Korpiklaani

2006, CD Napalm Records NPR 186

Najnowszy krążek fińskiego Korpiklaani to jeden z najlepszych w historii folk-metalu.Dziesięć energetycznych nagrań, pełnych dawnych mocy połączonych ze współczesnymi riffami.Doskonałe wyważenie między skandynawską rdzennością, a zdrową dawką metalu. Oprócz gitari perkusji są dudy, drumle, akordeon - cała gama ludowego instrumentarium.Jest i po fińsku, i po angielsku. Jest bojowo, ale jest ludowo i lirycznie. Jest miażdżąco,i jest melodyjnie. Jest moc!

Nie zawsze gitary są motorem napędowym kawałków, gdyż niejednokrotnie na płycie prymwiodą właśnie instrumenty ludowe. Doskonale też wpisały się kawałki wokalne i wokalizy.Nie jest to typowy deathowy growl, thrashowy krzyk, czy blackowa histeria wokalna,ale brzmienie oparte na połączeniu śpiewu metalowego i ludowego. Klimat płyty jestna wskroś pogański, pełen leśnych bóstw, dawnych wierzeń, pradawnej magii. A jednocześniewszystko to jest świetnie dopasowane do oczekiwań metalu z najwyższej półki. Autentycznośćprzekazu i ludowego, i metalowego. Granica pomiędzy przesterowanymi gitarami,a instrumentami ludowymi jest płynna, wręcz niewidoczna. Nowy krążek Korpiklaani bardzowysoko stawia poprzeczkę innym folkmetalowym fińskim formacjom. Chylę czoła!




Skrót artykułu: 

2006, CD Napalm Records NPR 186

Najnowszy krążek fińskiego Korpiklaani to jeden z najlepszych w historii folk-metalu.Dziesięć energetycznych nagrań, pełnych dawnych mocy połączonych ze współczesnymi riffami.Doskonałe wyważenie między skandynawską rdzennością, a zdrową dawką metalu. Oprócz gitari perkusji są dudy, drumle, akordeon - cała gama ludowego instrumentarium.




Dział: 

Dodaj komentarz!