Faun

„Eden”

Screaming Banshee 2011

Od poprzedniego wydawnictwa niemieckiego zespołu Faun, którego muzykę można określić jako średniowieczny folk, minęły dwa lata. Warto jednak zauważyć, że w przeciwieństwie do takich gwiazd gatunku jak Corvus Corax, czy Cultus Ferox, o Faunie można powiedzieć, że jest zespołem eklektycznym. W ich instrumentarium znaleźć można obok skandynawskiej nyckelharpy, arabskie czy japońskie bębny, lutnie oraz dudy. Wszystko w całość łączy elektronika, która jednak nie jest na pierwszym planie. Ale to nie instrumentarium wyróżnia ten zespół wśród innych. Charakterystyczne jest to, że na płycie nie usłyszymy utworów średniowiecznych. Słychać tu muzyczne wpływy wieków średnich, jednak są tylko inspiracją do tworzenia własnych kompozycji. Właściwie jest to muzyka autorska, inspirowana tą epoką. Oprócz inspiracji średniowieczem na płycie "Eden" pobrzmiewają także dźwięki skandynawskie (w "Oyneng Yar" czy "Polska Fran Larsson"), a nawet bliskowschodnie ("Pearl").

Jako całość płyta prezentuje się świetnie. Myślę, że Fauna stać jeszcze na wiele. Może warto byłoby ich usłyszeć w Polsce? Tymczasem pozostaje nam czekać na kolejne wydawnictwa.



Skrót artykułu: 

Screaming Banshee 2011

Od poprzedniego wydawnictwa niemieckiego zespołu Faun, którego muzykę można określić jako średniowieczny folk, minęły dwa lata. Warto jednak zauważyć, że w przeciwieństwie do takich gwiazd gatunku jak Corvus Corax, czy Cultus Ferox, o Faunie można powiedzieć, że jest zespołem eklektycznym. W ich instrumentarium znaleźć można obok skandynawskiej nyckelharpy, arabskie czy japońskie bębny, lutnie oraz dudy.

Dział: 

Dodaj komentarz!