykonywania wycinanek nie był trudny, za to efekty, jakie można było uzyskać, przyciągały uwagę niepowtarzalnością. Do wykonania wycinanki papier musiał mieć formę kwadratu, który składano na dwie, cztery, osiem lub szesnaście części. Wtedy według upodobań nadawano mu kształt, zaokrąglając lub zostawiając go w podstawie. Ażurowe wycięcia uzyskiwano za pomocą nożyc sprężynowych, takich, jakie wykorzystywano do strzyżenia owiec, ze względu na ich szeroki uchwyt wygodnie leżący w dłoni, ostrość i samo rozluźniający się mechanizm. Ułatwiało to wykonywanie rytmicznych wzorów, jak np. strzępienie brzegów. Używano też kleju, którego funkcję pełniło kurze białko.

Ewoluujące wycinanki przedstawiają całe sceny rodzajowe. Są znakiem rozpoznawczym regionu łowickiego. Pierwotnie wykonywane były one w technice drzeworytniczej przez rzemieślników na pół ludowych, którzy wytwarzali kupowane przez ludność obrazy. Określenie to objęło później również termin obrazów, których to odpowiednikiem są wycinanki w postaci koder. Tak więc dawniej w regionie łowickim kodra znaczyła dokładnie to samo co obraz. Są to liczące około metra długości i dwudziestu centymetrów szerokości pasy obrazujące życie wsi, ale także występujące w postaci bardzo rozbudowanych kompozycji roślinnych. Kodry stały się prawdziwym odzwierciedleniem życia mieszkańców wsi, ponieważ tworzone były przez nich samych, dlatego są tak ważnym pierwiastkiem kultury i sztuki ludowej[3].

Stopniowo wycinanki bardzo płaskie i ograniczone kolorystycznie zaczęły rozwijać w sobie pierwiastek złożony, który stał się później znakiem rozpoznawczym zdobień łowickich. Początkowo odrębnymi kolorami w wycinance naznaczone były poszczególne elementy, z jakich budowany był wzór wybijający się z jednolitego tła, co dawało wycinankę ograniczoną kolorystycznie do czterech, pięciu barw. Chcąc wzbogacić i ubarwić motywy wycinane zaczęto naklejać na nie warstwowo elementy o tym samym kształcie inaczej budowanym lecz zachowującym formę. Bazę dla ubarwienia stanowi czarna apla wycięć, która dodaje linearności przedstawieniu, wszystko posiada wyrazisty kontur odcinający się od tła i barwnych kształtów. Dzięki temu powstały niezwykle oryginalne kompozycje, tak chętnie wykorzystywane przez obecny design[4].

 

Wykorzystanie

Dzisiejsza wycinanka całkowicie odbiega od swoich archetypów. Ewolucja, jaka nastąpiła w jej przypadku, przede wszystkim ściśle związana jest odejściem od materiału oraz techniki, w jakiej była wykonywana. Eksploatowana w wielu dziedzinach sztuki straciła swój pierwotny charakter. Rozprzestrzeniona do granic możliwości na tworzywa, o których dawnym wycinankarkom się nawet nie śniło, straciła cały swój charakter, otrzymując nowe, całkowicie odmienne, niemające nic wspólnego z pradawnym, przeznaczenie.

Jej kształt, motywy wykorzystywane w kompozycji, wywędrowały tak daleko poza obszar archetypów, że często nie przypomina ona swoich przodków. Głównym tego powodem jest odarcie jej z pierwotnej funkcji oraz ścisłego związku z materiałem i techniką tworzenia. Ludzie, którzy dzisiaj zajmują się przetwarzaniem dawnych wzorów, są wykwalifikowanymi projektantami, mającymi świadomość z czego czerpać i jak tworzyć sztukę. Rozwój techniki umożliwia wykonywanie niegdyś niemożliwego. Papier nie był najtrwalszym materiałem, ale jedynym, w którym można było z łatwością tworzyć skomplikowane ażury. Dzisiaj, przy całym zestawie narzędzi i maszyn, nie jest problemem przeniesienie ornamentu na dowolny materiał, który uformują wedle życzenia projektanta specjalistyczne sposoby jego obróbki.

