Zakopiany

Dnia 12.08.2000, jak co sobotę, w "Żabim Dworze"(Zakopane, Strążyska 26) zagrała kapela Zakopiany. Górale przybyli do karczmy dwadzieścia minut po 19:00 i z marszu nastroili instrumenty. Chwilkę później zaczęli standardowym "Hej Bystra woda", ale bez wokalu, które płynnie przeszło w śpiewane już "Hej góry nase góry, hej góralsko muzyko" i następnie w ponownie instrumentalne "Zacylo sie dziewce ciskoć". Po sekundzie przerwy nieliczni jeszcze goście usłyszeli "Hej zaszumiały góry, zaszumiały lasy, ka sie podzialy starodawne casy". Jednakże kapela grająca na świeżym powietrzu przed karczmą zachęciła wielu przypadkowych i nieprzypadkowych gości i już, po chwili, liczniejsza publiczność mogła raczyć się "Zacyło sie dziewce ciskoć II". Po pauzie górale zaczęli znienacka "Ja byk to dziwce kcioł, ino by kcieli dać, umiał byk ci szanować" zagranym w nieco innej wersji niż gra to kapela Karpiela Bułecki, zaraz potem rozniosła się po okolicy pieśń o babie, która przyszła do księdza spytać się, czy będzie zbawiona, zakończona krótkim instrumentalnym motywem.

Po przerwie na rozpalenie kominka muzycy zagrali kawałek, w którym podmiot liryczny zastanawiał się cóż muzykanty mają zrobić, gdyż nie ma gorzałeczki. Potem była jeszcze inna wersja "Góralskiej muzyki, której nigdzie indziej na świecie ni mo", instrumentalny krzesany oraz "Hej, kiedy si nie chciały młode roki wrócić, bo jus popłyneły, ej po ciemnym Dunaju".

Koncert miał charakter muzykowania "do kotleta" ale był bardzo przyjemny, jako że kapela grała znakomicie góralskie standardy a potem także ... tyrolskie (chwalebnie bez jodłowania) i madziarskie. Klimatu dodawała ciemna burzowa chmura, która niepostrzeżenie nadciągnęła nad Giewont, w pewnym momencie błysnęło, huknęło i lunęło, co było powodem przeniesienia imprezy do karczmy.

Koncert towarzyszył I Światowemu Zjazdowi Górali.

Skrót artykułu: 

Dnia 12.08.2000, jak co sobotę, w "Żabim Dworze"(Zakopane, Strążyska 26) zagrała kapela Zakopiany.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!