Bronowice Wyspiańskiego

Bronowice Małe posiadają charakterystyczny typ zabudowy określany nazwą widlica, gdyż przybrał kształt przypominający widły. W ich punkcie centralnym (miejsce rozwidlenia) znajdował się staw, a niedaleko niego studnia, z której czerpali wodę mieszkańcy prawie całej wsi, z czasem zastąpiono ją żelazną pompą ręczną. Tuż obok znajdowały się dwie karczmy: stara drewniana i nowa murowana. Tę pierwszą na przełomie XIX i XX wieku prowadził Hirsz Singer. Przy ulicy Włodzimierza Tetmajera, na pagórku, stoi dom zwany Tetmajerówką. Ten dawny dworek franciszkański powstał w pierwszej połowie XIX wieku. Dwa domy dalej w tej samej linii znajduje się Rydlówka - słynna bronowicka chata, w której Stanisław Wyspiański umieścił akcję "Wesela". Wybudował ją Włodzimierz Tetmajer cztery lata po ślubie z najstarszą córką bronowickiego chłopa, Jacentego Mikołajczyka, 16-letnią Anną Marią. Najprawdopodobniej poznał on swoją przyszłą żonę w Akademii Sztuk Pięknych, gdy ta w swoim bronowickim barwnym stroju pozowała malarzom. Wówczas bowiem wiele dziewcząt z podkrakowskich wsi było modelkami artystów krakowskiej ASP. Małżeństwo szlachcica ze zwykłą chłopką, zawarte wbrew woli rodziców pana młodego, wywołało w Krakowie niemałą sensację. Gdy 30-letni poeta, Lucjan Rydel, brał ślub z najmłodszą siostrą żony Tetmajera - Jadwigą Mikołajczykówną, 17-letnią wiejską dziewczyną, krakowskie towarzystwo również uznawało to za kompromitację wyżej urodzonego panicza, mimo że małżeństwo to poprzedziły inne "skandaliczne związki": Włodzimierza Tetmajera czy Stanisława Wyspiańskiego. W związkach Tetmajerów i Rydlów występuje niemal identyczna różnica wieku między małżonkami, Włodzimierz miał w chwili ślubu 28 lat, a Anna tylko 16. Jednak nie ta różnica wieku budziła w społeczeństwie sensację, a popełniany mezalians, wchodzenie kogoś wyżej urodzonego w jawne związki rodzinne z chłopami. Z kolei Wyspiański wziął tak zwany cichy ślub, mimo to, gdy ten niezwykle uzdolniony twórca brał za żonę wiejską dziewczynę, z którą zdążył przed ślubem mieć dwójkę dzieci, było o tym głośno w całym Krakowie.

