Złotowłosa rumuńska anielica

Z muzyką Denisy zetknąłem się przez czysty przypadek podczas przygotowywania audycji z rumuńską muzyką... rockowo-metalową dla radia RadioWiD. Potrzebowałem po prostu czegoś innego na sam koniec audycji, a tradycją RadioWiD`a jest puszczanie w audycjach tematycznych również kawałków dyskotekowo-tanecznych, dotyczących w jakiś sposób głównego tematu audycji. Tak było i w przypadku Rumunii, jednak legalne zdobycie czegoś innego z tej działki w Polsce jest prawie niemożliwe. W związku z tym korzystając z uroków Internetu trafiłem właśnie na blondwłosą Denisę, zdecydowanie wyróżniającą się wśród całej masy śpiewających manelistek.

Emilia Denisa Răducu urodziła się 13 grudnia 1989 roku w Drăgăşani (Południowa Rumunia, woj. Vâlcea) w muzycznej rodzinie z tradycjami. W dzieciństwie zatem śpiewała piosenki ludowe, zaś w wieku 14 lat została zauważona przez Florina Peşte, a jej debiutanckim utworem był „Dacă pozele ar vorbi” („Gdyby zdjęcia mogły mówić”), do którego powstało też wideo.

Denisa ukończyła szkołę podstawową w Ştefăneşti (woj. Vâlcea) i kontynuowała naukę w Zespole Szkół „Brătianu Drăgăşani” (Vâlcea) oraz w College`u Technicznym „Petru Rareş” w Bukareszcie, obecnie studentka. Muzyczna kariera Denisy rozwijała się w szybkim tempie. Debiutancki solowy krążek pt. „Denisa” ukazał się jeszcze w 2006 roku i zawierał, oprócz typowego manele, także sporą dawkę klimatów okołobollywoodzkich nagranych w rumuńskiej wersji. Z tego też krążka pochodzi znany hit z wczesnej działalności Denisy „Nu trece minut” („Nie minie i minuta”). Swoją drogą to dość popularna praktyka na Bałkanach, że hit nagrywany jest przez wykonawców w wielu wersjach językowych dla różnych krajów (Bułgaria, Rumunia, kraje byłej Jugosławii oraz Turcja), a często powstają lokalne wersje przebojów czerpanych z Iranu, czy właśnie z Indii. Oprócz tego Denisa nagrywała w duetach, m.in. z Liviu Puştiu, słynnym Nicolae Guţă, Florinem Salamem oraz innymi gwiazdorami sceny manele, poszczególne różniące się znacznie stylistyką utwory.


Pościg za Denisą

Młoda dama zdecydowanie nie próżnowała i oprócz płyt solowych na wielu składankach manele pojawiła się niezliczona ilość jej kawałków (czy to solowych, czy nagranych w duecie z innymi manelistami), w tym także tych wydawanych w formie składanek mp3 z dodaną bonusowo płytą DVD.

Dla kogoś, kto nie mieszka na stałe w Rumunii, tudzież nie ma stałego dojścia do manele, zapanowanie nad jej ogromnym dorobkiem muzycznym nie jest proste i bez – przynajmniej podstawowej – znajomości języka rumuńskiego, prawie niewykonalne. Denisa nie ma swojej oficjalnej strony internetowej, natomiast istnieje wiele jej profili utworzonych przez licznych fanów na popularnych portalach społecznościowych (najważniejszy to http:/denisa-raducanu01.hi5.com)w tym na Facebooku. Ostatnio pojawiła się bardzo dobra i dynamicznie rozwijająca się strona internetowa www.denisaraducu.wordpress.com. W Internecie znaleźć można także sporo forów dyskusyjnych poświęconych Denisie (np. www.d3nisa.tk), gdzie przy odrobinie szczęścia i sprytu można znaleźć informacje o koncertach, czy o nowych nagraniach Denisy. Słowem to, co dla fana w Rumunii jest oczywiste lub łatwe do znalezienia na miejscu – my musimy z mozołem wyłuskiwać z otchłani Internetu – niemniej takie poszukiwania mają swój urok.


Nowe projekty

Rok 2009 przyniósł wiele nowych utworów. W rumuńskiej prasie muzycznej (m.in. w „TV Manele Magazyn”) oraz lokalnych muzycznych programach TV (których fragmenty różnej jakości i legalności można znaleźć miedzy innymi na youtube'owych kanałach, np. http://www.youtube.com/user/PrintulDinBalcani, czy http://www.youtube.com/user/FanyDenisa) pojawiły się informacje i wywiady, że będzie nagrywana płyta stricte folkowa z udziałem Denisy i zespołu z Klużu i podobno będzie to dłuższa współpraca.

Najpierw pojawiły się płyty nagrane z zespołem Nicu Vesy, w tym jedna z kolędami (jedną z nich opisuję na Prezentacjach) w klimacie folkowo-dyskotekowym. Początek 2010 roku przyniósł dobre wieści o naprawdę niesamowitej płycie „Dor de Mamă” („Tęsknota za mamą”). Denisa wystąpiła też w jednej z rumuńskich stacji telewizyjnych podczas „Revelionu” (czyli programu sylwestrowego), gdzie usłyszeć można było folkowe „Banii Banii” („Pieniądze, pieniądze”) i słynny hit „Te Iubesc” („Kocham Cię”).