Forma wycinanki mogła się więc dowolnie zmienić, zdeformować, ewoluować, do innych kształtów i technik czerpiących z bogactwa jej wzorów. Straciła klasyczny wydźwięk, ale zyskała coś innego – rozwój i dalsze zastosowanie tak pieczołowicie tworzonych nożycami wzorów.

Podsumowując różnice w wykorzystywaniu wycinanek ówczesnych i dawnych, pierwszą podstawową jest odejście od papierowej formy. Wykorzystywanie wzorów na wielu materiałach pierwotnie do tego nieużywanych i nieprzeznaczonych, daje odmienny od dawnego efekt i zwiększenie pola zasięgu motywów zaczerpniętych z wycinanek, które w tym momencie mogą trafiać do szerszego kręgu odbiorców. Faktem jest, że tym samym zatraciły swój charakter. Pojawiła się niezgodność materiału i techniki obróbki w odniesieniu do samego kształtu. Ogólnie sam ornament, który wytworzyła technika cięcia papieru, zyskał większą przestrzeń wykorzystania.

Zdobienie to ewoluowało, rozczłonkowując się na drobne, poszczególne elementy składowe, które same w sobie stały się ornamentem, np. pojedynczy, stylizowany kwiat łowicki został wydobyty z bogatej kompozycji gwiozd czy kodr. Pozbawiono go zatem otoczenia, w którym miał sens i które argumentowało jego wygląd.

Obecne kompozycje ornamentalne wykorzystujące elementy wycinanki budowane są bez przestrzegania zasad, jakimi kierowały się wycinankarki. Wiąże się to bezpośrednio ze zmianą stosowanego do wykonywania zdobień materiału. Ornament często ma do cna wypełnić przestrzeń, nikt nie zwraca uwagi na symetrię czy zależność elementów od siebie. Oczywiście zdarza się to w przypadku produktów komercyjnych. Artystyczne projekty zachowują szacunek do tradycji.

 

Design

Design obejmuje wszystko, co związane jest z wyglądem przedmiotów, którymi się otaczamy. Projekty designerskie zawierają zatem dziedziny takie jak: wzornictwo przemysłowe, architekturę wnętrz, modę, a także produkty grafiki użytkowej. Uwzględnia panujące trendy, dopasowuje się do rzeczy, którą otacza, uszlachetniając tym samym jej formę. To również kierunkowskaz pokazujący nam to, co aktualnie ma znaczenie i jaką drogę powinniśmy wybierać, jeśli chodzi o estetyczny aspekt.

Na design ma wpływ wiele kwestii. Środowisko w jakim powstaje, kultura, funkcja, jaką pełni przedmiot i materiał z jakiego jest wykonany. Idąc tym tropem, klaruje się wniosek, że ludowe zdobienia były także rodzajem designu, opanowując przedmioty użytkowe i bazując na tych samych wyznacznikach formy.

We współczesnym wzornictwie i projektowaniu panuje kilka tendencji i trendów. Jednym z nich jest odwołanie do naszej samorodnej sztuki, która daje duże pole do interpretacji i wykorzystania.

