Folkowy Fonogram Roku



W konkursie Folkowy Fonogram Roku 2003 pierwszą nagrodę otrzymała warszawska grupa Swoją Drogą, za debiutancki krążek zatytułowany "art.pl". Nagrodzona płyta została wyprodukowana i wydana przez Polskie Radio w 2003 roku. Materiał zrealizowany przez Leszka Kamińskiego, którego obecność zapewniła odpowiednią estetykę i dobrą jakość nagrania, to jedenaście utworów-opracowań polskiej muzyki ludowej. Zespół prezentuje piosenki w przystępny, wręcz "bezpieczny" sposób. Proste aranżacje, przyjemne melodie, czasem nieco zadumy i melancholii w brzmieniu wiolonczeli, gitary czy cymbałów, innym razem przaśnie szarżujący klarnecik z akordeonem, a wszystko po to, aby mogły sobie dziewczyny pośpiewać. Więc śpiewają. To największy atut tej grupy. Chociaż nie zawsze jest to śpiew biały, czyli coś, nad czym wokaliści folkowi pracują od dawna, zastosowanie akademickiej techniki także ma swój urok. "art.pl" to ponad 45 minut muzyki głównie polskiej - między innymi z Kurpi, Lubelszczyzny, Suwalszczyzny, chociaż znalazła się także domieszka nuty bułgarskiej. Całość pozostaje w estetyce "muzyka dla wszystkich" i stanowi kolejną pozycję wysokiej jakości, utrzymaną w konwencji muzyki folkowej.



Grupie Stilo przypadła druga nagroda za jej pierwszy krążek "Idą czasy", zrealizowany na przełomie 2002 i 2003 przez Leszka Kamińskiego w PR w Warszawie. Fonogram zawiera jedenaście kompozycji muzyków zespołu, inspirowanych muzyką etniczną, w dużej mierze rockową oraz szeroko pojmowaną muzyką improwizowaną. Pierwsze skrzypce (dosłownie i w przenośni) gra Sylwia Świątkowska, która przy akompaniamencie gitary, gitary basowej i perkusji "opowiada swoje historyjki". Grupa wykonuje głównie muzykę instrumentalną (za wyjątkiem jednej kompozycji na głos i darabukę), nieco transową, czasem "groźną" i z lekka tajemniczą, jednakże ogólnie spokojną i stonowaną. Brzmienie zespołu w kilku utworach urozmaicają instrumenty orientalne (nay, darabuka i bendir) oraz puzon, akordeon, jak też saksofon barytonowy i tenorowy. Transowość kompozycji, podobne i dosyć wolne tempa oraz brzmienie skrzypiec z czasem stają się monotonne dla słuchacza i mogą nużyć. Niemniej jednak grupa nie boi się wprowadzać (często ciekawych) aranżacji, budując napięcie, które jest niezwykle istotne w przypadku improwizowania. Płyta znacznie wybija się spośród znanej konwencji muzyki folkowej, prezentowanej przez krajowe zespoły.



Jarek Adamów zdobył trzecią nagrodę konkursu za solowy projekt, wydany przez Global Village Music z Nowego Jorku - "Songs of the Medieval Polish Bards". Co prawda bardzo pocieszający jest fakt zainteresowania polskimi wykonawcami na świecie, niemniej jednak jakość nagrania i estetyka szaty graficznej wydawnictwa przypominają klimat późnej wiosny PRL-u. Szkoda. Projekt przedstawia Jarka Adamowa jako barda średniowiecznej Polski wyśpiewującego poezję ludową tu i tam niczym "dziadowski wyjec". Przeważnie akompaniuje sobie sam na lirze korbowej, czasem pogrywa na sopiłce basowej i sopranowej oraz na klarnecie. Kompozycje mimo skromnej aranżacji obfitują w wiele cennych pomysłów artykulacyjnych. Całość sprawiałaby bardzo dobre wrażenie, niby archaiczne i czerstwe, gdyby nie dograny, sterylny bęben basowy. Bęben niszczy klimat, który buduje sobie słuchacz płyty. Mimo kilku wad, album ma w sobie trudny do zdefiniowania urok. Można odnieść wrażenie, że śpiewak, którego melodie rozbrzmiewają jak najbardziej autentycznie, w których słychać istny kulturowy tygiel, jeszcze przed chwilą gdzieś pod lasem na kamieniu podpisywał pakt z diabłem, a teraz śpiewa komuś do ucha za monetę na dzbanek miodu. Płyta jest "dziwna" i zastanawia. To dobrze.

Skrót artykułu: 

I nagroda: Swoją Drogą "Art.pl"II nagroda: Stilo "Idą czasy"III nagroda: Jarek Adamów "Songs of the Medieval Polish Bards"

Dział: 

Dodaj komentarz!