Artykuły z działu: Wstępniak

Od redakcji

68 (kwiecień 2007) Autor: Małgorzata Kacprzak Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Oj, nie byliśmy przygotowani na wiosenne niespodzianki w Polskim Radiu, gdzie rozpoczęła się debata o "pierwszy i drugi byt folkloru". Z racji doświadczeń i wieku pokolenie Czytelników "Gadek z Chatki" utożsamiane jest raczej z "drugim bytem", natomiast ten "drugi byt" nie może istnieć bez stabilnej podstawy, którą daje kultura tradycyjna oraz ludzie dbający o nią konsekwentnie i z pasją.

Od Redakcji

67 (luty 2007) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Pierwszy numer, w którym witałam się z Czytelnikami "Gadek" jako ich redaktor (35/36), na początku 2002 roku, w dużej mierze poświęcony był Bułgarii - krainie słońca, tańca, śpiewu, muzyki i dobrego wina, jak ją wówczas opisywaliśmy. W numerze tamtym nie zabrakło też, za sprawą relacji i wywiadów z artystami - wieści z Węgier, Białorusi, Ukrainy, Słowacji, a także materiałów o folklorze warszawskiej Pragi czy o folku w punku. Mam nadzieję, że w kolejnych wydaniach tematyka była nie mniej różnorodna i że podtytuł pisma - "Tradycja. Muzyka świata i okolic" - znajdował trafne odbicie w zawartości z każdego z nich. Bułgarskiego słońca z numeru 35/36, muzycznych wędrówek przez najdalsze zakamarki świata, a przede wszystkim szczerego folkowego ducha - który zasłużyłby na pochwałę samego Jana St. Bystronia - życzę "Gadkom" na przyszłość oddając już redaktorską pałeczkę.

Od redakcji

65 (listopad 2006) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

"Pogranicze to jest teren blisko granicy. I tyle. Z definicji nic więcej nie wynika. Kulturowy krajobraz pogranicza zależy przede wszystkim od granic, które przez to pogranicze przebiegają. Od tego, na ile one są zamknięte, a na ile przekraczalne, na ile przyjazne, a na ile wrogie. To charakter granicy decyduje czy okołograniczny teren funkcjonuje jako kulturowe mieszadełko, czy jako pole poryte wrogimi okopami"

Od redakcji

66 (grudzień 2006) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Pociąg relacji Lublin - Reszta Świata i Okolic odjeżdża w piątek, 8 grudnia 2006, o godzinie 12.00. Prowadzi wagony: muzyczny, filmowy, fotograficzny. W środkowej części składu jadą wagony folkowe. Tych jest najwięcej. Pociąg jest dostępny w komunikacji krajowej i zagranicznej. Objęty jest częściową rezerwacją miejsc. Uwadze pasażerów polecamy zwłaszcza wygodne trzydniowe miejscówki - karnety. Do każdej miejscówki płyta kompaktowa gratis! Prosimy zbliżać się (powtarzamy: zbliżać się) do krawędzi peronu!

Od redakcji

62 (czerwiec 2006) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Podczas najbliższego Festiwalu Folkowego Europejskiej Unii Radiowej,w lipcu tego roku, w Kaustinen w Finlandii, Polskę będzie reprezentowaćduet - grający na cytrach Grzegorz Tomaszewski i saksofonista Michał Kulenty.Muzykę Tomaszewskiego na płycie "Rośnie ziele. Utwory ludowe na cytrę solo" dołączamydla gadkowych prenumeratorów. Zaś obu muzyków mieli okazję posłuchać ci, którzy dotarlina kwietniową "Nową Tradycję" do Warszawy. W Gadkach relacja z festiwalu, a także omówienietrzech zwycięskich płyt w konkursie Folkowego Fonogramu Roku 2005 - o tyle ciekawego,że po raz pierwszy werdykt jury częściowo pokrył się z werdyktem internautówgłosujących w plebiscycie "Wirtualne Gęśle".

Od redakcji

63-64 (sierpień 2006) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

"Jest w tej muzyce coś, co przykuwa uwagę i magiczną siłą wiąże zmysły, powodując mrowienie", tak pisaliśmy o jednej z płyt Hedningarny. Ta szwedzka,szeroko znana, grupa dowiodła,że czasy prehistorycze i wyobrażenie ich kultury, mogą stać sięniezwykłą muzyczną podnietą. Tą samą drogą poszły między innymi litewska Kulgrinda,czy łotewska Auli, zaś w Polsce , gdzie nurt ten dopiero się rozwija , takie kapele,jak Nów, Slavland, czy święcący ostatnio triumfy Żywiołak, formacja, która na swojejstronie internetowej pisze, iż muzycy: "Zainteresowani folklorem, archeologią orazzachęceni coraz łaskawszym medialnym spojrzeniem na kulturę ludową postanawiają jeszczeraz przywołać do życia stwory rodzimych legend i baśni , nieodłączne elementy naszej słowiańskiej mitologii.