 

Strój

Prawdziwej rewolucji dokonała firma Goshico, obecnie tworząca torby różnej maści. Popularność zyskały zwłaszcza filcowe torby z wyciętymi lub wyhaftowanymi na nich wzorami inspirowanymi łowickimi tworami papierowymi. Motywy przetwarzane są w wyjątkowy sposób, dzięki temu otrzymują niepowtarzalny charakter i uzyskują nowy wymiar z na pozór zupełnie nietypowym dla nich tworzywie. Co ciekawe, produkowane są od początku do końca ręcznie, co podbija ich niezwykłość i nawiązuje do tradycji. Nowatorskie podejście do wykorzystania materiałów i ich obróbki daje nowy wymiar pierwotnym ornamentom. Właścicielki Goshico same mówią, że firma jest recyklingiem tradycji, co doskonale odzwierciedla styl tworzonych przez nie projektów. Produkty tej marki zostały wielokrotnie docenione i uzyskały kilka znaczących nagród, m.in. srebrny medal na targach w Seulu czy złoty medal na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Projektami ornamentów zajmuje się pani Małgorzata Kotlonek. Czerpie nie tylko ze zdobnictwa łowickiego. Ono jednakże przyniosło tej marce popularność. Projektantki zainspirowały się wycinanką wykonaną przez ich tatę na tyle, że postanowiły spróbować odtworzyć wzór ,wyszywając go na filcu. Bogactwo przetworzonych wzorów w zasobach Goshico jest dość duże. Pojawiają się klasyczne koguty z barwnym, cieniowanym upierzeniem ujęte w gwiozdach. Traktowane bywają także jedynie konturowo, monochromatycznie, odcinając się od tła wyrazistym akcentem barwnym. Zamiast kogutów w ornamencie pojawiają się także inne zwierzęta, niewystępujące w klasycznej wycinance, jak  chociażby koty czy konie wplecione we florystyczne motywy. Natomiast stylizowane łowickie kwiaty występują w nieznanych dotąd kompozycjach, tworząc nowe wzory, opierające się jednakże na typowej osi symetrii. Brak łączeń pomiędzy poszczególnymi elementami, wynikające z techniki wykonywania, pozwala na większą swobodę w zestawianiu motywów w zdobnictwie. Powstają zatem niezwykłe interpretacje wycinankowych wzorów w tak nietypowej technice jak haft na filcu. Kształt torebek niekiedy nawiązuje do tradycyjnej formy wycinanek bazując na kole, jednak nie jest to regułą i zależy od projektu[5].

Dodatkowo Goshico zajmuje się wyrobem pomniejszych akcesoriów, tworząc portmonetki, kosmetyczki, etui na wszelkie gadżety, torby na laptopa, wizytowniki i breloki. Wszystkie wymienione przedmioty, prócz breloków, tworzone są tą samą metodą co torebki. Powstają na nich wyhaftowane, unikatowe, kolorowe łowickie wzory. Breloki natomiast są małymi formami wycinanek wytłoczonymi na metalowych okręgach. Nie charakteryzuje ich ażur, jednakże różnica poziomów tłoczenia eksponuje najmniejszy szczegół motywu, tworząc małe dzieło sztuki, bezpośrednio oddające poszczególne elementy typowej koguciej gwiozdy. Należy zwrócić uwagę również na powstającą biżuterię inspirowaną wycinanką łowicką. Zazwyczaj nie jest ona tworem szlachetnym, jednakże wykonywana jest przez ludzi samodzielnie parających się wyrobem biżuterii rękodzielniczej. Tego typu wyroby można znaleźć niemal w każdym serwisie sprzedaży internetowej, posiadającym w swojej ofercie dział z biżuterią.

Największą popularnością cieszą się kolczyki tworzone z różnych materiałów. Najczęściej spotykane są te zdobione techniką decoupage'u, polegającą na naklejaniu papierowego nadruku na formę wykonaną z drewna lub masy i zabezpieczaniu go warstwami lakieru. Kształty kolczyków są różne, lecz głównie spotykane są te na bazie koła, kuli lub kwadratu. Wykorzystuje się również tę technikę do zdobienia bransolet i wisiorów.

Powszechne stały się również broszki wykonywane z filcu czy cienkich płatów drewna. Sposób wykonywania wycinanek łowickich za pomocą nakładania na siebie poszczególnych warstw kolorystycznych został wykorzystany przy produkcji tego rodzaju biżuterii. Bez problemu można zatem oddać wygląd koguta czy stylizowanego kwiatu w materiale trwalszym, odpornym na zniszczenie.

