Bułat Okudżawa

Dziecko Arbatu Bułat Okudżawa

126 (5 2016) Autor: Maciej Froński Dział: Folk i okolice To jest pełna wersja artykułu!

Piosenki Bułata Okudżawy kojarzą mi się nieodparcie z przełomem lat 80. i 90., gdy chwiał się już Związek Radziecki, a w Polsce ostatecznie upadała dyktatura proletariatu – słowem, z latami, na które przypadła moja nauka w X Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, którego jestem dumnym absolwentem w jednym szeregu z Anną Szałapak, artystką Piwnicy pod Baranami, Wojciechem Misiągiem, ekscentrycznym wiceministrem finansów w rządzie Hanny Suchockiej, i Elżbietą Penderecką, wiadomo. Rosjanie nie byli już wtedy tacy groźni, zaczęto szerzej zauważać ich bogatą kulturę, czemu sprzyjała okoliczność, że wiele ciekawych książek dopiero wtedy ukazywało się w druku, jak choćby Dzieci Arbatu Anatolija Rybakowa czy Ludzie Stalina Roja Miedwiediewa, które, jak pamiętam, czytała moja mama.

Fot. tyt. www.epitafii.ru