Tetmajer na gruncie kupionym u teścia postawił pół chałupę, pół dworek szlachecki. Jednakże potem nabył pofranciszkański dworek znajdujący się jakieś 200 metrów dalej od dotychczasowego mieszkania, które odsprzedał Rydlom. W 1908 roku stali się oni więc właścicielami Rydlówki - miejsca ich słynnego wesela, które to zainspirowało Wyspiańskiego do napisania jednego z najwspanialszych dzieł polskiej literatury. Dlatego też izba weselna, ta w której gościom podawano wówczas poczęstunek, została zrekonstruowana według didaskaliów w "Weselu". Dopiero gdy Rydlowie się tam wprowadzili, oba domy otrzymały nazwy potoczne. Nowy dom Rydlów, a dawny Tetmajerów zaczęto określać jak Rydlówkę, zaś dawny dworek pofranciszkański jako Tetmajerówkę. Co roku, w rocznicę czepin (mających miejsce 21 listopada 1900 roku) na przyjęciu ślubnym Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny, w Rydlówce odbywa się uroczystość osadzania chochoła na krzewie róży widocznym z okna izby weselnej. Warto zaznaczyć, że motyw chochoła, tak istotny w "Weselu", pojawiał się w twórczości Wyspiańskiego jeszcze przed napisaniem tego dramatu. W latach 1898 i 1899 twórca namalował kilka pasteli "Chochoły". Zgodnie z wiejskim zwyczajem przyjęcie weselne Rydlów pierwszego dnia odbywało się w bronowickiej karczmie. Dopiero na drugi dzień, przypadający na 21 listopada przeniosło się do domu panny młodej, czyli do dworku Tetmajerów (obecnej Rydlówki). Wtedy to miały miejsce czepiny; pannie młodej obcinano warkocze (oznakę stanu panieńskiego), a kunsztownie wykonany wianek zastępowano białą chustką czepcową (nakrycie głowy mężatek). Ten drugi dzień wesela jest właściwym dniem fabularnym dramatu Wyspiańskiego. W rocznicę pamiętnych czepin 21 listopada 1969 roku otwarto Muzeum Młodej Polski "Rydlówkę", jego kustoszem została Anna Rydlówna, wnuczka Lucjana (pełniła tę funkcję aż do śmierci w 1997 roku). Ekspozycja w Rydlówce obejmuje cały parter (z wyjątkiem jednej izby) najstarszej części Rydlówki, czyli sień i trzy izby: taneczną, weselną i alkierz, a od 1990 udostępniono zwiedzającym również świetlicę. Ostatnia z wymienionych zajmuje z kolei parter części budynku dobudowanej już przez Rydla. Jej nazwa wzięła się stąd, że służyła ona za bibliotekę i świetlicę dla młodzieży, gdyż po II wojnie światowej córka Rydla - Helena oddała ją w użytkowanie do tego celu parafii w Bronowicach Małych. Obecnie znajduje się w niej ekspozycja malarstwa z lat 1890-1914 przedstawiającego pejzaże i mieszkańców Bronowic. Na wprost wejścia do sieni znajduje się izba taneczna, w której podczas wesela Lucjana Rydla i Jadwigi Mikołajczykówny grała kapela, tańczono, odbywały się czepiny. Izba ta została poświęcona Lucjanowi Rydlowi i jego familii. Na ścianach wiszą fotografie i portrety rodzinne, między innymi Lucjana Rydla z Primaverą w wykonaniu Stanisława Wyspiańskiego. W izbie weselnej, po obu stronach drzwi znajdują się gabloty ekspozycyjne, w prawej jest strój kobiecy i męski, jakie noszono w Bronowicach. Były one na tym obszarze czymś zwyczajnym jeszcze przed pierwszą wojną światową, bo już po drugiej znikły z codziennego użytku. Z kolei w lewej gablocie umieszczone zostały stroje uczestników wesela Rydlów, choć nie z wesela - strój Jadwigi Rydlowej i kaftan Jaśka, Jana Mikołajczyka, brata Panny Młodej tego, który zgubił zloty róg. Na co dzień bronowiczanka chodziła zazwyczaj boso, bywało że, jeśli nie przez całe życie, to przez długi czas musiała jej wystarczyć jedna para butów kupiona do ślubu. Udając się do kościoła, wkładała je tuż przed wejściem. Dlatego też Panna Młoda z "Wesela" jest tak obruszona, gdy Pan Młody radzi jej zdjąć ciasne buciki i tańczyć boso, bo przecież trza być w butach na weselu. Szyję bronowiczanki zdobiło zwykle parę sznurów korali, przy czym istotne było, by mieć na sobie ich nieparzystą liczbę (wierzono bowiem w cyfry o właściwościach magicznych). Zamiłowanie bronowiczanek do czerwonych korali wynikało również z wiary w ich niezwykłą moc, zapewniającą zdrowie osobie, która je nosiła. Odświętny strój wiejski dużo kosztował i stanowił majątek, który się dziedziczyło. Niezamożne kobiety radziły sobie choćby w ten sposób, że zastępowały drogie korale (trzy ich sznury warte były w XIX wieku kwotę, za którą można było kupić 4-5 krów) sztucznymi, zwanymi chlebowymi, gdyż tworzywem ich wyrobu był gnieciuch chlebowy odpowiednio zabarwiony. Między gablotami ze strojami, nad drzwiami do izby weselnej, znajduje się tablica z napisem: Szczęść Boże Młodej Parze. Przypomina to szlaban weselny, którym zastawiano drogę orszakowi i mógł on przejechać dopiero po złożeniu okupu, najczęściej w postaci wódki, rzadziej pieniędzy. Izba weselna, zrekonstruowana według didaskaliów zawartych w "Weselu", wywołuje niesamowity nastrój u zwiedzających. Umieszczony centralnie, nakryty białym obrusem stół, na nim żydowski świecznik, lampa naftowa na biurku z wiernymi kopiami listów, dokumentów związanych z Rydlem i Tetmajerem, za oknem chochole, słomiane straszydło - pozwala to przez moment poczuć atmosferę bronowickiego wesela. Znajduje się tu także kopia obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej, wykonanego przez Wyspiańskiego dla teatru oraz XIX-wieczna ludowa kopia obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. Zgodnie z obyczajem, że broni nie wiesza się na gołej ścianie, na kilimie umieszczone zostały szable i flinty. Z kolei służący za sypialnię alkierz, obecnie poświęcony jest uczestnikom wesela, prototypom bohaterów dramatu Wyspiańskiego. Znajdują się tu ich fotografie, a także portret Racheli namalowany 20 lat po weselu przez Jadwigę Tetmajer - Isię w "Weselu" (tak się do niej zwracano w domu) Malowania uczył ją ojciec, a później kształciła się na studiach w Monachium i Paryżu.

