Saniami, bez lodu...

5 sierpnia w warszawskim "Lapidarium" wystąpiła węgierska formacja Fakutya. Zespół gra muzykę (we własnych aranżacjach) z rejonu zamieszkałego przez Csango. Csango to odizolowana węgierska grupa etniczna żyjąca na terytorium dzisiejszej Rumunii, która zachowała w niezmienionej formie wiele tradycyjnych elementów kultury, w tym również archaiczny język i melodyjną, skoczną muzykę. Według badaczy Csango oznacza tyle, co "wędrowny, tułaczy", zaś "fakutya" to rodzaj sań (krzesła z płozami; osoby w nich siedzące odpychając się kijkami przemieszczają się po lodzie). Tego dnia można więc było odbyć muzyczną wędrówkę do tradycyjnych wiosek Csango w Transylwanii i Mołdawii, zagubionych na wschodnich stokach Karpat, w dolinie rzek Tatros i Szeret. Na szczęście obyło się bez lodu - było wręcz gorąco.

Fakutya to grupa młodych muzyków grających świeżo i spontanicznie na tradycyjnych instrumentach (choć bez skrzypiec), ze świetnie zgranym żeńskim dwugłosem wokalistek. Bęben nabijał rytm, buczała drumla, stukała darabuka i celtycki bodhran, dynamiczny i charakterystyczny podkład nadawał koboz (kobza), a skoczne melodie na przeróżnych pasterskich fujarkach wygrywał lider zespołu Zoltan Szekely. Dynamika koncertu wzrosła, gdy kobzista - Ferenc Kudasz - użył niezwykłej kobzy elektrycznej. Do dźwięków instrumentów dokładał się melodyjny i rytmiczny śpiew Katy Halmos i Judit Szentkereszti.

Gorąco było też na widowni. Nogi same rwały się do tańca, ręce składały do oklasków. Na bis zespół tak się rozgrzał, że zagrał (a częściowo nawet wygwizdał) melodie na dzwonku rowerowym, gumowej kaczuszce i gumowych krasnalach! Nie obyło się też bez zagranego i odtańczonego, tradycyjnego czardasza (a więc można i bez skrzypiec!). Kapela zagrała z ogniem, żywiołowo, bez scenicznego zadęcia. Tak wykonana muzyka Csango jest świetna do wspólnej zabawy - w karczmie, pubie, przy ognisku.

Fakutya przyjechała na zaproszenie Węgierskiego Instytutu Kultury. Był to kolejny ciekawy koncert w ramach cyklu "Muzyka Świata", organizowanego corocznie na Scenie Letniej staromiejskiego "Lapidarium" w Warszawie.

Skrót artykułu: 

5 sierpnia w warszawskim "Lapidarium" wystąpiła węgierska formacja Fakutya. Zespół gra muzykę (we własnych aranżacjach) z rejonu zamieszkałego przez Csango. Csango to odizolowana węgierska grupa etniczna żyjąca na terytorium dzisiejszej Rumunii, która zachowała w niezmienionej formie wiele tradycyjnych elementów kultury, w tym również archaiczny język i melodyjną, skoczną muzykę.

Autor: 
Dział: 

Dodaj komentarz!