Cieszyńskie nebe - Těšínské niebo

"Cieszyńskie nebe - Těšínské niebo", czyli historia Cieszyna opowiedziana w sposób wesoły, acz wywołujący momentami zadumę (ci, którzy twórczość Nohavicy znają, wiedzą doskonale w czym rzecz), dotarło wreszcie do Warszawy, a dokładnie do Teatru Na Woli. To dzieło aktorów sceny polskiej i czeskiej teatru z Czeskiego Cieszyna.

Samo przedstawienie (oglądałem je 19 listopada) ma charakter taki, jak miasto, o którym opowiada. Artystyczny tygiel składający się z musicalu, kabaretu, koncertu i teatru ulicznego. Nie było wielkich świateł, dymu, patosu i napuszonego operowego piania, nie było też brylantynowego blichtru w stylu "Metra". "Cieszyńskie Niebo" balansowało oczywiście na granicy prostej rozrywki i teatru amatorskiego, ale z przymrużeniem oka, a efekty sceniczne, mimo że proste, wymagały od widza pewnej wyobraźni. Trochę jak w Teatrze Witkacego w Zakopanem, na przykład - niebieski materac imitujący Olzę, czy przewijający się nieustannie stary tramwaj...

"Cieszyńskie Niebo" w zabawny (a momentami i w przejmujący) sposób opowiada historię Cieszyna poczynając od legend, a na powodzi kończąc (ze wspomnianym już motywem tramwajowym, na którym całość bazuje), a także językowych polsko-czesko-niemieckich przekomarzaniach (z przewagą czeskiego). Opracowania piosenek Nohavicy w "Cieszyńskim Niebie" brzmią nieco inaczej, ale wciąż są rozpoznawalne. Zacna rzecz.

Skrót artykułu: 

"Cieszyńskie nebe - Těšínské niebo", czyli historia Cieszyna opowiedziana w sposób wesoły, acz wywołujący momentami zadumę (ci, którzy twórczość Nohavicy znają, wiedzą doskonale w czym rzecz), dotarło wreszcie do Warszawy, a dokładnie do Teatru Na Woli. To dzieło aktorów sceny polskiej i czeskiej teatru z Czeskiego Cieszyna.

Dział: 

Dodaj komentarz!