Od redakcji

51-52 (2-3 2004) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Chłop nie wiedział, jaki jest jego folklor, wiedział, jaki jest jego los. To ów los, w którym skumulowała się pełnia doświadczenia ludzkiego, i jednostkowego, i zbiorowego, był fundamentem chłopskiej kultury - pisze Wiesław Myśliwski, w artykule "Kres kultury chłopskiej", opublikowanym 22 maja tego roku w "Gazecie Wyborczej". Polecamy Czytelnikom rozważania tego jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy nurtu chłopskiego.

Od redakcji

60-61 (grudzień 2005) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Podczas koncertu Kapeli ze Wsi Warszawa na "Mikołajkach Folkowych" w Lublinie nie domykają się drzwi do sali widowiskowej, a ochroniarze niechętnie wpuszczają nadwyżkę zainteresowanych. Jest duch w narodzie! Cały festiwal udał się, bo była i zaduma, i żywe korzenie, i muzyczny cyrk - Perkalaba, mistrzowie pastiszu!

Od redakcji

59 (grudzień 2005) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Podczas ostatniego Festiwalu Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe" w Lublinie, w 2004 roku, jeden z dni był poświęcony muzyce krajów wyszehradzkich. W programie koncertu "Cztery strony folku" znalazła się wówczas słowacka Muzička, czeski duet Hudecká Úderka oraz koncert "Posłóchejcie, kamaradzi" - węgiersko-polski projekt Joszka Brody. Koncertom towarzyszyły warsztaty tańców słowackich, węgierskich i polskich. Kontynuacją tamtego wyszehradzkiego dnia festiwalowego jest ten numer "Gadek", który - podobnie jak koncert - został przygotowany dzięki pomocy Międzynarodowej Fundacji Wyszehradzkiej z Bratysławy.


Miejsca sprzedaży

Numer ukazał się dzięki:


Od redakcji

49 (luty 2004) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Znany jest mi przypadek, gdy kilka lat temu, jedna z krajowych katedr etnologii zmieniła nazwę przedmiotu tak, aby nie zawierała w sobie słowa „folklor”, które – jak się okazało – odstraszało studentów i powodowało znikome ich zainteresowanie uczestnictwem w owym konwersatorium. Zastąpiono lepiej, nowocześniej, modniej brzmiącą „antropologią kulturową”. I mimo że program zajęć dotyczył właściwie zupełnie podobnych zagadnień – studenci przychodzić zaczęli.

Od redakcji

48 (grudzień 2003) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Huculszczyzna nie od dziś przyciąga. Zawsze intrygowała niespokojne, szukające wrażeń dusze. Ciągle inspiruje twórców – malarzy, poetów, muzyków. Dla wielu jej poznawanie stało się pasją życia. Przetoczyły się przez nią tłumy turystów z Polski, którzy poszukują tam, we Wschodnich Karpatach, egzotyki, posmaku innego, bardziej pierwotnego, a może magicznego świata – czegoś, co trudno odnaleźć wśród zdeptanych gór.

Od redakcji

57 (czerwiec 2005) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Miejsca Magiczne istnieją. Wielu je odnalazło, inni jeszcze szukają. Jednych ciągną góry – niezmienne i niewzruszone od wieków, a jednak uduchowione. Inni poszukują wyjątkowej przestrzeni w malowniczych i mało nadszarpniętych cywilizacją terenach, gdzieś w zaciszu, poza głównymi szlakami turystycznymi. Dla następnych znów magiczne na swój sposób będzie wielkie, buchające życiem i gwarem miasto. Miejsca potrafią przywiązywać do siebie i przemawiać, snuć swoje narracje. W tę magię można tylko wejść i wyjść, a potem za nią tęsknić – mówią wtajemniczeni. O czym jeszcze opowiadają – na kolejnych stronach, w sondzie „Gadek”.

Od redakcji

58 (wrzesień 2005) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

W pierwszym tygodniu sierpnia zagrał w Gdańsku 26. Festiwal Folkowy Europejskiej Unii Radiowej. Do zagranicznych wykonawców muzyki folk, którzy zjechali na Długi Targ, a których pokrótce prezentujemy, dołącza w "Gadkach" inna grupa - Trigon z Mołdowy. Ten kraj nie przedstawiał swoich artystów na Festiwalu Folkowym Europejskiej Unii Radiowej, ale sądząc po muzyce Trigonu - miałby kogo.

Od redakcji

56 (marzec 2005) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Oldřich Sirovátka, znany czeski folklorysta, popełniłw latach 70. ubiegłego stulecia artykuł „Siedem grzechów głównych folkloryzmu. Zjawiska negatywne w folkloryzmie”(w polskiej wersji językowej dostępny jest on w „Literaturze Ludowej”, nr 4/6 z 1987, w tekście „Lubelska rozmowa o folkloryzmie”). Wychodząc z założenia, iż obok dobrych „wytworów folkloryzmu”, wzbogacających kulturę ogólnonarodową, istnieją też te złe, scharakteryzował je pod hasłami: od wariantności do uniformizmu; od aktywności do pasywizmu; od życia do inscenizacji; handel sztuką; folkloryzm kontra folklor; nadużycia ideologiczne; folkloryzm kontra kultura.

