Village Kollektiv

Debiutancka płyta warszawskiej supergrupy, złożonej z członków Kapeli Ze Wsi Warszawa i Yerba Mater oraz Rafała Kołacińskiego, znanego z Masala Soundsystem. Zespół w nowatorski sposób wykorzystuje żywioł, jaki tworzy połączenie elektroniki i żywych instrumentów ludowych (suki biłgorajskiej, bębnów, basów, czy skrzypiec). Instrumenty i komputer wzajemnie się uzupełniają, tworząc jedną całość. Eksperyment okazuje się być udany. Od początku z płyty atakują nas elektroniczne bity, biały śpiew, śpiew alikwotowy rodem z Tuvy (sygut, kyrgyra) czy też lapoński jojk, przesterowane skrzypce, lira korbowa czy huculskie cymbały. Kapeli nie brakuje pomysłów. Jest i szybko ("Wysoki ganecek") i mrocznie ("Wynoś"), i tęsknie ("Dobry"). Cała niesamowita i magiczna muzyka znakomicie współgra z kurpiowskimi i bułgarskimi tekstami, śpiewanymi przez Magdę Sobczak-Kotnarowską i Weronikę Grozdew-Kołacińską. Aż szkoda, że jest to tylko dziesięć utworów. Muzyka Village Kollektiv powoduje, ze słowa korzenie i muzyka ludu nabierają nowych znaczeń. Płyta ta pokazuje, że "ekipa warszawska" nie zakończyła eksperymentów muzycznych lecz szuka dalej nowych sposobów wyrażenia muzyki ludowej. Ciekawe, jak ta muzyka brzmi na koncertach. Prosimy o więcej!