Adwent w Ciechanowcu

Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, jedno z dwóch takich muzeów w Polsce, jest miejscem, w którym bez względu na porę roku panuje szczególna atmosfera. Zrekonstruowany XVIII-wieczny pałac (w którym mieszczą się ekspozycje), stara wozownia, kompleks skansenowy, czternastohektarowy park ze starym drzewostanem - to tylko niektóre atrakcje tego zakątka na pograniczu Mazowsza i Podlasia.

Właśnie to miejsce w czasie pierwszej niedzieli adwentu rozbrzmiewa sygnałami i hejnałami drewnianych trąb i rogów pasterskich - popularnych na tym terenie ligawek. Od trzydziestu lat bowiem, dzięki inicjatywie ówczesnego dyrektora placówki Kazimierza Uszyńskiego, odbywa się tu Konkurs Gry na Ligawkach, a od 1980 roku rozszerzony na Konkurs Gry na Instrumentach Pasterskich. Warto przypomnieć, że ksiądz Kluk (1739-1796), proboszcz parafii Ciechanowiec, przyrodnik, jest autorem pierwszej wzmianki w literaturze o "légawkach, w które pastuchy trąbią", a w Ciechanowcu i okolicach wciąż jest aktualny zwyczaj "otrębywania adwentu", czyli budzenia ludzi i ogłaszania dźwiękiem ligawek (zwłaszcza wczesnym rankiem) bliskiego narodzenia Pana Jezusa, a także (w wymiarze eschatologicznym) oczekiwanego powtórnego przyjścia Zbawiciela. Ponieważ adwentowy zwyczaj związany jest z kulturą pasterską, w Ciechanowcu spotykają się także grający na innych instrumentach pasterskich, charakterystycznych dla różnych regionów Polski, a także kultywujący muzyczne tradycje pasterskie innych krajów.

Ostatni ze zorganizowanych konkursów trwał od 3 do 4 grudnia. Przesłuchania odbyły się w czterech kategoriach - ligawki, trombity, bazuny oraz inne instrumenty pasterskie. W każdej kategorii oddzielnie oceniano dzieci i dorosłych (warto w tym miejscu zauważyć, że konkurs skupia całe pokolenia wykonawców - najmłodszy uczestnik miał 3 lata). Starsi wykonawcy, których, niestety, z roku na rok jest coraz mniej, prezentujący niejednokrotnie najstarszy, tradycyjny styl gry, przekazują młodzieży oprócz techniki, także wiedzę o dawnym zwyczaju muzycznym. Gospodarzami spotkania są "legacze", czyli mazowiecko-podlascy wykonawcy sygnałów i wytwórcy ligawek. Na konkurs przybyli także licznie reprezentanci Beskidu Żywieckiego, Śląskiego, Pienin i Kaszub prezentując grę na trombitach i bazunach - instrumentach należących, podobnie jak ligawka, do grupy aerofonów ustnikowych, jednak różniących się kształtem, rozmiarem, materiałem i możliwościami muzycznymi (skalowymi). Ważną różnicą są także odmienne okoliczności gry na tych instrumentach - na przykład na ligawce gra się obecnie tylko w adwencie. Goście z Ukrainy, Litwy, Bułgarii i Ameryki Południowej zagrali na instrumentach pasterskich używanych w ich krajach. Nieco kłopotu oceniającym sprawił konkurs w kategorii "innych instrumentów pasterskich". Nie wszyscy wykonawcy (na przykład saksofoniści) pamiętali, że prezentowany instrument musi wiązać się z kulturą pasterską.

W niedzielę, drugiego dnia konkursu, w kościele parafialnym odbyła się uroczysta msza celebrowana przez ks. biskupa Antoniego Dydycza. Duszpasterz podkreślił w homilii rolę i znaczenie muzycznych tradycji regionalnych. Nabożeństwo uświetniły między innymi hejnały ligawkowe na rozpoczęcie i podczas Podniesienia.

Skrót artykułu: 

Muzeum Rolnictwa im. księdza Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, jedno z dwóch takich muzeów w Polsce, jest miejscem, w którym bez względu na porę roku panuje szczególna atmosfera. Zrekonstruowany XVIII-wieczny pałac (w którym mieszczą się ekspozycje), stara wozownia, kompleks skansenowy, czternastohektarowy park ze starym drzewostanem - to tylko niektóre atrakcje tego zakątka na pograniczu Mazowsza i Podlasia.

Dział: 

Dodaj komentarz!