Cygańskie kapele jako element krajobrazu kulturowego Podpol'ania

Pierwszy zapis dowodzący obecności romskiej grupy etnicznej na ziemiach Królestwa Węgier pochodzi z wieku XII1, zaś najstarsze świadectwo działalności romskich muzyków na tych terenach - z końca wieku XV3. Ponadto, począwszy od końca XV w., Romowie przebywający na terenach dzisiejszej Słowacji, zmuszani byli do porzucania wędrownego trybu życia i osiedlania się3 (przypomnijmy, że właśnie wtedy rozpoczęła się również kolonizacja wołoska4). W związku z powyższym, zasadną wydaje się być stwierdzenie, że muzycy romscy brali udział w kształtowaniu się słowackiego folkloru muzycznego od samego początku.

Romowie na Słowacji i Popožaniu - zarys dziejów

Jana Horváthová, w pracy "Kapitoly z dějin Romů", zwraca uwagę na fakt, iż ci spośród Romów, którzy od wieków prowadzili osiadły tryb życia, już na przełomie XVIII i XIX w. byli (pomimo świadomości swojej odrębności) zupełnie naturalnym i nieodłącznym elementem krajobrazu kulturowego zarówno słowackiej, jak i wschodniomorawskiej wsi - świadczą o tym liczne teksty pieśni, w których Cyganie pojawiają się bardzo często. Przedstawiani są wielowymiarowo i niezwykle plastycznie5. W tym miejscu zaznaczyć trzeba, że mówiąc o Romach na Popožaniu, mamy na myśli właśnie tych osiadłych Romów, żyjących z jednej strony oddzielnie, w osadach na obrzeżach wsi, z drugiej jednak strony - wpisanych od wieków w krajobraz kulturowy regionu.

Obecność romskiej grupy etnicznej na Popožaniu, odnotowujemy już w pochodzącym z XVIII w. liście ochronnym podżupna Ladislava Benického (1714), adresowanym do grupy Cyganów dowodzonej przez wajdę Pawła ze Żupy Zwoleńskiej6. W protokole kurentalnym z archiwum gminy Poniky, w punkcie 12 komentarza do "Nariadení Zvolenskej stolice z 28. februára 1786 (Regulamin Żupy Zwoleńskiej z 28 luty 1786)", czytamy: "Muzyka jedynie tym i takowym Cyganom jest na określony czas dozwolona, którzy gospodarstwa, albo rzemiosła jakiego do połowy tygodnia pilnują. Inni niech przez rychtarza skrzypce niezwłocznie wycofają i do mnie odeślą)7". Możemy więc sądzić, że muzycy romscy na Podpožaniu już w XVIII w. grali ludowe pieśni. W pracy Jozefa Drenki znajdujemy informację, że w "Spisie Cyganów" z roku 1725 rodziny Františka Berkyego, Joannesa Berkyego, Ladislausa i Martinusa Berkych - zarejestrowane były jako rodziny "muzykanckie"8. Co prawda spis ten dotyczył oddalonego o 32 km od Detvy Łuczeńca (region Novohrad), nie jest to jednak dystans ogromny, zaś nazwisko Berky po dziś dzień należy do najpopularniejszych nazwisk romskich muzykantów na Popožaniu.


