ródła muzyki

W końcu 2006 roku ukazały się trzy następne płyty "Kolekcji muzyki ludowej Polskiego Radia", ukazującej się od 1996 roku. Do tej pory zostało wydanych 25 albumów, choć trzeba mieć świadomość, że to tylko niewielki wycinek (niemniej bardzo reprezentatywny) nagrań archiwalnych kolekcjonowanych najpierw przez Redakcję Programów Ludowych Polskiego Radia, a potem przez Radiowe Centrum Kultury Ludowej. Dwadzieścia dwa kompakty poświęcone zostały folklorowi muzycznemu poszczególnych regionów Polski, natomiast ostatnie wydawnictwa zostały skonstruowane w nieco inny sposób i dedykowane poszczególnym wydarzeniom roku liturgicznego i kalendarzowi świąt rodzinnych. Są to kolejno - "Od narodzin do śmierci" (vol. 23), "Kolędy i pastorałki" (vol. 24) oraz "Polskie pieśni religijne" (vol. 25). Pozwalają one przekrojowo spojrzeć na najważniejsze obrzędy społeczności tradycyjnej i towarzyszące im pieśni.


"Od narodzin do śmierci"

Płyta ta dokumentuje głównie rytuały "przejścia" - chrzciny wprowadzające nowego człowieka do społeczności (3 pieśni), wesele - włączające w grono dorosłych (aż 19 utworów przedstawiające wszystkie fazy tego obrzędu) i pogrzeb (3 utwory) - wędrówkę ze świata żywych do zmarłych. Nie są to utwory z ogólnie znanego "kanonu". Album otwierają liryczne i pełne matczynej miłości dwie kołysanki i trzecia - utrzymana w mazurkowym rytmie - wesoła piosenka dla dzieci z Radomskiego śpiewana przez Krystynę Ciesielską. Zaraz za nimi umieszczono trzy pieśni wykonywane przy okazji chrztu, dedykowane kumom (chrzestnym). Następnie wiązanka trzech piosenek pasterskich związanych z dzieciństwem, w tym przyśpiewki wykonywane przez Józefę Graszkę ze Skierniewic. Kolejno dwa przykłady pieśni sierocych i cztery zalotnych, a wśród nich zaskakujący wariant popularnej pieśni "W stodole sowa siada". Jest ona śpiewana przez Balbinę Darłak, a znana przede wszystkim z wersji nagranej przez kapelę Sowów. Najwięcej miejsca zajmuje wesele. Znalazły się tu przykłady zebrane z połowy Polski. Jest wśród nich Lubelszczyzna reprezentowana między innymi przez delikatny śpiew Marii Podgórskiej, są góralskie przyśpiewki, są także - charakterystyczne dla Podlasia - pieśni "korowajowe". Spotykana niemal w całym kraju oczepinowa pieśń o chmielu reprezentowana jest przez "Ogrywkę chmielową" kapeli Metów z Mazowsza. Album zamykają trzy pieśni pogrzebowe, rzadko spotykane i wykonywane poza kontekstem religijno-kulturowym ze względu na ładunek emocji, jaki ze sobą niosą.


"Kolędy i pastorałki"

Kolejna płyta jest chyba najbardziej sympatyczna - to pieśni, które wszyscy lubimy i chętnie wykonujemy. Każdy z poprzednich kompaktów poświęcony regionom, jak również mniejszościom narodowym zamieszkującym Polskę oraz polskiej diasporze, zawiera kilka kolęd. Jednak repertuar bożonarodzeniowy jest tak obszerny i tak wdzięczny, a przy tym wciąż żywy, że zasługuje na specjalne względy. W albumie znalazło się aż 37 utworów należących do kolęd, rzec można w znaczeniu podstawowym: kolędy życzące - śpiewane podczas chodzenia z życzeniami i pastorałki, których reprezentacja jest najliczniejsza. Wśród nich archaiczne pod względem tekstowym pieśni śpiewane w modalnych skalach, choćby "Szczodryj wieczór gospodarzu" w wykonaniu Anieli Gmoch z Biłgorajskiego oraz zupełnie współczesne góralskie pastorałki. Spotykamy też te same śpiewaczki, co na poprzedniej płycie - Józefę Graszkę, której towarzyszy nieistniejąca już kapela Stanisława Klejnasa z Raducza z kolędą w trójmiarowym rytmie, czy Krystynę Ciesielską z Brogowa w Radomskiem. Mało znane utwory wokalne przeplatane są instrumentalnymi wersjami najpopularniejszych kolęd w wykonaniu kapeli z Kośnych Hamrów. Jest też unikalna pieśń dunajowa śpiewana przez mężczyzn z Łukowej, pełne odniesień do pasterstwa pieśni ze Śląska Cieszyńskiego oraz kolędy życzące dla kawalera i panny oparte na schemacie "ubieranki".


"Polskie pieśni religijne"

To ostatni z trzech kompaktów kolekcji, stanowiący dopełnienie i podsumowanie "ludowej kultury muzyczno-religijnej" obecnej również na innych wolumenach "Muzyki źródeł". Jest to bardzo rozbudowany i w wielu przypadkach wciąż żywy element współczesnego folkloru, który najlepiej opisuje fragment wprowadzenia autorstwa dr hab. Antoniego Zoły - dyrektora Instytutu Muzykologii KUL - kontynuatora pionierskich badań ks. prof. Bolesława Bartkowskiego.

