Afryka

Muzyka bez granic Moribaya

160 (3 2022) Autor: Małgorzata Adamczyk, Autor: Anika Kamińska, Autor: Julia Małyska Dział: Wykonawcy

Anika Kamińska to założycielka i menadżerka zespołu Moribaya, który zajął trzecie miejsce w konkursie „Scena Otwarta” na Mikołajkach Folkowych 2021. W zespole gra na djembe i tańczy. W trakcie przygotowań do wydarzenia Moribaya & Cartagnan Małgorzacie Adamczyk i Julii Małysce opowiedziała o tradycyjnych instrumentach afrykańskich, istocie rytmu i planach grupy.

(fot. Anika Kamińska w czasie koncertu zespołu Moribaya. Mikołajki Folkowe 2021, J. Jeżak)

Algierka Souad Massi

160 (3 2022) Autor: Maciek Froński Dział: Folk i okolice

O Algierze Ryszard Kapuściński pisał: „Miasto jest duże, słoneczne, rozłożone w zatoce szeroko, amfiteatralnie. Ciągle trzeba się wspinać pod górę albo schodzić w dół. […] Panuje tu śródziemnomorska mieszanina architektury, ubiorów, zwyczajów. Wszystko mieni się, pachnie, odurza, męczy. Wszystko zaciekawia, wciąga, fascynuje, ale i budzi niepokój”

(fot. Souad Massi na festiwalu TFF Rudolstadt 2013, Schorle/Wikimedia)

Instrumenty wędrujące Flażolet w Afryce

149 (4 2020) Autor: Ewelina Grygier Dział: EtnoLektura To jest pełna wersja artykułu!

Za jednego z największych znawców muzycznych tradycji kontynentu afrykańskiego uważa się austriackiego etnomuzykologa Gerharda Kubika, który pomimo ukończonych 90 lat wciąż wykłada na Uniwersytecie Wiedeńskim. Miałam okazję i przyjemność studiować u profesora na wiedeńskiej uczelni w ramach programu wymiany studenckiej Socrates-Erasmus. Wtedy też po raz pierwszy usłyszałam o muzyce kwela. Kubik, dzielący swoje życie pomiędzy domy w Malawi i Wiedniu, koncertował przez wiele lat z zespołem Donald Kachamba’s Kwela Heritage Jazz Band. Gdy w 2009 roku słuchałam ich koncertów, zafascynowałam się w szczególności afrykańskim lamelofonem – kalimbą (instrument ten, w zależności od regionu i rodzaju, określany jest także sansa czy mbira). Obecnie lamelofony są coraz bardziej popularne i często używane w folku czy world music. Wspomniany zespół, obok klarnetu, pięciostrunowej gitary, specyficznego basu (jednostrunowy z pudłem rezonansowym ze skrzyni po liściach herbaty), miał w swoim instrumentarium także sześciootworową piszczałkę – flażolet, z angielskiego tin whistle.

Egipt nieznany

134-135 (1-2 2018) Autor: Justyna Michniuk Dział: Podróże To jest pełna wersja artykułu!

Mój Egipt nie wygląda jak z kolorowej reklamy telewizyjnej czy drukowanej na kredowym papierze oferty biura podróży. Nie znajdziecie tu wypielęgnowanych ogrodów, otaczających schludne domki z białego kamienia jak w Al-Dżunie. Jego zapach nie przypomina aromatów unoszących się w sklepie z drogimi olejami w Luksorze ani świeżo parzonej kawy w Edfu. Na próżno będziecie szukać w nim monumentalnych pomników starożytnej przeszłości czy zachwycających kunsztem architektonicznym dumnych kopuł budowli cywilizacji arabskiej. Obraz, który pragnę namalować słowami, nie będzie przedstawiał roześmianych ludzi, spędzających czas na przydomowym tarasie czy też siedzących na złotej plaży przy zachodzie słońca. Mój Egipt ogłuszy was natężeniem dźwięku jak wybrzeże w Kom Ombo i przytłoczy jak gwarny dworzec kolejowy w Asuanie.

Fot. J. Michniuk: Tradycyjny nubijski dom nad brzegiem Nilu w Asuanie

„Flinstones” na świętym instrumencie

122-123 (1-2 2016) Autor: Małgorzata Wielgosz Dział: Relacje To jest pełna wersja artykułu!

Dla Afrykanów to święty instrument. Ellen Meyer gra na nim nie tylko muzykę jazzową, ale także zabawną melodyjkę „Flinstones”. Jednak dopiero z czasem spotkało się to z akceptacją ze strony znajomych z Afryki. Instrument, na którym gra, wykonany jest z dyni i skóry renifera. W jego środku mieści się cała elektronika. Mowa o korze – harfie zachodnioafrykańskiej, cichym instrumencie, z którego wydobywa się delikatne dźwięki, w sam raz do kameralnej przestrzeni pijalni kawy „Pożegnanie z Afryką” przy ul. Złotej 3 w Lublinie, gdzie 13 lutego odbył się koncert Ellen Meyer.