Romskie kapele

Na przełomie XVII i XVIII w., powstały na terenach dzisiejszej Słowacja nowe typy zespołów muzycznych: kapele smyczkowe i cymbałowe. Ich korzeni należy upatrywać po pierwsze w dzielności wiejskich muzyków romskich, po drugie w muzyce kultury elitarnej okresu późnego baroku i klasycyzmu9. Z połączenia tych dwóch stylistyk, uformowała się zupełnie nowa jakość. Muzycy romscy stanowili zdecydowaną większość członków tych kapel - zarówno w środowisku wiejskim jak i miejskim10. Fakt ten jest ważny o tyle, że powstałe wtedy rodzaje składów smyczkowych i cymbałowych przetrwały w niemal niezmienionej formie do dziś. Wzrost ich znaczenia nastąpił na kilku płaszczyznach. Pierwszą z nich było werbowanie do wojska, a ściślej specyficzna, stosowana na terenie Królestwa Węgierskiego forma werbunku. Większość zwyczajów rekrutacyjnych pochodzi z XVIII w. Początkowo były one skromne, z czasem przerodziły się w wielkie uroczystości, do których wprowadzono tańce i muzykę. Wszystko to miało służyć zachęceniu młodych chłopców do wojska. Powołano do życia specjalne "werbunkowe", najczęściej wykonywane przez romskie kapele. Bardzo wielu cygańskich muzyków zrobiło dzięki wojsku zawrotną karierę11. Po wtóre, począwszy od XVIII w., rozwijała się miejska kultura muzyczno-taneczna i nowy muzyczny styl - źródła osiemnastowieczne donoszą o sławnych, romskich muzykach, którzy podbijali Wiedeń, Budapeszt i inne duże miasta. Na terenie ówczesnych Węgier żyli sławni wirtuozi, tacy jak Michal Barna (1737-1776), János Biháry (l764-1827), czy František Horváth (1855-1939)12. Najlepszym i najlepiej znanym cygańskim muzykiem tamtych czasów, działającym nieopodal dzisiejszego Popožania, była… kobieta, urodzona w sąsiednim Gemerze, znana jako Cinka Panna (1711?-1772). Miała ona własną, czteroosobową kapelę, złożoną ze skrzypiec, kontry, cymbałów i kontrabasu - sama grała na skrzypcach13.

Od połowy XIX w. sława romskich kapel niesie się szerokim echem po całym Królestwie Węgierskim. Jana Horváthová twierdzi, że w wiekach XVIII i XIX na dworach węgierskiej szlachty było wręcz modne "mieć cygańską kapelę", przy czym jak pisze, większość tych najbardziej osławionych kapel i muzyków pochodziła z terenów dzisiejszej Słowacji14. Również w środowisku wiejskim romskie kapele do końca XIX w. stanowiły największą i najbardziej zwartą grupę muzykantów. Romowie osiadli zasymilowali się ze społecznością wiejską znacznie szybciej. Przez większość mieszkańców wsi przyjmowani byli znacznie lepiej niż Romowie wędrowni - przede wszystkim zaś byli od tych drugich dużo lepiej sytuowani. Natomiast Romowie-muzycy, zwłaszcza ci z wybitnych, muzycznych rodów, plasowali się na najwyższym szczeblu romskiej drabiny społecznej - zarówno w oczach "nie-Cyganów" (dzięki oryginalnej, muzycznej ekspresji i doskonałej jakości wykonania) jak i w społecznościach romskich, o czym świadczą liczne przysłowia, np. "muzyk żyje wedle innych zasad niż cham"), czy "muzyk nie pozbawi nikogo honoru, ponieważ wie, co honor znaczy"15. Nie dziwi więc fakt, że córki najwybitniejszych muzyków wychodziły za mąż za możnych panów i gazdowskich synów, a ich pozycja społeczna często była naprawdę wysoka16.


Najważniejsi romscy muzycy Popožania

Można powiedzieć, że wśród Romów na Popožaniu uprawianie muzyki jest zajęciem dziedzicznym, rodzinną profesją. Rodzinną także w tym sensie, że niemal wszyscy romscy muzycy regionu często są ze sobą spokrewnieni, lub przynajmniej spowinowaceni.