Fanclubul polonez al Denisei

W Rumunii Denisa jest już jedną z najbardziej znanych wykonawczyń manele, która muzycznie wyszła dość daleko poza ten nurt – w Polsce twórczość Denisy znana jest nielicznej jeszcze garstce fanów, którzy trafili na jej muzykę albo będąc w Rumunii, albo przez przypadek. Sam stałem się jej wielkim fanem, choć na co dzień słucham nieco innej muzyki – i z kolegami DJami z Radiowi`a oraz Piotrem z Kapeli Drewutnia założyliśmy polski fanklub Denisy nazwany roboczo „Fanclubul polonez al Denisei”, w ramach którego pojawiły się m.in. nasze fanklubowe folkmetalowe remiksy, w tym słynny hit z 2007 roku „Dragoste multa şi ura” („Dużo miłości i nienawiści”) oraz deathmetalowa wersja hitu „Inimă Salbatică” („Dzikie serce”).

Manelistka z sąsiedztwa

Samo zjawisko manele w Rumunii budzi wiele emocji, niejednokrotnie skrajnych. Manele można pokrótce określić jako lokalną, rumuńską odmianę discopolo-turbofolku z tym, że jest to muzyka w większości tworzona przez Cyganów i – w przeciwieństwie do naszego discopolo – zawiera wiele klimatów folkowych oraz bardzo często wykonywana jest przez profesjonalnych muzyków wysokiej klasy.

Temat jest ciekawy z wielu, nie tylko muzycznych powodów. Jest to niewątpliwie rodzaj współczesnego folku, także miejskiego, jako że nurt powstał w biedniejszych przedmieściach Bukaresztu pod koniec lat 80. i rozprzestrzenił się szybko na całą Rumunię po upadku Ceauşescu.

Denisa natomiast jest manelistką, moim zdaniem, nietypową. Nietypowa jest także z okazji swojej słowiańskiej urody – nietypowej dla klasycznych wykonawczyń manele. Samo manele jest mocno przaśne, proste w przekazie, przesiąknięte seksem, niejednokrotnie wręcz wulgarne, ze złotymi łańcuchami i zamiłowaniem do drogich samochodów – tymczasem w przypadku Denisy jest ona promowana raczej jako „autentyczna, fajna, śliczna jak róża i w porządeczku dziewczyna z sąsiedztwa”. To na pewno też jest klucz do jej sukcesu scenicznego – jest nieprzeciętnie ładna i po prostu świetnie śpiewa.


Specjalne podziękowania dla Ewy Odrobińskiej za nieocenioną merytoryczną pomoc i tłumaczenia rumuńskich materiałów.

Zdjęcia pochodzą ze zbiorów forów fanowskich.

Denisa w Internecie

Denisa z nowej płyty:
http://www.youtube.com/user/PrintulDinBalcani#p/u/1/e9PaUX_FUq0
http://www.youtube.com/user/PrintulDinBalcani#p/u/0/wK5_tdf5UGs
http://www.youtube.com/user/PrintulDinBalcani#p/u/3/G7JTviH5ErE

Denisa na folkowo z poprzednich nagrań, wersja z imprezy sylwestrowej:
http://www.mynele.tv/denisa-revelion-2010/bani-bani-revelion-fara-numar-la-protv-video_80f5e96ab.html

Denisa etnicznie:
http://www.youtube.com/watch?v=tJCmfI1c2hI&feature=player_embedded/A>
http://www.youtube.com/watch?v=BfsuNyFiSRE&feature=related
(Wersję bułgarską tego kawałka nagrał sam Azis ;) )

Diskobłysko, ale fajne do samochodu:
http://www.youtube.com/watch?v=iKYd0FyZmG8

Klasyczna manelowa Denisa (dla porównania):
http://www.mynele.tv/denisa/ce-ai-facut-inimii-mele-video_4557e4f37.html#
http://www.youtube.com/watch?v=ol9-CtOmgk8
http://www.youtube.com/watch?v=mao0aReDXUA&feature=related

Jeden z moich ulubionych kawałków:
http://www.youtube.com/watch?v=_WSLhdXL4M0&feature=related

Denisa - Bollywood:
http://www.youtube.com/watch?v=hDkftba5FfE

Denisa w wersji raggaton:
http://www.youtube.com/watch?v=Kb22ozZ6R4w

I Denisa na... metalowo (nasz rodzimy remix):
http://www.mynele.tv/denisa/dragoste-multa-si-ura-2009-powerfolkmetal-remix-video_b76c03d1a.html

Skrót artykułu: 

Z muzyką Denisy zetknąłem się przez czysty przypadek podczas przygotowywania audycji z rumuńską muzyką... rockowo-metalową dla radia RadioWiD. Potrzebowałem po prostu czegoś innego na sam koniec audycji, a tradycją RadioWiD`a jest puszczanie w audycjach tematycznych również kawałków dyskotekowo-tanecznych, dotyczących w jakiś sposób głównego tematu audycji. Tak było i w przypadku Rumunii, jednak legalne zdobycie czegoś innego z tej działki w Polsce jest prawie niemożliwe. W związku z tym korzystając z uroków Internetu trafiłem właśnie na blondwłosą Denisę, zdecydowanie wyróżniającą się wśród całej masy śpiewających manelistek.

Dział: 

Dodaj komentarz!