 

Wnętrze

Ciekawymi popisami designerskimi są również elementy wystroju wnętrz. Na uwagę zasługują zwłaszcza dywany, jak na przykład inspirowany kolorową wycinanką łowicką produkt zaprojektowany przez Nan Studio. Jego charakter buduje mocny kontrast kolorystyczny oraz wzory zaczerpnięte z oryginalnych motywów. Cały projekt opiera się na uproszczeniach i mocnej geometryzacji. Na dominującej, jednobarwnej formie dywanu, wybijają się barwne wzory, które swoją kompozycją nawiązują do kwiecistych kodr[6].

Jako dopełnienie wnętrza wkracza również filc, ewidentnie kojarzący się ludowo. Dywan o kształcie wycinanki powstały z tego materiału robi duże wrażenie. Zaprojektował go Michał Kopaniszyn dla firmy mohohej!DIA, oddając charakter ażurowej formy. Został on odznaczony prestiżową nagrodą RED Dot Design Award 2008, która przyznawana jest tylko najwybitniejszym i najbardziej innowacyjnym projektom. Przyznaje ją od 1995 r. Design Zentrum Nordhei-Westfalen w Essen. Dywan otrzymał nagrodę jako pierwszy polski produkt w całej historii konkursu, wygrywając z 3203 projektami pochodzącymi z pięćdziesięciu jeden państw[7]. Dawne ludowe opracowanie połączono tu z nowoczesną formą. Wycinanka otrzymała filc jako swoją materię, ażur uzyskano dzięki technice laserowej. Jest bardzo wytrzymały i solidny. Wzór przypomina najdawniejsze sposoby zdobienia papieru, typowe gwiozdy proste, w których wycięcie podkreśla płaszczyznę. Dostępny jest w bogatej gamie kolorystycznej, ograniczając jednakże egzemplarz do jednej barwy.

W podobny sposób jak dwa powyższe przykłady kreuje dywany Studio Loko. Pierwszy czerpie wyraźnie z łowickich stylizowanych motywów kwiatowych, umieszczając kadr z gwiozdy na prostokątnej formie dywanu. Wzór powstaje poprzez barwioną w odpowiednich miejscach wełnę, z której wykonany jest przedmiot. Kolejny, bazujący na centralnej kompozycji łowickiej, przedstawia wycięte w filcu motywy kogutów, połączone z geometrycznymi wycięciami w kształcie strzałek i linii. W ofercie występują także dwa lekkie fotele z siedziskami zawierającymi identyczny wzór, tworząc komplet z dywanem.

Pani Anna Stępkowska zaprojektowała komplet pościeli „Jagienka”, inspirowany łowickimi motywami pochodzącymi z wycinanek, czym zdobyła nagrodę Godła ProDeco 2006[8]. Projekt cechuje minimalizm i wysmakowanie objawiające się w dominacji czystej bieli z oszczędnie rozmieszczonymi na niej kolorowymi, stylizowanymi kwiatami, ułożonymi na kształt drzewka.

Masowo powstają również poduszki z nadrukowywanymi na poszewki wzorami oryginalnych wycinanek łowickich. Podłużne z kodrami, kwadratowe z drzewkami i gwiozdami. W niezmienionej postaci, otrzymują nowy nośnik i barwne, kontrastujące tło. Trudno powiedzieć kto pierwszy rozpoczął ten trend, ponieważ technika nadruku jest dostępna dla każdego, wystarczy odnaleźć drukarnię posiadającą w swej ofercie wydruki na materiale oraz przekonwertować wzór na zapis cyfrowy.