Dzięki źródłom, jesteśmy w stanie cofnąć się tylko nieznacznie w muzyczną przeszłość Popožania. M. Lábsky pisze, że "za najlepszych przedników w przeszłości uchodzili: Juraj Gergež Šrkeň, Ján Gabriel Oláh Miniš (dziadek i ojciec Rinalda Oláha), Ján Berky Dušan ze Zvolenskej Slatiny, Ján Gašpar Hrisko z Očovej17, Ján Čipčala Jergy Kukov z Vígžaša, Rudolf Cídlik z Detvy, Jozef Punka z Lieskovca, Ján Berky Paláč z Hrochoci, Pavol Oláh Všivák z Poník, Jozef Melicherčík ze Stožku, Blažej Paprčka z Hriňovej, Štefan Michna z Vígžašskej Huty Kalinki, Imrich Oláh z Pieša. Na grę tych przedników zwrócili uwagę etnomuzykolodzy tacy jak prof. Karol Plicka i dr Ladislav Leng18". Przy tym można mieć pewność do cygańskich korzeni tylko trójki z wymieniownych osób. Informacje te dotyczą najwybitniejszych instrumentalistów począwszy od końca XIX w., do mniej więcej lat 50-tych wieku XX. Tych samych i jeszcze kilku innych romskich muzyków starszego pokolenia wymienia w swoich wspomnieniach sam Rinaldo Oláh: "U nas, koło Zwolenia, byli prymiści z niezwykłą fantazją i techniką. Na Hrochoci był godny podziwu prymista Chniero, Paláčovci, Litovci, w Ponikach Všivákovci, w Lieskovcu Punka Jožo, w Budčy sławny Krelo. W Môovej Bruchtel'ovci, ze sławnym skrzypkiem Milanem i jego bratem Gejzą. Budowali w grze taką harmonię, że taki słuchacz, jakim był kompozytor Alexander Moyzes, podczas odwiedzin zespołu w Očovej, mówił: …czegoś takiego jeszcze nie słyszałem, żeby amatorzy tak grali, to są przecież akordy trudne do ogarnięcia nawet dla kompozytora…". "(Mój ojciec) był królem wszystkich vrcharskych prymistów. Juraj Gergež, akompaniator wielki i altowiolista, również cymbalista, nie miał sobie równych. Ich ojciec Juraj Gergež, wcześniej wielki prymista, teraz synom basuje. Nie bał się nawet wielkich basistów w Budapeszcie. Wszyscy, także Matej Gergež, mieli słuch absolutny. To była bajka i ogromne przeżycie - słyszeć ich jak grają. A mój kuzyn, Ján Berky Dušan; starszy, ale mój uczeń, grał ludowe pieśni tak pięknie, niemal mnie przyćmił w stylowości naszej ziemi. Ma przejrzystą, czystą technikę, lekką; potrafi na skrzypcach imitować dźwięk fujary tak, jakby to rzeczywiście fujara grała. Stryj Totko też sprawiał ludziom radość, on również stał w rzędzie prymistów. A w Vígžašu mieszka basista, Kukurus, który gra takie smyki do vrcharskych pieśni, ze Tibor Andrašovan zapisywał to jego smyczkowanie, w Bratysławie nie potrafili tego zagrać absolwenci konserwatorium, którzy byli w SźUK-u19. Naprawdę nazywa się Kalman Berky i pochodzi z Hriňovej, a jego ojciec i bracia Kožiakovci byli tam ukochanymi muzykantami. Oni nie mieli żadnego problemu, w jakiej tonacji kto im zaśpiewał, tak grali - w as-moll, cis-moll, b-moll, grali (z taką samą łatwością) jak w d-moll, czy a-moll, z bogatą harmonią"20. Wszyscy, których wspomina Rinaldo byli muzykami nieprofesjonalnymi, na co dzień ciężko pracowali. Wielu z nich, w tym ojciec Rinalda, dostawało najcięższe prace w kamieniołomach na północy regionu, za pieniądze pomagali w polu, jeździli za chlebem do Czech i Węgier. Jednak największe osobowości w dziedzinie muzyki przyniosło Podpožaniu następne pokolenie, do którego należeli już wymienieni wyżej Ján Berky Dušan i Ján Gašpar Hrisko (cymbalista). Nie sposób w tak krótkiej pracy napisać o nich wszystkich, jednak z całą pewnością właśnie ci dwaj, a wraz z nimi jeszcze dwójka wykształconych skrzypków: Ján Berky-Mrenica i sam Rinaldo Oláha, zasługują na szczególną uwagę. To oni swą muzyczną działalnością odcisnęli piętno na kulturze regionu, stając się wzorami i drogowskazami dla kolejnych pokoleń.


Komentarz autorki

Jak wynika z dociekań badaczy, nie da się wymienić i opisać wszystkich muzyków, którzy odcisnęli swoje piętno na muzyce Podpožania, a to chociażby dlatego, że nie wiemy, jak ta muzyka brzmiała wcześniej - najstarsze transkrypcje i relacje pochodzą bowiem dopiero z przełomu XIX/XX w. Nawet w obrębie tak małego regionu jakim jest Podpožanie, gusta i poczucie estetyki mogą być u różnych ludzi różne - z całą pewnością znaleźliby się i tacy, którzy poddaliby w wątpliwość wartość wkładu do muzyki regionu każdego z wyżej wymienionych skrzypków. Niemniej jednak, na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat odwiedzałam Podpožanie wielokrotnie, miałam też styczność z wieloma mieszkańcami regionu (także muzykami) i to właśnie na wiedzy wyniesionej z rozmów z nimi oparłam swój wybór.

