Artykuły autora: Aleksandra Cieślik

Przepraszam, czy to jest...? Śladami Singera

131 (4 2017) Autor: Aleksandra Cieślik Dział: Festiwale To jest pełna wersja artykułu!

„Czy widział ktoś Jaszę Mazura? Czy jest tu sztukmistrz z Lublina? Potrafił chodzić po linie. Otwierał każdy zamek. Miał jasne, niebieskie oczy”. Od 17 do 27 lipca w jedenastu miastach i miasteczkach Lubelszczyzny wybrzmiewały takie słowa. A to wszystko dzięki festiwalowi Śladami Singera.

fot. P. Budzyński

Wszystkie emocje świata Shannon

122-123 (1-2 2016) Autor: Aleksandra Cieślik Dział: Wykonawcy To jest pełna wersja artykułu!

Folkowa grupa Shannon powstała w 1994 roku w Olsztynie z inicjatywy Marcina Rumińskiego, reprezentując nurt muzyki celtyckiej w Polsce. W marcu tego roku dzięki akcji crowdfundingowej ukazała się ich nowa płyta „Crowded Head”. O nowych doświadczeniach i obserwacjach aktualnej sceny folkowej, po jednym z koncertów promocyjnych, rozmawiała z członkami grupy Shannon Aleksandra Cieślik.

Mam tych cytatów bardzo dużo... Elżbieta Adamiak

122-123 (1-2 2016) Autor: Elżbieta Adamiak, Autor: Aleksandra Cieślik Dział: Folk i okolice To jest pełna wersja artykułu!

– Dzień dobry, Aleksandra Cieślik.
– Dzień dobry, Ela Adamiak.

Witamy się, zajmujemy miejsca i zaczynamy rozmawiać. Przyjemnie. Dużo życzliwego śmiechu, ciepła, otwartości i pogody ducha. Artystka spełniona. Pokazuje to przez swoją skromność i życzliwość. Nie musi niczego udawać. Jest po prostu sobą. Za to kochają ją Polacy, którzy tłumnie zbierają się na koncertach. W 2015 roku artystka świętowała jubileusz czterdziestolecia pracy artystycznej.

Blues muzyką ludową Sławomir Wierzcholski

120 (5 2015) Autor: Aleksandra Cieślik Dział: Wykonawcy To jest pełna wersja artykułu!

Człowiek stworzony do występowania przed publicznością. Barwna osobowość. Wulkan energii. Na scenie śpiewa, gra na harmonijce, tańczy, skacze. W przerwach pomiędzy utworami raczy widownię anegdotami, które wywołują salwy śmiechu. O kim mowa? O swoistej legendzie, wokaliście Nocnej Zmiany Bluesa – Sławku Wierzcholskim. Pomimo upływu lat wciąż tryska humorem. I wcale nie zadziera nosa. Wręcz przeciwnie – to idealny partner do rozmów mniej lub bardziej refleksyjnych, obowiązkowo w ciasnej, zadymionej kawiarni, w której z gramofonu płyną szybkie(!), bluesowe dźwięki. Podczas Blues Chatka Festiwal rozmawiała z nim Aleksandra Cieślik.

fot. tyt. archiwum artysty