Nasz wzrok przenosi się teraz na meble. Młodzi projektanci mający w rękach to, czego twórcom ludowym brakowało, swobodnie interpretują dawne ornamenty, bardzo luźno nawiązując do kolorystyki i motywów występujących w wycinankach, dzięki swoim umiejętnościom, szlifowanym w akademiach i szkołach artystycznych. Powstają więc całe projekty wnętrz inspirowanych ludowym zdobnictwem. Forma ich jest jak najbardziej nowoczesna, utrzymana w guście współczesnego odbiorcy, z wykorzystaniem najlepszych materiałów, trwałych, solidnych. Ornamenty na nich występujące nie mają nic wspólnego z papierem, docięte w zakładach z drewna lub metalu, polakierowane, zabezpieczone, mocne, wręcz niezniszczalne.

Pufy, kanapy, krzesła, stoły, komody przeplatają współczesny nurt designerski z dawną wycinanką, haftem, kolorystyką. Dowolnie miksują i zestawiają cechy charakterystyczne z danych regionów. Łowicz stapia się z Podhalem, Kurpie z Kaszubami, papier z nitką, drewno z metalem. Jedną z firm, która zajęła się projektowaniem mebli z elementami ludowej ornamentyki jest Vox. Kolekcję Folk Design stworzyła Anna Stępkowska, która tak mówi o koncepcji projektu:

Nie chodziło nam o dosłowne kopiowanie tradycji, ale jej transformację. Kolekcja mebli „New Folk” to wyraźne pomieszanie stylistyk, co jest teraz bardzo popularne we wzornictwie na całym świecie[9].

Na frontach szaf widnieje motyw wykonany z metalu, przypominający drzewko, składające się z podstawy i korony zwieńczonej kwiatem. Umieszczony jest na nich także barwny wzór w pasy, inspirowany charakterystyczną dla Łowickiego kolorystyką. Wzór ten pojawia się we wgłębieniach frontów mebli, w miejscu uchwytów, tworząc oryginalną listwę. Tradycyjne motywy wykorzystywane w zdobieniach połączono z nowoczesnymi, geometrycznymi kształtami mebli o formie prostopadłościanu. Meble wykonane są z nowoczesnego laminatu - korpus ciemniejszy, front - jasny z wyraźnymi słojami podkreślającymi nawiązanie do drewnianego wystroju wiejskiej chaty. Podobnie nóżki mebli, ustawione pod kątem, nawiązują do stylu ludowego.

Wycinanką w dalszym ciągu dekorowane są wnętrza, nie sposób temu zaprzeczyć, jednak wraz ze zniknięciem belek powały, zniknęła też tradycyjna forma. Pozostając jednak przy jedynym, łączącym przeszłość z teraźniejszością elemencie, pierwsze na czym spodziewamy się ujrzeć wycinanki, są ściany. Znajdujemy na nich hołd składany dorobkowi ludowemu w postaci naklejanek. Papier samoprzylepny, wycięty przez precyzyjny laser, zdobi nasze ściany motywami zaczerpniętymi z wycinanek lub ich swobodnymi interpretacjami. Często spotykane są koguty, drzewka, kwiaty oraz geometryczne motywy, tworzące bardziej skomplikowane kompozycje.

Podobnie funkcjonują też całe fototapety z motywem wycinanki, będące akcentem w ascetycznych, nowoczesnych wnętrzach. Doskonale sprawdzają się wśród otaczającej je bieli, jak również mocnych kontrastach, nawiązujących do wzoru.