Warto zaznaczyć, że tylko niewielką część gości weselnych Wyspiański uczynił bohaterami swojego dzieła literackiego. Niektóre z postaci są fikcyjne, jak Ksiądz, którego tak naprawdę na weselu Rydlów nie było, ponieważ w tamtym okresie w Bronowicach Małych żaden duszpasterz nie mieszkał. Wyspiański wprowadził tę fikcyjną postać, by pełniej przedstawić obraz wsi. Na weselu Rydlów nie było również Żyda, a bohater ten jest obecny w dramacie Wyspiańskiego z tych samych powodów, co postać Księdza. Jednakże niewątpliwie za prototyp Żyda posłużył Hirsz Singer, ojciec Pepy Singer - nieco przetworzonego pierwowzoru Racheli.

W Rydlówce przykuwają oczy kolorowe meble malowane w kwiaty, bądź w ogóle z symetrycznie rozmieszczoną jaskrawą ornamentyką roślinną. Należą do nich malowane szafy i skrzynie. Te drugie reprezentują typ skrzyni krakowskiej, o płaskim wieku, z jednym lub dwoma półskrzynkami (skrytkami wewnątrz). Zapewne do takiej schowała złotą podkowę rezolutna Gospodyni z dramatu Wyspiańskiego, wiedząc, że skomplikowane systemy zamykania półskrzynków zapewniały doskonałą ochronę przed kradzieżą. Ściany licowe, znajdującej się w alkierzu skrzyni wyprawnej Jadwigi Rydlowej, podzielone są aż na cztery prostokątne pola zdobnicze, każde z nich zaznaczone jest ramką. Daje to efektowny i wspaniale zdobiony mebel, jakich w tym muzeum nie brakuje. Zarówno wnętrze Rydlówki, jak i jej otoczenie, uroczy bronowicki plener przykuwał uwagę, inspirował artystów niegdyś, inspiruje i dziś.


Literatura:
Stanisław Waltoś, Krajobraz Wesela, Kraków 2000
Skrót artykułu: 

Bronowice Małe posiadają charakterystyczny typ zabudowy określany nazwą widlica, gdyż przybrał kształt przypominający widły. W ich punkcie centralnym (miejsce rozwidlenia) znajdował się staw, a niedaleko niego studnia, z której czerpali wodę mieszkańcy prawie całej wsi, z czasem zastąpiono ją żelazną pompą ręczną. Tuż obok znajdowały się dwie karczmy: stara drewniana i nowa murowana. Tę pierwszą na przełomie XIX i XX wieku prowadził Hirsz Singer. Przy ulicy Włodzimierza Tetmajera, na pagórku, stoi dom zwany Tetmajerówką. Ten dawny dworek franciszkański powstał w pierwszej połowie XIX wieku. Dwa domy dalej w tej samej linii znajduje się Rydlówka - słynna bronowicka chata, w której Stanisław Wyspiański umieścił akcję "Wesela". Wybudował ją Włodzimierz Tetmajer cztery lata po ślubie z najstarszą córką bronowickiego chłopa, Jacentego Mikołajczyka, 16-letnią Anną Marią.

Dodaj komentarz!