Wikingowie i Wenedzi

Między 25 a 27 sierpnia, w Ryni, odbył się IV Międzynarodowy Festiwal Historyczny "Wikingowie i Wenedzi". Hasło tegorocznej edycji brzmiało "Między Starymi Bogami a Białym Chrystusem" i było adekwatne do jej programu - pierwszego dnia nad uczestnikami czuwali pogańscy germańscy i słowiańscy bogowie (między innymi Świętowit, Perun, Thor, Odyn, Mokosz i Freja), a drugiego i trzeciego sprzyjał im "biały Chrystus".

Organizatorzy festiwalu - Jomsborg Vikings Hird, czyli drużyna wojowników odwołująca się do tradycji Jomsborczyków (Jomswikingów), którzy niegdyś mieli swoją siedzibę na wyspie Wolin -zaprezentowała postać typowego wikinga z X i XI wieku, obalając krążące na jego temat mity i opinie. Pokazała drugą naturę "groźnego najeźdźcy", przedstawiając go jako zwykłego człowieka z codziennymi troskami, kupca, rzemieślnika czy skalda. Wyraźnie zaznaczono przy tym, że mianem wikinga mógł tytułować się nie tylko mieszkaniec Skandynawii, ale i Słowianin zamieszkujący tereny dzisiejszego Pomorza, miasta Wolin lub Truso, jak też człowiek pochodzący z odległych krajów Północy. Jako przykład postawiono osobę sławnego islandzkiego skalda Egila Skallagrimssona. Był kowalem, kupcem, wojownikiem, ale i osławionym poetą. Osoba o tak bogatych zainteresowaniach i równie ciekawym życiorysie skutecznie przełamuje mit o wikingach, którzy kojarzą się wyłącznie z brutalnymi korsarzami.

Chrzest wojów Mieszka odbył się drugiego dnia. Część z nich z radością ochrzciła się z rozkazu księcia, ale część została wierna starym bogom. Konsekwencją tego czynu była śmierć poprzez ścięcie mieczem, wymierzana ku przestrodze innym. Książę Mieszko wyruszył oblegać warownie swoich najemników-wikingów, aby ich także ochrzcić, ale napotkał na opór. Jednak przekonani siłą argumentów Mieszka przyjęli wiarę w chrześcijańskiego Boga. Po ceremonii chrztu miał miejsce "krąg zdrady", który symbolizował odejście starych bogów i koniec starego pogańskiego świata.

Podczas całej imprezy nie zabrakło różnorakich atrakcji, był koncert zespołu muzyki dawnej Drolls z Rosji, prezentacje rzemiosł i handlu, bieg z przeszkodami w pełnym uzbrojeniu (każdy wojownik z olbrzymim kamieniem w rękach pokonywał trasę biegnąc i skacząc, po czym rzucał kamieniem jak najdalej), iście królewska uczta ze stołami uginającymi się pod ciężarem wędlin, kaszanki, ogórków i kiełbas.

Wspaniała impreza, której klimat pozwolił cofnąć się w czasie o kilka wieków i w pełni poczuć się jej uczestnikiem.

Skrót artykułu: 

Między 25 a 27 sierpnia, w Ryni, odbył się IV Międzynarodowy Festiwal Historyczny "Wikingowie i Wenedzi". Hasło tegorocznej edycji brzmiało "Między Starymi Bogami a Białym Chrystusem" i było adekwatne do jej programu - pierwszego dnia nad uczestnikami czuwali pogańscy germańscy i słowiańscy bogowie (między innymi Świętowit, Perun, Thor, Odyn, Mokosz i Freja), a drugiego i trzeciego sprzyjał im "biały Chrystus".

Dział: 

Dodaj komentarz!