Obecnie wykonywane i sprzedawane są również tradycyjne wycinanki naścienne. Podawane są one jednak w nieco innej formie niż pierwotnie, często zamknięte w ramy za szkłem. Ich bogactwo jest esencją całego stylu wycinankarskiego, jaki wypracowały sobie łowickie kobiety przez wieki. Niezwykle kolorowe i przebogate wzory są małymi arcydziełami o klasycznych formach gwiozd i kodr. Twórczynie ludowe wykonują je na sprzedaż, często wystawiane są w sklepach internetowych, na portalach zajmujących się promowaniem sztuki ludowej i rozprowadzaniem wszelkich jej nowoczesnych przejawów. Wycinanka ewoluowała zatem od ozdoby do rangi dzieła sztuki. Obramowana, szykowna, ma zaspokajać potrzeby estetyczne współczesnego odbiorcy. Została więc definitywnie skomercjalizowana, jednak bez negatywnego wydźwięku tego określenia. Na belkach u powały nie ma już na nią miejsca, ponieważ z chat krytych strzechą już dawno wyprowadziliśmy się. Obrzędowy charakter zniknął wraz ze zmianą mentalności społecznej oraz rozwojem przemysłu projektowego oraz designerskiego. Wnętrza komponowane są obecnie w zupełnie odmiennym stylu. Gospodynie nie muszą uciekać się do wykonywanych przez nie same tworów ozdabiających ich domostwa. Wycinanka stała się towarem wręcz luksusowym, ukazującym dobry smak i gust, ponieważ zwracającym się do naszej rodzimej sztuki, która na drodze ewolucji przybrała fantastyczne formy. Docenienie sztuki ludowej poczytywane jest dziś za wysoko rozwinięty zmysł estetyczny, a rynek, coraz bardziej propagujący te motywy zdobnicze, pozwala rozbudzać to poczucie u coraz większej liczby osób.

 

Przedmioty użytkowe

Produkcją pamiątek z Polski, którymi zawładną design łowicki, zajmuje się firma Nanaelo. Te produkty mało mają niestety wspólnego ze sztuką przetwarzania i dostosowywania ornamentu do nowej materii. Są czysto komercyjnymi produktami, mającymi zaspokoić potrzeby turysty, który pragnie zdobyć coś niedrogiego, a kojarzącego się z Polską. Całe zestawy pamiątek podzielone są nawet na grupy regionalne. Do wyboru mamy: łowicki, kaszubski, zakopiański.

Firma pokrywa łowickim wzorem wszystko: od tekstyliów, przez ceramikę, po plastik. Turysta nastawiony na kupno małego, poręcznego gadżetu, zaczyna od magnesów i breloków. Pierwsze są miniaturami oryginalnych kodr czy gwiozd, które możemy umieścić na swojej lodówce. Forma prostokąta czy koła została zachowana, nadruk rzetelnie wykonany. Tak otrzymujemy własny ludowy ornament mieszczący się w kieszeni. Skoro już mowa o kieszeni, w niej znajdziemy przyczepiony do kluczy brelok z zamkniętym pomiędzy plastikowymi połowami wycinkiem z kodry lub z gwiozdą.

Przeglądając sklep internetowy tej firmy, dalej znajdziemy pokryte kompilacją łowickich cech stylowe deski do krojenia, kubki, smycze na klucze, zeszyty, linijki, długopisy, bawełniane torby na zakupy, śliniaki dla dzieci, koszulki, paski do spodni,..., mydło i powidło.

Podobną działalnością zajmuje się sklep Folkstar. Oczywiście posiada także gadżety nawiązujące w swoim designie do ornamentyki łowickiej. Są tu poduszki, zegary z tłem o motywach wycinanki, szkatułki, podstawki i oczywiście magnesy. Jednak wplata on w swoją ofertę coś cennego, a mianowicie prawdziwe rękodzieło, tworzone przez ludowych artystów, na dodatek nie tylko w zakresie wycinanki. Tajemnica tkwi w zespole złożonym z rodowitych mieszkańców Łowicza, od pokoleń związanych z kulturą regionu i obytych z regionalną sztuką.

 

Podsumowanie

Obecne kompozycje ornamentalne wykorzystujące elementy wycinanki łowickiej budowane są bez przestrzegania zasad, jakimi kierowały się wycinankarki. Wiąże się to bezpośrednio ze zmianą stosowanego do wykonywania zdobień materiału. Ornament często ma do cna wypełnić przestrzeń, nikt nie zwraca uwagi na symetrię czy zależność elementów od siebie. Oczywiście zdarza się to w przypadku produktów komercyjnych. Artystyczne projekty zachowują szacunek do tradycji.

