26 kwietnia w Domu Kultury "Rakowiec" w Warszawie odbył się wieczór pod hasłem "W bałkańskim tyglu". W programie przewidziano występ zespołu Kitka arena, a następnie dyskotekę folkową do muzyki Yugo-Beat Sound System (DJ V. Ziutek i DJ Stront). Na koncert wpadłam prosto z warsztatów oberka odbywających się w tym samym ośrodku i z zaskoczeniem naliczyłam wśród publiczności zaledwie kilkanaście osób. Zespół, nagrodzony na ostatnich "Mikołajkach Folkowych" drugą nagrodą (ex aequo z poznańską Karpatią) zagrał parę starych i nowych kawałków bałkańskich, przeplatanych żydowskimi, a nawet zaśpiewał, co było nowością (jednak w tej materii widać, że to dopiero początki). Kontrabas, akordeon, skrzypce i flet dobrze się uzupełniały i ładnie zapełniły przestrzeń. Po koncercie okazało się, że na dyskotekę chętnych właściwie nie ma, bo tych kilkanaście osób z koncertu rozeszło się, choć muzyka, jaką zaserwowali Vlepkarz Ziutek i DJ Stront, brzmiała szalenie obiecująco.
Joanna Zarzecka){kind=link}
26 kwietnia w Domu Kultury "Rakowiec" w Warszawie odbył się wieczór pod hasłem "W bałkańskim tyglu". W programie przewidziano występ zespołu Kitka arena, a następnie dyskotekę folkową do muzyki Yugo-Beat Sound System (DJ V. Ziutek i DJ Stront)