Spostrzeżenie, że to właśnie oni wyznaczyli trzy kierunki rozwoju muzyki regionu, jest wynikiem wyłącznie subiektywnych odczuć. Bazując na kilkunastoletniej, nieregularnej obserwacji kapel z Podpožania, starałam się zbudować jakiś choćby schematyczny podział kierunków ich działalności - trzeba przy tym zaznaczyć, że kierunki te często się krzyżują i pokrywają.

Ján Berky-Dušík, jako niewykształcony, "ludowy" muzyk i nauczyciel, wpłynął przede wszystkim na kolejne pokolenia muzyków nieprofesjonalnych, zajmujących się niemal wyłącznie muzyką regionu. Jak już zostało powiedziane, jego uczniami byli Ondrej Molota i Ján Hronček z Hriňowej - ich kapele mogą się dziś poszczycić zdecydowanie najobszerniejszą dyskografią z muzyką wyłącznie podpolańską (przy czym nie możemy pominąć faktu, iż drugim nauczycielem Hrončeka był legendarny "nie-Rom", Blažej Paprčka21, któremu z całą pewnością skrzypek ten zawdzięcza część swoich umiejętności). Nie będzie przesadą stwierdzenie, iż właśnie ich nagrania - kapeli Ondreja Moloty i Hrončekowców z Hriňowej, są dziś najbardziej znanymi na terenie Słowacji zapisami muzyki regionu. U boku obydwu zaczynał też swą muzyczną karierę inny nieprofesjonalny, kojarzony wyłącznie z muzyką Podpožania skrzypek - Jaroslav Hazlinger z Detvy (ur. 1970, prymista kapeli Detvanček).

Sławne, flażoletowe odwzorowania fujary, za których twórcę uznaje się Dušíka, są dziś powszechnie wykorzystywane, także przez profesjonalnych muzyków takich, jak już wspomniany brat Ondreja, Stefan Molota i wielu innych. Słyszałam też nagranie, na którym profesjonalny skrzypek, niemal palec po palcu (z zachowaniem oryginalnej dynamiki włącznie), kopiuje znane mi wykonanie cifr Jána Berkyho-Dušana - tyle że już z pominięciem regionalnej stylowości, która była tak charakterystyczna dla Mistrza vrvharskych cifr ze Slatiny.

Ján Berky-Dušan byłby w tym kontekście przede wszystkim (ale nie tylko!) prekursorem nurtu najbardziej "zachowawczego" spośród nurtów wyrosłych na kanwie działalności cygańskich kapel (pomijam w tym momencie zupełnie kapele z Hrochoci i Ponik, które zachowały w swej muzyce formy, przynajmniej zdaniem badaczy, dużo bardziej archaiczne). Pod "filmikami" z jego muzyką na portalu YouTube, znaleźć możemy między innymi takie komentarze: "Autentyczność, czysty styl, wirtuozowskie wykonanie. Delicje w wykonaniu tego prymisty. Nie wiem tylko, dlaczego tak mało tu jest udostępnionej muzyki w jego wykonaniu? Chyba dlatego, że nie miał studiów wyższych, ale jeśli, to nie jest w porządku! Czy ktoś ma jakieś nagrania tego muzyka?"22.

Co się tyczy Rinalda Oláha, jego wpływ na muzyków zarówno podpolańskich jak i słowackich jest bezdyskusyjny. Echa jego aranżacji pobrzmiewają w nowych opracowaniach SźUK-u, zaś na Popožaniu, stał się Rinaldo kimś na kształt lokalnego bohatera. Już w roku 2006, tuż po jego śmierci, odbył się w Očovej podczas Očovskej folklórnej Hrudy23 pierwszy koncert pod hasłem "Paganini zo Slatiny". Edycja Hrudy w roku 2011 została w całości poświęcona jego pamięci24. Najwybitniejsi, wykształceni, ale zajmujący się przede wszystkim muzyką ludową - aranżowaną muzycy z Podpožania i całej Słowacji przygotowali ku czci Rinalda program "Paganini zo Slatiny"25. Kapela Temperament Cimbal Orchestra, kierowana przez cymbalistę Michala Budinskyego, jest swego rodzaju "ambasadorem" pamięci o Rinaldzie. Z jej inicjatywy powstają liczne przedsięwzięcia służące promowaniu jego muzyki. Od 2006 roku odbywa się też w Slatinie konkurs skrzypcowy o nagrodę im. Rinalda Oláha26. Działacze kulturalno-oświatowi regionu (jak Roman Malatinec) czynią starania, by postawić "słowackiemu Paganiniemu" nagrobek - urnę z prochami posiada bowiem mieszkająca w Bratysławie była żona skrzypka (mimo że Oláh nie żyje od ponad pięciu lat, nie miał jeszcze oficjalnego pogrzebu)27.

