Jar

Białoruski duet Jar - Masza i Natasza - Maria Łagodicz i Natalia Piatrowicz, przebojem zdobyły publiczność i jury Festiwalu "Mikołajki Folkowe" 2002. Wraz z nagrodą otrzymały sesję nagraniową, którą wykorzystały nagrywając debiutancką płytę. Znajduje się na niej 14 pieśni ludowych w autorskich aranżacjach i na końcu, jak to bywa obecnie w zwyczaju, 2 remiksy. Jest i kołysanka, i kolęda. Wydaje się, że środki wyrazu duet ma niewielkie - wiolonczela i wokal, trochę "pomagajek", czasem fujarka, a jakie bogactwo brzmień, jaka ekspresja!

Ludowe pieśni zmienione nie do poznania - nic prawie nie zostało z ich melodii i rytmu. Ciekawe, czy ktoś nieznający białoruskiej, słowiańskiej muzyki tradycyjnej, ni w ząb nierozumiejący tekstu, jest w stanie "wysłuchać" ludowe nawiązania. To awangarda, na którą stać niewielu. Łagodicz ryzykownie żongluje wszelkimi manierami wokalnymi. Ludowy śpiew sąsiaduje z jazzowowymi wokalizami, wróżbiarskimi naszeptywaniami, poleskimi zawodzeniami, pokrzykiwaniami, melorecytacją. Jej głos jest raz matowy, raz liryczny, raz "na krzyku" - ostry jak brzytwa. Akompaniuje mu energetyczna wiolonczela, która występuje tu w rzadkiej roli instrumentu solowego. Gdy wsłucha się głębiej w partię Piatrowicz, w wyobraźni pojawiają się kadry z filmu "Wszystkie poranki świata". Jest to muzyka, która przykuwa uwagę, absorbuje, czasem męczy, dlatego nie może stanowić tła dla codziennych czynności.