Różni wykonawcy

„Chef de Chef 2010”,

Amma Records, 2010, P10561

Płyta ta, a w zasadzie dwupłytowy album składający się z krążka z 186 mp3-kami oraz bonusowo dodanej składanki "Etno Hits" (także mp3, ale w klimacie bardziej biesiadnym), obrazuje pewne zjawisko charakterystyczne dla rumuńskiego rynku muzycznego, a którego w Polsce praktycznie nie ma. Manelowe składanki mp3 wydawane są tam w dużych ilościach i licznych konfiguracjach, a najważniejsze z nich sygnowane są nazwami serii. Jedną z nich jest właśnie "Chef de Chef", a tegoroczna edycja przynosi z sobą oprócz, siłą rzeczy, potężnej dawki manele (w uproszczeniu: rumuńskiego folk-discopolo) także kilkanaście perełek, dla których warto sięgnąć po to wydawnictwo. Jedną z takich perełek jest utwór "Mai tare ca Ali Baba" z repertuaru znanego raggatonowca Sudanu, będący coverem Hajdamaków. Wiele z utworów zawiera elementy folkowe oraz zbliżone stylistyką do musica populara (folk). To jest właśnie zaletą składanek "Chef de Chef", że są one dobierane bardziej pod kątem brzmienia folkowego i okołofolkowego. Co ciekawe, niniejsza składanka zawiera praktycznie cały folkowy album Denisy "Dor de Mamă" z dodanym licznymi bonusami (np. Te voi iubi la nesfarit"). Po to wydawnictwo należy sięgać świadomie, tzn. nie służy ono do głębokich przeżyć, a po prostu do imprezowania, zabawy, leci w tle przy pracy i tak dalej. Dla mnie osobiście było także kolejnym krokiem do wyłapania nowych kawałków Denisy, których nie ma na albumach autorskich. Dotyczy to także innych wykonawców. Przy okazji można się zorientować w jakich kierunkach idą dani wykonawcy.

Manele w Rumunii budzi wiele kontrowersji. Niemniej wśród wykonawców tego nurtu znaleźć można wielu niezłych muzyków, a i manele muzycznie stoi lepiej niż nasze discopolo (tam piosenkarze potrafią śpiewać i umiejętnie wplatać folk do muzyki popularno-tanecznej).



Skrót artykułu: 

Amma Records, 2010, P10561

Płyta ta, a w zasadzie dwupłytowy album składający się z krążka z 186 mp3-kami oraz bonusowo dodanej składanki "Etno Hits" (także mp3, ale w klimacie bardziej biesiadnym), obrazuje pewne zjawisko charakterystyczne dla rumuńskiego rynku muzycznego, a którego w Polsce praktycznie nie ma. Manelowe składanki mp3 wydawane są tam w dużych ilościach i licznych konfiguracjach, a najważniejsze z nich sygnowane są nazwami serii.

Dział: 

Dodaj komentarz!