Od redakcji

27 (kwiecień 2000) Autor: Agnieszka Matecka - Skrzypek Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

"Komera" - słowo ostatnio modne w folkowym światku - spowodowało falę dyskusji jakiej "Muzykant" (internetowa lista dyskusyjna) jeszcze nie przeżył. Myślę, że podobne tematy są na wokandzie również wśród grających folk muzyków. Wszystko to za sprawą Brathanków i ich debiutanckiej płyty "Ano!" (Prezentacje str. 30), która zawojowała media i słuchaczy pod sztandarami folku.

Promocja tego wydawnictwa oparta jest na twardych regułach kapitalistycznego rynku - jeśli zainwestowało się duże pieniądze to muszą się one zwrócić z nawiązką. Trzeba przy tym wiedzieć, w co inwestować i to firmie Sony się udało. Mieli nosa. Z drugiej strony jak nie kupić tej płyty, skoro porównuje się ją do nowych nagrań Budki Suflera czy Kayah i Bregovicia.

Od redakcji

31 (listopad 2000) Autor: Agnieszka Matecka Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Folk niejedno ma imię .... W poprzednim artykule (GZCH nr 30) zamieściłam krótki wykład na temat ewolucji znaczenia tego słowa od lat mniej więcej trzydziestych. Dziś pora odnieść to do sytuacji polskiej. Choć termin folk wydaje się być klarowny, to jednak wciąż ma wiele znaczeń i odcieni. Istnieje folk według Ewy Wróbel oparty na solidnych badaniach, folk według Marka Styczyńskiego podparty dwudziestoletnim doświadczeniem, czy folk według Marcina Skrzypka (GZCH nr 2 i 6). Myślę, że dopiero za pięćdziesiąt, a może nawet sto lat z perspektywy czasu będzie możliwe zdefiniowanie tego pojęcia, podzielenia go na nurty, podobnie jak rozróżniamy teraz romantyzm czy impresjonizm.

Od Redakcji

18 (kwiecień 1998) Autor: Agnieszka Matecka - Skrzypek Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

Nie jesteśmy sami w kosmosie! Od czasu do czasu pojawiają się na folkowym firmamencie niczym komety nowe wydawnictwa. Przemknął w zeszłym roku "Etniczek" wydany przez Orange World, wciąż słychać o ukazaniu się "Folk'n'rolla" Folk Time'u. W zeszłym roku koło października we Wrocławiu "rozbłysnął" kwartalnik "Folk zine". Wszystkie te wydawnictwa można przyrównać do tych nietrwałych ciał niebieskich, bo pojawiają się mniej lub bardziej oczekiwanie, po czym nikną w otchłani. Nie starcza sił, brakuje czasu i pieniędzy, o czym mogliśmy się przekonać na własnej skórze. Nie wszystkim było z pewnością dane zauważyć te nowe wydawnictwa, stąd też czujemy się w obowiązku niczym astronomowie informować o wszystkich zjawiskach, choć musimy przyznać, że lunety mamy niedoskonałe i nie wszystko możemy dostrzec. Życząc wszystkiego najlepszego redakcji "Folk zinu" prezentujemy obszerne fragmenty wywiadu z liderem Battle Field Band Alanem Reidem zamieszczony w pierwszym numerze tego czasopisma.

Od redakcji

43 (luty 2003) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

W tej chałupce – gołodupce, wszystko mają, nic nie dają – na tak niepochlebną ocenę, według kolędniczego zwyczaju, bywają narażeni gospodarze, którzy zamykają swoje domostwa i kolędników nie przyjmują. Dzisiaj zwyczaj kolędowania nie jest jedynie reliktem przeszłości, choć niewątpliwie stracił na sile wyrazu i nie stanowi już wizyty tak wyczekiwanej jak dawniej. Kolędowano ze śpiewem, niosąc nowinę o Narodzeniu, prowadzono ze sobą zwierzęta, przebierano się za Heroda, Diabła, Trzech Króli. Nie wypadało kolędników nie przyjąć ani nie wynagrodzić ich drobnym poczęstunkiem czy zapłatą.

Od redakcji

35-36 (kwiecień/maj 2001) Dział: Wstępniak To jest pełna wersja artykułu!

„Bułgar śpiewa, nawet kiedy płacze” – mówi porzekadło o naturze ludzi z tego południowego kraju. Pierwszy w 2002 roku numer „Gadek” postanowiliśmy poświęcić w dużej mierze Bułgarii – „krainie słońca” jak opisuje ją w jednym z artykułów Magdalena Kałuża – krainie tańca, muzyki i dobrego wina. Bułgaria może pochwalić się bogatą kulturą ludową, także muzyczną, którą cechują zwłaszcza nieregularne rytmy w tańcach korowodowych, odróżniające tę cześć Europy od reszty kontynentu. Bułgarskie ludowe instrumenty muzyczne, takie jak gadułka, tupan, kawał zaskakują zmyślną techniką konstrukcyjną i ciekawymi technikami gry.