Warszawska Werchowyna została założona w kwietniu 1991 roku przez małą grupkę osób zafascynowanych muzyką łemkowską. Byli to członkowie SKPB w Warszawie, którzy wędrując po Beskidzie Niskim zauważali nie tylko piękne krajobrazy, ale także wpisaną w nie historię i kulturę ludzi, którzy mieszkają tam teraz i mieszkali dawniej. Podziwiali architekturę ich budowli, rysunek haftów, żywioł ich muzyki. Nie umieli budować, ani haftować, ale chcieli współuczestniczyć. Okazało się, że byli muzykalni, a muzyka jest językiem uniwersalnym. Dlatego zaczęli śpiewać, a później także grać. Znaleźli się też tacy, którzy chcieli słuchać. Aby śpiewać dla innych trzeba było ciężkiej pracy, wielu prób, ale gdy okazało się, że częstymi odbiorcami muzyki Werchowyny są Łemkowie - wiadomo już było, że warto. Niemała to była przyjemność występować dla Łemków na Łemkowszczyźnie czy Ukraińców podczas wizyty u zaprzyjaźnionej Werchowyny w Drohobyczu. Było też sporo festiwali i koncertów w całej Polsce.
Po etapie fascynacji muzyką łemkowską i huculską przyszedł czas na trudniejszą muzykę wokalną Polesia. Pociągały nas surowe brzmienia wielogłosowych konstrukcji pieśni, wokalne maniery wykonawcze wschodniej Słowiańszczyzny. Dużo pracy kosztowało ich opanowanie. Pracujemy nad tym stale przez ostatnich pięć lat. Wyniki naszych działań pokazujemy od kilku lat podczas tradycyjnych już wokalnych koncertów w auli głównej Politechniki Warszawskiej. Coroczne bożonarodzeniowe koncerty na Politechnice ze świecami i podniosłym nastrojem przyciągają z roku na rok coraz większe grono słuchaczy.
Przez dziesięć lat swojej działalności zespół nagrał cztery kasety i trzy płyty kompaktowe, w tym jedną koncertową płytę wokalną. Coraz mniej mamy czasu. Dorośliśmy w Werchowynie, skończyliśmy studia, pracujemy, rodzimy dzieci, ale trzyma nas razem umiłowanie wspólnego muzykowania, szczególnie wspólnego śpiewu. Przez zespół przewinęło się wiele osób. Wiele odeszło, pojawiło się kilka nowych, ale wciąż stanowimy przede wszystkim grono przyjaciół, bez hierarchii, zarządów itp. Co roku organizujemy wspólną Wigilię, na którą przychodzą wszyscy członkowie zespołu - dawni i obecni. Jedna wielka rodzina, ostatnio już z więcej niż dziesiątką dzieci. Jest opłatek i Mikołaj, i dużo wzajemnego ciepła. Mamy też stałe grono fanów i dla nich zwykle występujemy.
Pięć lat temu hucznie obchodziliśmy nasze pięciolecie. Teraz dobiega dziesiątka - poważny wiek dla zespołu. Z tej okazji organizujemy koncert dla wszystkich naszych przyjaciół z udziałem zaprzyjaźnionych zespołów i muzyków. Serdecznie zapraszamy na nasze urodziny 21 kwietnia o godzinie 17.00. do Sali im. Witolda Lutosławskiego w Polskim Radiu, gdzie wystąpią Roman Kumłyk z Czeremoszem z Huculszczyzny, Chudoba, Czeremszyna , no i oczywiście my.
Warszawska Werchowyna została założona w kwietniu 1991 roku przez małą grupkę osób zafascynowanych muzyką łemkowską. Byli to członkowie SKPB w Warszawie, którzy wędrując po Beskidzie Niskim zauważali nie tylko piękne krajobrazy, ale także wpisaną w nie historię i kulturę ludzi, którzy mieszkają tam teraz i mieszkali dawniej. Podziwiali architekturę ich budowli, rysunek haftów, żywioł ich muzyki. Nie umieli budować, ani haftować, ale chcieli współuczestniczyć. Okazało się, że byli muzykalni, a muzyka jest językiem uniwersalnym. Dlatego zaczęli śpiewać, a później także grać. Znaleźli się też tacy, którzy chcieli słuchać. Aby śpiewać dla innych trzeba było ciężkiej pracy, wielu prób, ale gdy okazało się, że częstymi odbiorcami muzyki Werchowyny są Łemkowie - wiadomo już było, że warto. Niemała to była przyjemność występować dla Łemków na Łemkowszczyźnie czy Ukraińców podczas wizyty u zaprzyjaźnionej Werchowyny w Drohobyczu. Było też sporo festiwali i koncertów w całej Polsce.