"Obszary sacrum i profanum w pojęciu ludowego wykonawcy przenikają się wzajemnie i nie da się ustalić pomiędzy nimi ścisłej cezury ani w sensie przestrzennym ani czasowym. (...) Kalendarz liturgiczny kształtował przez całe wieki świadomość pojmowania i przeżywania czasu."

Płyta "Polskie pieśni religijne" została podzielona na "Pieśni o zwiastowaniu i narodzeniu Pańskim", "Pieśni o męce i śmierci Chrystusa - pasyjne", "Pieśni Wielkanocne", "Pieśni Maryjne", "Pieśni o aniołach i świętych", "Pieśni pogrzebowe" "Opowieści i legendy" i "Pieśni przygodne". Nie zabrakło na niej kolejnego wariantu pieśni o trzech wiankach "Z tamta strona pola zielenio sia zioła" (kolędy, która powstała ze staropolskiego erotyku) obecnej też na innych płytach cyklu np. "Kolędy i pastorałki". Najciekawsze, być może dlatego że najmniej znane, wydają się być tu pieśni pogrzebowe, a dokonująca wyboru utworów Małgorzata Jędruch - Włodarczyk zamieściła na płycie prawdziwe perełki. Znalazła się wśród nich "Aaa... przyjdzie godzina", pieśń w formie alfabetycznej wyliczanki, wykonywana przez śpiewaczkę z Lubelszczyzny - Janinę Mączkę (prawdopodobnie ostatnią wykonawczynię tej pieśni):


Ooo ... straszna godzino
Za co przerażasz mnie trwogą, twą pamięcią
albo czego
Nie zniszczysz


Kolejna, to popularna w całym kraju "Jest drabina do nieba" w perfekcyjnej interpretacji zespołu śpiewaczego z Bandyś. I ostatnia "Zaczynam lament więźniów jęczących" śpiewana przez Zespół "Grodziszczoki" z Grodziska Dolnego w Rzeszowskiem. Została wykonana i zarejestrowana przez Polskie Radio w czasie Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu w 1982 (w czasie stanu wojennego) i wówczas słowa incipitu nie brzmiały pogrzebowo. Ponadto nagroda przyznana wówczas "Grodziszczokom" spowodowała prawdziwy boom na repertuar pogrzebowy w festiwalowym konkursie w następnych latach. Ta pieśń zachowała wiele walorów autentyczności dzięki Kazimierzowi Śmiałkowi - przewodnikowi prowadzącemu lamenty. Tekst tej i wielu innych pieśni był przechowany w jego rodzinie.

Wszystkie trzy płyty są oczywiście opatrzone solidnym odredakcyjnym komentarzem i słowem wstępnym napisanym przez autorytety z dziedziny kultury ludowej: prof. Jerzego Bartmińskiego ("Kolędy i pastorałki"), cytowanego już dr hab. Antoniego Zołę ("Polskie pieśni religijne") i prof. Annę Zadrożyńską ("Od narodzin do śmierci"). Są również starannie wydane i uzupełnione nastrojowymi fotografiami.

Płyty "Muzyka źródeł" nie poddają się recenzji w standardowym rozumieniu. Nie mogą podlegać ocenie maniery wykonawczej muzyków - są one kanonem. Nie ma potrzeby również roztrząsać wyboru utworów na poszczególne płyty czy zastanawiać się nad ilością zaprezentowanych zwrotek. To pewne, że dokonano najlepszego wyboru, że redaktorzy nie pominęli jakiegokolwiek istotnego wątku polskiego folkloru muzycznego. Można by oczywiście prezentować kolejne warianty poszczególnych utworów, lecz wówczas wydawnictwo straciłoby przejrzystość i z czytelnej encyklopedii stałoby się pozycją wyłącznie dla uczonych dzielących włos na czworo.

Zgrany zespół Radiowego Centrum Kultury Ludowej wykonał niebywały wysiłek przygotowując Kolekcję. Oby efekty ich pracy (te trzy ostatnie płyty) jak najszybciej znalazły się w sprzedaży. Już czekamy na następne!

Skrót artykułu: 

W końcu 2006 roku ukazały się trzy następne płyty "Kolekcji muzyki ludowej Polskiego Radia", ukazującej się od 1996 roku. Do tej pory zostało wydanych 25 albumów, choć trzeba mieć świadomość, że to tylko niewielki wycinek (niemniej bardzo reprezentatywny) nagrań archiwalnych kolekcjonowanych najpierw przez Redakcję Programów Ludowych Polskiego Radia, a potem przez Radiowe Centrum Kultury Ludowej. Dwadzieścia dwa kompakty poświęcone zostały folklorowi muzycznemu poszczególnych regionów Polski, natomiast ostatnie wydawnictwa zostały skonstruowane w nieco inny sposób i dedykowane poszczególnym wydarzeniom roku liturgicznego i kalendarzowi świąt rodzinnych. Są to kolejno - "Od narodzin do śmierci" (vol. 23), "Kolędy i pastorałki" (vol. 24) oraz "Polskie pieśni religijne" (vol. 25). Pozwalają one przekrojowo spojrzeć na najważniejsze obrzędy społeczności tradycyjnej i towarzyszące im pieśni.

Dział: 

Dodaj komentarz!