Trzy zwierciadła Jopek

Na Lustra, najnowsze dzieło Anny Marii Jopek składają się trzy płyty: Polanna, Haiku i Sobremesa. Marcin Kydryński, pomysłodawca i producent wykonawczy Luster, napisał w książeczce dołączonej do albumu: "AMJ studiowała muzykę klasyczną siedemnaście lat. Jednocześnie w domu otaczała ją stylizowana muzyka ludowa, kiedy rodzice współtworzyli Zespół Mazowsze. Miłością z wyboru był jazz, jego nieustanna czujność we wzajemnym słuchaniu się na scenie, jego swoboda, pojemność, otwartość na tak wiele wpływów. I stało się. Dziś AMJ świadomie nie przynależy do żadnego z tych światów, ale czerpie szerokim gestem z każdego z nich, w nadziei na odnalezienie własnego." Polska Anna, polanna. Gra słów w tytule pierwszej płyty wskazuje sposób podejścia do polskości i polskiej muzyki. Najcelniej wyjaśnia ideę Polanny Kydryński: "Zastanawialiśmy się od dawna, czy w muzyce tych stron istnieje na przestrzeni wieków wspólna nuta, ten charakterystyczny ton, wyjątkowy dla naszej ziemi. Polska dusza uchwycona w dźwiękach. W ich następstwie, barwie, w harmonicznym kontekście. […] Z odrobiną zazdrości myślimy czasem o fado Portugalczyków, hiszpańskim flamenco, bluesie Afroamerykanów, tangu z Argentyny, wiedeńskim walcu, sambie z Brazylii czy rozpoznawalnej na końcu świata tradycji muzyki kubańskiej, choć ich tańce mają tak wiele nazw. Jak nazwać ten dar, którym jest nieuchwytna melancholia, tęsknota, kropla dumy i szczypta buty, zarazem łagodność i hardość, światło i mrok - tak często obecne w polskich pieśniach i tańcach, szczególnie w mazurkach Chopina. Nie wiemy. To zresztą musi stać się naturalnie, wszak nie wiemy także kto i kiedy pierwszy raz nazwał fado tym właśnie słowem". Przyznam, że idiom słowiański od zawsze obecny w nagraniach Jopek (choćby w Bosej) tutaj słyszalny jest najmocniej, a owa "nieuchwytna melancholia" i złożoność słowiańskiej duszy oddane są dźwiękowo w sposób przemyślany i niezwykle wysublimowany. Na płycie pojawiają się niebanalne aranżacje tradycyjnych polskich pieśni - znana z Kościoła, niegdyś również śpiewana w szkołach Kiedy Ranne Wstają Zorze, czy Laura i Filon - obie do słów Franciszka Karpińskiego. Stylizowana na góralski folklor piosenka Skaldów Uciekaj, uciekaj zyskała nowe, bardziej skomplikowane oblicze, choćby przez zmianę metrum na 5. Jopek bierze również na warsztat pieśni Moniuszki (Przychodź miły dzień już biały), Karłowicza (Rdzawe liście), czy Szymanowskiego (Uwoż mamo z Pieśni Kurpiowskich op. 58), a nawet czterogłosową renesansową pieśń Wacława z Szamotuł Modlitwa gdy dziatki spać idą (Już się zmierzcha). Pojawiają się cytaty z Chopina i Wieniawskiego. Jopek zachwyca muzyczną erudycją i niezwykłą wrażliwością, śpiewając raz oszczędnie i intymnie, by za chwilę pozwolić sobie na śpiew białym głosem i wyszukane wokalizy. Na uznanie zasługują aranżacje Gila Goldsteina, Krzysztofa Herdzina czy Marii Pomianowskiej (kurpiowski Suwany). Pomianowska, która na Polannie zagrała na suce biłgorajskiej, fideli płockiej czy sarangi zachwyca brzmieniem i dodaje utworom głębi i słowiańskiej urody (Poznałem dziewczyna). Prawdziwą perełką na płycie jest Oj, lulaj, lulaj, tradycyjna kołysanka z Zamojszczyzny, z udziałem kubańskiego pianisty Gonzala Rubalcaby.

Płyta druga, Haiku, to z kolei spojrzenie na polski dorobek muzyczny z perspektywy Kraju Kwitnącej Wiśni. Hej, przyleciał ptaszek, Oberek, O Mój Rozmarynie czy Cyraneczka przefiltrowane zostały przez wrażliwość japońskiego pianisty Makoto Ozone, przez co zyskują nową, minimalistyczną i ascetyczną jakość. Cykl Lustra wieńczy Sobremesa, muzyczny deser rodem z najstarszej dzielnicy słonecznej Lizbony - Alfamy. "Sięgnęliśmy po te piosenki, które kochamy szczególnie i napisaliśmy do nich polskie słowa, które nie tłumaczą oryginałów, a z nimi rozmawiają" - wyjaśnia Kydryński. Nie brak na Sobremesie śpiewających gości specjalnych, jak Sara Tavares (Lizbona. Moja miłość), Beto Betuk (Cabo Da Roca), Paulo de Carvalho (Mae Negra) czy Camane (Noce nad rzeką). W efekcie otrzymujemy wykwintny deser będący fuzją fado (Noce nad rzeką), zmysłowych, słonecznych brzmień, rozkołysanych, niekiedy pulsujących rytmów (Lizbona, Rio i Hawana) rodem nie tylko z Portugalii, ale z Brazylii i Wysp Zielonego Przylądka (Sodade) i Kuby. Annie Marii Jopek, Marcinowi Kydryńskiemu i wszystkim muzykom należą się za Lustra słowa uznania - wszak to projekt niezwykły i ambitny, imponujący swoim bogactwem i świeżością, a jednocześnie ujmujący prostotą i szczerością wypowiedzi.


Anna Maria Jopek Lustra: Polanna, Haiku, Sobremesa, AMJ Music/Universal Music Polska 2011.
Skrót artykułu: 

Na Lustra, najnowsze dzieło Anny Marii Jopek składają się trzy płyty: Polanna, Haiku i Sobremesa. Marcin Kydryński, pomysłodawca i producent wykonawczy Luster, napisał w książeczce dołączonej do albumu: "AMJ studiowała muzykę klasyczną siedemnaście lat. Jednocześnie w domu otaczała ją stylizowana muzyka ludowa, kiedy rodzice współtworzyli Zespół Mazowsze. Miłością z wyboru był jazz, jego nieustanna czujność we wzajemnym słuchaniu się na scenie, jego swoboda, pojemność, otwartość na tak wiele wpływów. I stało się. Dziś AMJ świadomie nie przynależy do żadnego z tych światów, ale czerpie szerokim gestem z każdego z nich, w nadziei na odnalezienie własnego."

Dział: 

Dodaj komentarz!