Często również powstają projekty nawiązujące wyglądem do ludowych zdobień, niecharakteryzujące się jednak cechami stylowymi żadnego z regionów etnicznych. Kształty te to najczęściej kurki i ptaszki o obłych kształtach, a także motywy roślinne, często niemające odniesień do funkcjonujących w wycinankach motywów. Są one jednak  nie do rozróżnienia dla osób nie zajmujących się kulturą ludową na co dzień. Tworzone są nowe wzory, co przyczynia się do dalszego rozwoju ornamentyki o znamionach ludowości, jednakże należy pamiętać, że ludowymi tworami one już niestety nie są. Współczesny design dał tej sztuce bardzo dużo, jednak dalsze modyfikowanie jest już tylko jej interpretacją dokonywaną przez osoby wykształcone artystycznie, co traci charakter twórczości ludowej. Obecnie czerpać z wycinanek mogą prócz ludzi niewykwalifikowanych, nastawionych tylko na popyt, pełnoprawnie wykształceni twórcy. Wyżej wymienione czynniki powodują, że choć nie tworzą oni w papierze, inspirują się tą techniką, odnoszą się do niej, składając jej tym samym hołd, jako naszemu wielkiemu dziedzictwu kulturowemu.

 

Anna Grzesiak, mgr sztuk plastycznych

Niniejszy tekst jest fragmentem pracy magisterskiej, napisanej pod kierunkiem dr hab. Ewy Letkiewicz w Zakładzie Historii Sztuki Wydziału Artystycznego UMCS

 

 

Bibliografia

Błachowski A., Hafty - polskie szycie. Tradycje i współczesność polskiej sztuki ludowej. T.II, PWR Polskie Towarzystwo Ludoznawcze, Toruń 2004.

Błachowski A., Polska wycinanka ludowa, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, Toruń 1986.

Grabowski J., Wycinanka ludowa, Wydawnictwo Sztuka, Warszawa, 1955.

Homolacs K., Budowa ornamentu i harmonia barw. Dydaktyka zdobnictwa, Miejskie Muzeum Przemysłowe im. dra A. Braneckiego, Kraków 1930.

www.vox.pl (dostęp 13.05.2013)

www.goshico.com (dostęp 02.05.13)

www.worldsdesign.pl (dostęp 02.05.2013)

www.etnodizajn.pl (dostęp 02.05.2013)

www.wzorcowo.blogspot.com (dostęp 02.05.2013)

 

[1]     A. Błachowski, Polska wycinanka ludowa, Muzeum Etnograficzne w Toruniu, Toruń 1986, s. 17-26.

[2]     J. Grabowski, Wycinanka ludowa, Wydawnictwo Sztuka, Warszawa, 1955, s. 50.

[3]     Tamże, s. 48.

[4]     Tamże, s. 206.

[5]     www.goshico.com, 02.05.13

[6]   www.etnodesign.pl, 02.05.2013.

[7]    www.etnodesign.pl, 02.05.2013.

[8]    www.wzorcowo.blogspot.com, 02.05.2013.

[9]  www.vox.pl, 13.05.2013.

Skrót artykułu: 

Współczesność jest łaskawa dla ginącej śmiercią naturalną sztuki ludowej. Wielu dzisiejszych artystów i projektantów zwraca się ku niej, szukając czegoś świeżego, niewyeksploatowanego, oryginalnego. Nie pozwala nam tym samym o niej zapomnieć, reanimując niektóre obszary jej dorobku. Ta nierozerwalnie złączona z obrzędowym porządkiem sztuka zaczęła zanikać wraz z rozwojem designu. Paradoksalnie design ten przywraca ją z powrotem do życia, eksploatując jej dobytek i dopasowując go do dzisiejszych form i norm stylowych.

Dział: 

Dodaj komentarz!