Rinaldo miałby być, wedle stworzonej przeze mnie klasyfikacji, protoplastą nurtu, który nazwać możemy "artystycznie opracowanym". Nurt ten jest w tej chwili na Popožaniu prawdopodobnie najpowszechniejszy. Coraz więcej młodych muzyków stawia na wykształcenie, zdecydowana większość z nich to absolwenci szkól muzycznych przynajmniej I-go stopnia, często konserwatorium. Młodzi adepci sztuki muzykowania, coraz chętniej sięgają po napisane już aranżacje "folkloru", piszą też własne. Tendencja rozwojowa wiedzie ich na ścieżki jazzu i muzyki poważnej - mimo to melodie "ludowe" wciąż są dla nich atrakcyjnym i godnym uwagi materiałem, grają je i aranżują zdecydowanie najchętniej.

Jako ostatni, Ján Berky-Mrenica - najlepiej wykształcony, najczęściej nagradzany i w swej twórczości najbardziej "cygański" z wymienionej trójki, zapisał się w pamięci chyba przede wszystkim jako założyciel orkiestry Diabolské Husle, która dziś uznawana jest na Słowacji za twór wręcz komercyjny. Twórczość Mrenicy jest mieszaniną muzyki tradycyjnej, poważnej i cygańskiej - tej rodem z Budapesztu. W repertuarze zespołu pojawiają się aranżacje orkiestrowe tradycyjnych melodii cygańskich i rosyjskich romansów, słynne halgato28 "Cygański płacz" i utwory klasyczne.

Erik Bartoš, wykształcony wiolonczelista i kontrabasista z Bańskiej Bystrzycy, powiedział mi kiedyś, że o graniu w tym zespole marzył od dziecka. Dostał szansę w roku 2007, po rozpadzie Husli. Znajomy altowiolista ze Zwolenia twierdzi, że: "Starego Mrenicę wszyscy na Popožaniu bardzo szanują, może nie w takim stopniu, jak Rinalda, ale to był niewątpliwie świetny muzyk i dobry, serdeczny człowiek. Czego nie można powiedzieć o młodym. Stary Ján Berky - Mrenica był wielkim człowiekiem wielkiego serca, przejechał kawał świata.. Ale i tak na pierwszym miejscu zawsze był i będzie Rinaldo Oláh".

Gdy orkiestra się rozpadła, jej członkowie założyli w niezmienionym składzie, tyle, że z nowym prowadzącym, skrzypkiem Stefanem Banyakiem, zespół Cigánski Diabli (Cygańscy Diabli). Mrenica młodszy odziedziczył po ojcu prawa do nazwy zespołu, szybko zebrał nowych muzyków i zaczął "odbudowywać markę" Husli. W nowym składzie znalazł się między innymi wspomniany Erik Bartoš. Wydaje mi się, że kierunek wytyczony przez starszego pana Mrenicę uznać możemy za trzecią tendencję rozwojową, trzeci nurt, którym płyną współcześni młodzi (także "nie-cygańscy") muzycy Popožania - nurt klasyczno-cygański. Wspomniałam już wcześniej, że tak naprawdę te trzy tendencje przenikają się, a na podstawie opinii muzyków, wnioskować możemy, że Rinaldo Oláh i Jáni Berky-Mrenica uznawani są za dwóch przedstawicieli tego samego nurtu. Niemniej jednak, orkiestra Diabolské Husle była i jest nadal zjawiskiem wyjątkowym.


Współcześnie

Trzeba zaznaczyć, że dla młodych muzyków Podpožania często autorytetami w tej dziedzinie większymi niż Mrenica są muzycy cygańscy z Węgier. Jednak to właśnie Mrenica, jako pierwszy spośród przedstawicieli wiejskich, cygańskich muzykujących podpolańskich rodzin zaczął się tą stylistyką zajmować na poważnie, a tym samym osiągnął ogromny, komercyjny sukces.

