Jarosław Tomaszewski

(Polska)

Po raz pierwszy w Bieszczady trafił z rodzicami w końcu lat sześćdziesiątych. Potem przewędrował je z kolegami ze szkoły. Biwakowali na Połoninie Wetlińskiej, Łopienniku i w studenckich bazach namiotowych. Lata osiemdziesiąte, to dla artysty często samotne wyprawy po górach i po zarośniętych miejscach, gdzie kiedyś tętniło życie.

W Bieszczady zawsze zabierał gitarę. Uważa, że szczególna, niezwykła aura tych gór, przyciągała nadzwyczajnych ludzi, tworząc cudowny klimat dla poezji.

Piosenki, czy ballady pisał od dawna, ale te, które śpiewa teraz, powstawały od pierwszych lat osiemdziesiątych. Pisze o ludziach i o górach, o nastroju, kolorycie i cierpkim pięknie, o rzeczach, które wydają mu się ważne.

Bieszczady i związana z nimi historia, są dla niego źródłem ciągłej refleksji, a idea odbudowy cerkwi w Baligrodzie jest naturalną konsekwencją jego przeżyć i przemyśleń.


Mała Scena "Chatka Żaka", 11.12.2008, godz. 20.30, wstęp wolny

Skrót artykułu: 

Po raz pierwszy w Bieszczady trafił z rodzicami w końcu lat sześćdziesiątych. Potem przewędrował je z kolegami ze szkoły. Biwakowali na Połoninie Wetlińskiej, Łopienniku i w studenckich bazach namiotowych. Lata osiemdziesiąte, to dla artysty często samotne wyprawy po górach i po zarośniętych miejscach, gdzie kiedyś tętniło życie.

Dodaj komentarz!