W poprzednim odcinku "W folkowej Sieci" rozpocząłem rozważania nad tym, czego można dowiedzieć się z Internetu o polskich festiwalach folkowych. Wprawdzie wyniki moich poszukiwań nie są aż tak ogromne, tym niemniej koniecznym okazało się podzielenie ich na dwie części. Wracając do tematu...
Wśród imprez, które bez wątpienia trzeba uznać za przynależne do głównego nurtu polskiego folku, w Internecie całkiem dobrze prezentuje się warszawski Festiwal Muzyki Folkowej Polskiego Radia "Nowa Tradycja". Na stronach Radiowego Centrum Kultury Ludowej (skąd wywodzi się sztab organizacyjny imprezy) zwykle wszystkie informacje znajdują się tam, gdzie trzeba i najczęściej są dość szybko aktualizowane. Różnie za to bywa z jedną z najstarszych i największych typowo folkowych imprez, czyli lubelskim Festiwalem Muzyki Ludowej "Mikołajki Folkowe" - niewprawny użytkownik Internetu trochę się namęczy, zanim dogrzebie się do interesujących go danych. Pod tym samym kątem znacznie gorzej prezentuje się Festiwal Muzyki i Pieśni Młodych "Eurofolk" (odbywał się między innymi w Sanoku). Z kolei na stronę niezwykle interesującej imprezy, jaką są "Dymarki Świętokrzyskie" łatwiej trafić przez witryny neopogan i współczesnych czarownic, niż szukając festiwalu folkowego, którym "Dymarki" wszak również są. Być może wynika to z faktu, iż głównym akcentem imprezy jest jednak jej wymiar archeologiczny, a nie muzyczny. Dzięki wspomnianym wyżej stronom współczesnych pogan można znaleźć również Festiwal "Silmarillion - Muzyka Śródziemia", odwołujący się co prawda do tolkienowskich klimatów, lecz serwujący przyzwoitą, folkową muzykę (w tym roku chociażby alvarinis z Litwy czy zespół Tomáa Kočko z Czech).
Całkiem dobrze wyglądają witryny internetowe skierniewickiego Europejskiego Festiwalu Muzyki Folk i Ethno "Ethnosfera" oraz krakowskiego Festiwalu Muzyki Tradycyjnej "Rozstaje", których zawartość z pewnością przyciągnie uwagę każdego folkowca. Podobnie jest w przypadku Spotkań Folkowych "Z wiejskiego podwórza" w Czeremsze. Impreza ta ma śliczną, dobrze zbudowaną stronę. Z kolei witryna ząbkowickiej "Folk Fiesty", mimo bardzo ładnej grafiki i materiałów o edycji tegorocznej, sięga wstecz tylko do 2005 roku. Przy tak szacownym festiwalu, o wieloletniej tradycji, warto zbudować znacznie większe archiwum. Podobne archiwum przydałoby się imprezie, którą znam ze swojego podwórka, czyli gdańskiemu Festiwalowi Muzyki Inspirowanej Folklorem "Dźwięki Północy". W jego przypadku aktualne informacje znajdują się na stronach organizatora - Nadbałtyckiego Centrum Kultury, a pozostałości po ubiegłorocznej edycji (w ramach Festiwalu Folkowego Europejskiej Unii Radiowej 2005 w Gdańsku) wciąż jeszcze widnieją na witrynie Radiowego Centrum Kultury Ludowej. Porządna całościowa dokumentacja - z relacjami i zdjęciami - na pewno tej imprezie by się przydała.
Myślę, że na temat obecności polskich festiwali folkowych w Internecie, każdy bywalec takich wydarzeń i słuchacz folku ma własne przemyślenia. Jeśli ktoś z Czytelników chciałby się nimi podzielić, podyskutować - czekam na maile pod adresem: taclem@folkowa.art.pl
W poprzednim odcinku "W folkowej Sieci" rozpocząłem rozważania nad tym, czego można dowiedzieć się z Internetu o polskich festiwalach folkowych. Wprawdzie wyniki moich poszukiwań nie są aż tak ogromne, tym niemniej koniecznym okazało się podzielenie ich na dwie części. Wracając do tematu...