Żoną Mrenicy starszego była jego krajanka z Očovej - córka Juraj Gergeža, kuzynka Rinalda Oláha. Oprócz Jána młodszego, muzyczną drogę wybrała także jego młodsza córka, Eva Berky-Samer. Druga córka Mrenicy, Anina, skończyła z wyróżnieniem studia filozoficzne i zajęła się pisarstwem. Wyszła za mąż za wirtuoza, skrzypka Eugena Botoša. Dwójka ich dzieci - Eugen jr. i Barbora - także są dziś słynnymi wirtuozami cygańskich skrzypiec najmłodszego pokolenia. Obydwoje działają w Bratysławie. W prowadzonej przez Barborę kapeli Bohemiens gra młody cymbalista z Očovej - źubomír Gašpar.

W tym trzeba przypomnieć, że już w roku 1725 nazwisko Berky nosiła zdecydowana większość muzykujących Romów w oddalonym o 30 km od Detvy Łuczeńcu… Nie próbuję nawet podważać znaczenia wpływów wołoskich, słowiańskich, węgierskich i wszystkich innych - są one ewidentne, zwłaszcza w tych gatunkach muzyki regionu, którymi się tutaj nie zajmujemy (instrumenty pasterskie, pieśni). Ośmielę się jednak wysnuć tezę, że wielopokoleniowe rody cygańskich muzyków wpłynęły na całokształt muzycznego krajobrazu szeroko pojętej kultury muzycznej Podpožania, ale też w ogromnym stopniu Słowacji.


Bibliografia (w kolejności alfabetycznej):
Chaloupecký, V.: "Valaši na Slovensku", Praha1947.
Drenko, J.: "Rómska primáška Panna Cinková", w: Mann, A.: "Neznámi Rómovia". Bratislava 1992.
Drenko, J.: "Rómski-Cigánski hudobníci z Lučenca a okolia", Lučenec 1997.
Elschek, O.: "źudové hudobné nástroje a nástrojová hudba", w: "Podpožanie, tradície a súčasnos". Bratislava 1979.
Elschek, O.: "Podpolanie Ludove pesne a hudba", Zvolen 2002.
Gašpar L.: "Cimbal na Podpožaní" (praca absolwencka w Konserwatorium J. L.Belli w Bańskiej Bystrzycy, napisana pod kierunkiem M. Budinskyego).
Horváthová, E.: "Cigáni na Slovensku", Bratislava 1964.
Horváthová, J.: "Devleskere čhave - svedectvom starých pohžadníc", Poprad 2006.
Horváthová, J.: "Kapitoly z dějin Romů", Praha 2002.
Kresánek, J.: "Slovenská žudová pieseň so stanoviska hudobného", Bratislava 1951.
Lábsky, M.: "Predníci a žudové hudby z Podpožania" (tekst w formacie PDF)http://www.fphil.uniba.sk/fileadmin/user_upload/editors/khv/Musicologica... (22.02.2012)
Medvecký, K. A.: "Detva. Monografia", Detva 1905.
Oláh, R., Kulich, J., Danihel, I.: "Rinaldo. Kniha spomienok a korešpondencie "slovenského Paganiniho" Rinalda Oláha zo Zvolenskej Slatiny", Zvolen 2005.
Plicka, K.: "Pastýřská hudební kultura v lidové písni slovenské", w: "Národopisný věstník československý", roč. XXIII, č. 4.
Tomczyk, E.: "Słowacja, praktyczny przewodnik", Bielsko Biała 2000,

ródła internetowe (według dat) :
http://zlatyfond.sme.sk/dielo/16/Sladkovic_Detvan/1 (28.01.2012).
http://www.civil.gov.sk/archiv/casopis/2001/0726mipr.htm (23.02.2012).
http://www.sme.sk/c/4120933/zomrel-huslovy-virtuoz-jan-berky-mrenica-starsi.html (23.02.2012)
http://2004.rnlweb.org/modules.php?name=News&file=article&sid=1548 (24.02.2012)
http://hruda.podpolanie.sk/ (24.02.2012)
http://www.youtube.com/watch?v=zg3TeHiYVBM (10.03.2012)
http://koktail.pravda.sk/zomrel-huslovy-virtuoz-jan-berky-mrenica-fgo-/sk-kkultura.asp?c=A081012_104650_sk-kkultura_p12 (23.03.2012)
http://zvolen.sme.sk/c/6273856/paganini-zo-slatiny-dodnes-nema-svoj-kriz.html (23.03.2012)
http://www.tcorchestra.com/ (24.03.2012)

Przypisy:1 Horváthová, E.: "Cigáni na Slovensku", Bratislava 1964, s. 33.
2 Ibidem, s. 38. ródło z roku 1489 mówi o romskim muzyku, który grał na lutni melodie ludowe królowej Beatrix, żonie węgierskiego króla Macieja Korwina.
3 Horváthová, J.: "Kapitoly z dějin Romů", Praha 2002, s. 18; http://www.pf.jcu.cz/stru/katedry/pgps/ikvz/podkapitoly/d01kapitoly/01.pdf (08.03.2012).
4 Chaloupecký, V.: "Valaši na Slovensku", Praha 1947, s.47.
5 Horváthová, J.: "Kapitoly z dějin Romů", s. 18.
6 Horváthová, E.: "Cigáni na Slovensku", Bratislava 1964, s. 35.
7 Lábsky, M.: "Predníci a žudové hudby z Podpožania", s. 3.
8 Drenko, J.: "Rómski-Cigánski hudobníci z Lučenca a okolia", Lučenec 1997, s. 6.
9 Gašpar, L.: "Cimbal na Podpožaní…", s. 7.
10 Ibidem. s.7.
11 Gašpar, L.: "Cimbal na Podpožaní…", s. 8.
12 Horváthová, J.: "Devleskere čhave - svedectvom starých pohžadníc", Poprad 2006, s. 82.
13 Drenko, J.: "Rómska primáška Panna Cinková", w: Mann, A.: "Neznámi Rómovia", Bratislava, 1992, s. 117.
14 Horváthová, J.: "Kapitoly z dějin Romů…", s. 36.
15 Ibidem, s. 35.
16 Horváthová, J.: "Devleskere čhave - svedectvom starých pohžadníc", Poprad 2006, s. 85.
17 Cymbalista.
18 Lábsky, M.: "Predníci...", s. 3.
19 Słowacki Ludowy Zespół Artystyczny - odpowiednik polskiego Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze".
20 Oláh, R., Kulich, J., Danihel, I.: "Rinaldo. Kniha spomienok a korešpondencie "slovenského Paganiniho" Rinalda Oláha zo Zvolenskej Slatiny", Zvolen 2005, s. 9-10.
21 Od roku 1996 działa w Hriňowej kapela Paprčkovci ml. (Mlodzi Paprčkovci). Grają oni muzykę Podpožania, ale także pozostałych regionów Słowacji. Ich album "V Hriňovej som odchovaný" zawiera zarówno muzykę z rodzinnej wsi, jak również muzykę z Hontu, pieśni Slowaków z serbskiej Wojwodiny i inne. W komentarzu do płyty nie ukrywają, że przy tworzeniu płyty czerpali "od swoich dziadków, rodziców, przyjaciół i znajomych, ale przede wszystkim ze zbioru Beli Bartóka "Słowackie ludowe pieśni" i zbiorów innych badaczy".
http://folklorista.sk/dokumenty/booklet-paprcka1.pdf (24.03.2012)
22 Użytkownik MrSofokola, pod nagraniem "Ján Berky Dušan_ Spoza vrch Požany" http://www.youtube.com/watch?v=zg3TeHiYVBM (10.03.2012)
23 Organizowany co rok w sierpniu lokalny festiwal folklorystyczny.
24 http://hruda.podpolanie.sk/
25 http://www.tcorchestra.com/ (24.03.2012)
26 http://zvolen.sme.sk/c/6273856/paganini-zo-slatiny-dodnes-nema-svoj-kriz.html
27 Ibidem.
28 Z węgierskiego "utwór do słuchania", od 'hallgatni' - słuchać.
Skrót artykułu: 

Pierwszy zapis dowodzący obecności romskiej grupy etnicznej na ziemiach Królestwa Węgier pochodzi z wieku XII1, zaś najstarsze świadectwo działalności romskich muzyków na tych terenach - z końca wieku XV3. Ponadto, począwszy od końca XV w., Romowie przebywający na terenach dzisiejszej Słowacji, zmuszani byli do porzucania wędrownego trybu życia i osiedlania się3 (przypomnijmy, że właśnie wtedy rozpoczęła się również kolonizacja wołoska4). W związku z powyższym, zasadną wydaje się być stwierdzenie, że muzycy romscy brali udział w kształtowaniu się słowackiego folkloru muzycznego od samego początku.

Dział: 

Dodaj komentarz!